Polecam Univet na Belgradzkiej, przy wylocie Braci Wagów. Panowie są bardzo profesjonalni, mają świetne podejście do zwierząt. A do tego szanują wybory właściciela. Przez ponad półtora roku chodziliśmy do nich na kroplówki z Franiem (jedenastoletni dzikawy kocur wzięty z fundacji nie pozwalał sobie byle komu robić kroplówek) i nigdy nie usłyszeliśmy złego słowa na dr Neskę, która prowadziła leczenie. Nie każdy weterynarz z takim stażem potrafi tak reagować. Starali się nam wskazywać niepokojące symptomy, które nam mogły umknąć, a które wymagały obserwacji. Gdy stan Franka się pogarszał, starali się delikatnie przygotować nas na to, że kuracja może się nie powieść, ale nigdy nie usłyszeliśmy "kot jest w beznadziejnym stanie, nadaje się tylko do uśpienia".
A, no i ważne też jest to, że nie wyciągają kasy.
Pewnym minusem jest to, że na wizyty trzeba się umawiać, ale z drugiej strony - dzięki temu nie ma kolejek w poczekalni, która nie jest duża. A zwykle znajdują czas na wizytę w ciągu godziny lub dwóch.
www.lekarzweterynarii.waw.pl