Dyskusja o Dogerii

Informacje i opinie o lekarzach weterynarii, klinikach i gabinetach.

Moderator: Moderatorzy

Post » Śro kwi 17, 2013 18:48 Re: Dyskusja o Dogerii

No właśnie nigdzie nie napisałaś, że leczył przed wyrwaniem ;) A to "gnicie", w takich wątkach szczególnie trzeba zwracać uwagę na słowa, bo potem klepie się ileśtam postów uściślających.
Bardzo dobrze, że twój kot miał dobrą i właściwą opiekę. ALE! Kot bezpański jej nie miał. Bez względu na to, co się z jego zębami działo (czy mu gniły czy nie gniły;), takiej opieki nie miał. Zęby zostały wyrwane przy okazji kastracji, bez konsultacji z osobą, która za kota odpowiadała.
A to był młody kot, ze świeżo wyrośniętymi zębami.

Myślę, że każdy zostanie przy swoim zdaniu. Ty, że dr dobrze się zajął twoim kotem, a ja, że źle się zajął kotami wolnożyjącymi. Jedno nie wyklucza drugiego.
ObrazekObrazek

Hikiko

Avatar użytkownika
 
Posty: 1075
Od: Sob paź 30, 2010 22:27
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sty 08, 2014 17:53 Re: Dyskusja o Dogerii

Witam
ja również gorąco przestrzegam przed wizytami w przychodni weterynaryjnej Dogeria przy ul. Korotyńskiego w Warszawie, gdzie jedynym lekarzem jest pan Piotr Okapa!!!
Zawiozłam tam moje dwa koty - 12 i 13 lat. Starsza schudła ostatnio znacząco, przy okazji poprosiłam o ogólne zbadanie młodszego. Pan Okapa zaglądnął jedynie w pyszczki obu i wydał druzgocącą diagnozę - wszystkie zęby u jednego i drugiego kota do wyrwania!!! Gniją!! Zaraz zainfekuje się wątroba, nerki, cały kot - nie ma na co czekać!
Na szczęście należę do osób nieufnych i w tak poważnych sprawach zawsze szukam potwierdzenia.
Inny lekarz znalazł prawdziwą przyczynę chudnięcia kotki - rak przy sutkach. Operacja odbyła się w ciągu kilku dni - obecnie kotka pięknie przybrała na wadze i wróciła w pełni do formy. Przy okazji operacji sutków lekarz wyrwał kotce jedynie 2 ząbki. Reszta jest zdrowa i została tylko wyczyszczona z kamienia. Zęby kocura także zostały wyczyszczone. Lekarz który je czyścił stwierdził "BESTIALSTWEM BYŁOBY RWAĆ TAKIE ZDROWE, PIĘKNE ZĘBY".
[...]

Bardzo proszę o pisanie postów bez naruszania dóbr osobistych.
aassiiaa

maja290

 
Posty: 1
Od: Śro sty 08, 2014 17:07

Post » Czw sty 09, 2014 13:41 Re: Dyskusja o Dogerii

ooo, on dalej działa?
AnielkaG
 

Post » Pt sty 10, 2014 17:16 Re: Dyskusja o Dogerii

maja290, jak to dobrze, że twoje koty mają taką nieufną opiekunkę :roll: Tak naprawdę to każdy przypadek takiej "diagnozy" ("wszystkie zęby do wyrwania!!! Gniją!!") w wykonaniu tego pana, po sprawdzeniu u normalnego weta, powinien być zgłaszany do Izby Weterynaryjnej :evil: Ile kotów już zdążył okaleczyć, i ile jeszcze pozbawi całego uzębienia - bo jest przecież mnóstwo ludzi, dla których zdanie "specjalisty" jest nie do podważenia? :x
ObrazekObrazekObrazek
Panowie Kocurowie
"Poznasz siebie, poznając własnego kota." Konrad T. Lewandowski, "Widmowy kot"

PumaIM

Avatar użytkownika
 
Posty: 20169
Od: Pon sty 20, 2003 1:30
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sty 10, 2014 21:37 Re: Dyskusja o Dogerii

Z drugiej strony, jakiś czas temu rozmawiałam z kolegą. Kotkę leczył właśnie w Dogerii, kotka miała usunięte wszystkie zęby, i kolega jest zachwycony. Kotka podobno znacznie się ożywiła - a on myślał, że stała się tak mało aktywna ze względu na wiek.
Deli

Deli

 
Posty: 14323
Od: Nie cze 29, 2003 11:14

Post » Pt sty 10, 2014 22:47 Re: Dyskusja o Dogerii

pewnie wystarczyło usunięcie 2-3 rzeczywiście popsutych zębów i zdjęcie kamienia z reszty, żeby się ożywiła
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18674
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pon kwi 07, 2014 16:24 Re: Dyskusja o Dogerii

Wiem że forum dotyczy kociaków, ale ja trzy dni temu wybrałam się na sterylizacje 2- letniej malutkiej suni, którą przywieziono mi z przytuliska niecałe trzy tygodnie temu. Sunia pokochała od pierwszego wejrzenia cała rodzina, również dwie moje córcie. Zaraz jak została do nas przywieziona poszłam z nią na ogólne badanie do lecznicy na Białobrzeskiej, gdzie Pani doktor powiedziała, że jest zdrowa, tylko należy jeszcze poddać ja szczepieniom przeciwko chorobom zakaźnym. Po tej wizycie postanowiłam umówić się (jako że umowa adopcyjne mnie do tego zobowiązywała) na sterylizacje suni w jednym z gabinetów biorących udział w "akcji sterylizacja". Przed sunią przez 13 lat mieszkał z nami wspaniały kundelek ale niestety odszedł w ubiegłym roku w wakacje. Dlatego zbyt dużego doświadczenia z suczkami nie miałam. Wzięłam urlop i poszłam z sunią na zabieg do Dogerii. Pana doktor ją uśpił i kazał przyjść za półtorej godziny. Jakież było moje zdziwienie jak po powtórnym przyjściu do lecznicy Pan doktor zrobił mi wyrzuty że sunia była w zaawansowanej ciąży (dwa tygodnie do rozwiązania), on o tym nie wiedział, sunia utraciła bardzo dużo krwi ale przeżyła tylko zostanie na noc do następnego dnia, oczywiście pod jego opieką. Jak się o tym dowiedziałam nie mogłam powstrzymać łez ale tłumaczyłam sobie że wszystko będzie dobrze. Oczywiście Pan doktor nie omieszkał wypowiedzieć się nieprzychylnie o przytulisku które wydało mi sunię do adopcji. Całą noc miałam nieprzespaną ale następnego dnia dzielnie wybrałam się po moją ukochana suczkę. Usłyszałam niestety nie przeżyła dostała zapaści. To co czułam nie da się opisać. Po stracie pół roku temu ukochanego pieska, kolejna strata i to suni, którą zdąrzyliśmy się nacieszyć niecałe 3 tygodnie. Nadal nie mogę dojść do siebie i moje dzieci też. Nie chcę nikogo oceniać ale sunia przecież była młodziutka, zdrowa. co takiego się stało. Może gdybym po zabiegu zabrała ją do domu i przytulała byłby nie byłaby tak zestresowana jak zostając w obcym miejscu w klatce. Ale przecież miała być pod opieką fachowca. Nigdy o tobie kochana nie zapomnimy, zawsze zostaniesz w naszych sercach tylko kiedy ten ból przeminie?

izajan2301

 
Posty: 1
Od: Pon kwi 07, 2014 15:50

Post » Śro kwi 09, 2014 21:10 Re: Dyskusja o Dogerii

Proszę napisać skargę na pana Okapę do izby lekarsko- weterynaryjnej.
AnielkaG
 

Post » Pt kwi 18, 2014 17:28 Re: Dyskusja o Dogerii

Przepraszam bardzo, mam pytanie.Czy kot wolnożyjący może przebywać w klatce w Dogerii od stycznia? Tłumaczy się to jego dzikością a temat szerzej opisano na fejsbukowej stronie Kocia Łapka.Nie wiem czy mogę udostępniać linka więc z góry przepraszam : https://www.facebook.com/DTKociaLapka?fref=ts

Edycja
zły link,przepraszam,ten opisuje sytuację kota zamkniętego w lecznicy od stycznia:

https://www.facebook.com/DTKociaLapka/p ... 2763973578
Ostatnio edytowano Pt kwi 18, 2014 19:06 przez NITKA/KARINKA, łącznie edytowano 1 raz
Powód: połączyłam posty

pija

 
Posty: 1
Od: Pt kwi 18, 2014 17:21

Post » Wto mar 10, 2015 12:32 Re: Dyskusja o Dogerii

lek.wet.Piotr Okapa został ukarany przez Sąd Warszawskiej Izby Lekarsko-Weterynaryjnej NAGANĄ na wniosek Rzecznika Odpowiedzialności Zawodowej,do którego wpłynęły skargi za sposób leczenia dwóch kotów - jednemu amputował bezpodstawnie oko,drugiemu tj.6-miesięcznemu kociakowi wyrwał wszystkie zęby,prócz kłów - w obu przypadkach bezpodstawnie,nie rozpoznawszy objawów choroby i bez podjęcia podstawowych prób leczenia!!! Oprócz tego przetrzymywał zwierzęta po zabiegach chirurgicznych w fatalnych warunkach,w zimnie,bez stałego dostępu do wody,jedzenia,na zasikanych ,cienkich podkładach z ligniny. Lista zarzutów jest spora.

W Lubelskiej Izbie Weterynaryjnej została wobec niego orzeczona kara zawieszenia prawa wykonywania zawodu,od której się najprawdopodobniej odwołuje.

Mimo powyższych wyroków nie przeszkadza mu to mieć na tyle tupetu i czelności ,by stawać do gminnych przetargów na leczenie,sterylizacje,kastracje kotów wolnożyjących.

Wszystkich,którzy naprawdę kochają swoje zwierzęta ostrzegam przed rzeźnickimi praktykami i brakiem elementarnej wiedzy weterynaryjnej ww. Omijajcie jego lecznicę Dogeria ul.Korotyńskiego 23 w Warszawie szerokim łukiem!!! I ostrzegajcie znajomych,by przypadkiem tam nie trafili.

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Pon kwi 13, 2015 14:00 Re: Dyskusja o Dogerii

Witam
bardzo żałuję, że trafiliśmy z naszym chorym pieskiem do pseudo Przychodni Dogeria, do pseudo lekarza Piotra Okapy. Warunki higieniczne i opieka medyczna
tragiczna, smród i miałczenie kotów towarzyszyły nam przez trzy miesiące codziennych wizyt. Nasz WIELKI błąd, którego nigdy sobie nie wybaczymy, powinniśmy
uciec z tego miejsca. Nasz piesek zdiagnozowany w innej Przychodni- nowotwór kości- łapki, nasze przerażenie, a przemiły p. Okapa leczy pieska, wykonuje zabiegi, przeprowadza operacje, pieskowi pękają wrzody w żołądku, cierpi bardzo , a p. Okapa "leczy" dalej. Gdy postanowiliśmy szukać pomocy w innej przychodni opis leczenia jaki otrzymaliśmy w Dogerii bardzo nas zdumiał, za niepowodzenie w leczeniu , komplikacje i stan psa p. Okapa obwinił nas. Walczyliśmy o naszego pieska trzy długie miesiące, dzień po dniu, godzina po godzinie. Mogę stwierdzić z całą stanowczością, że nagana jaką otrzymał od Izby p. Okapa to za mało, powinien dostać zakaz wykonywania zawodu, jedyne na czym zależy p Okapie to pieniądze. PRZESTRZEGAM, OMIJAJCIE DOGERIE Z DALEKA.

Iwona z Warszawy

 
Posty: 1
Od: Pon kwi 13, 2015 13:33

Post » Wto kwi 14, 2015 10:42 Re: Dyskusja o Dogerii

Iwona z Warszawy pisze:Witam
bardzo żałuję, że trafiliśmy z naszym chorym pieskiem do pseudo Przychodni Dogeria, do pseudo lekarza Piotra Okapy. Warunki higieniczne i opieka medyczna
tragiczna, smród i miałczenie kotów towarzyszyły nam przez trzy miesiące codziennych wizyt. Nasz WIELKI błąd, którego nigdy sobie nie wybaczymy, powinniśmy
uciec z tego miejsca. Nasz piesek zdiagnozowany w innej Przychodni- nowotwór kości- łapki, nasze przerażenie, a przemiły p. Okapa leczy pieska, wykonuje zabiegi, przeprowadza operacje, pieskowi pękają wrzody w żołądku, cierpi bardzo , a p. Okapa "leczy" dalej. Gdy postanowiliśmy szukać pomocy w innej przychodni opis leczenia jaki otrzymaliśmy w Dogerii bardzo nas zdumiał, za niepowodzenie w leczeniu , komplikacje i stan psa p. Okapa obwinił nas. Walczyliśmy o naszego pieska trzy długie miesiące, dzień po dniu, godzina po godzinie. Mogę stwierdzić z całą stanowczością, że nagana jaką otrzymał od Izby p. Okapa to za mało, powinien dostać zakaz wykonywania zawodu, jedyne na czym zależy p Okapie to pieniądze. PRZESTRZEGAM, OMIJAJCIE DOGERIE Z DALEKA.


Pani Iwono,
Bardzo współczuję utraty pieska[*].
Proszę bezwzględnie złożyć skargę pisemną do Warszawskiej Izby Lekarsko-Weterynaryjnej,do Rzecznika Odpowiedzialności Zawodowej. To jedyny sposób,by ten lekarz bez podstawowych umięjętności weterynaryjnych dostał zakaz wykonywania zawodu.
Jesteście to Państwo winni swemu psu i innym bezbronnym zwierzętom,by nie spotkał ich podobny los. Proszę nie zostać obojętnym!

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Wto kwi 14, 2015 10:49 Re: Dyskusja o Dogerii

poniżej link z adresem do skarg:
http://www.wilw.waw.pl/index.php?option ... &Itemid=68

tylko zarzucenie Izby Lekarsko-Weterynaryjnej skargami pomoże uchronić resztę zwierząt!!!

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Wto maja 05, 2015 19:52 Re: Dyskusja o Dogerii

Wiem, że kiedyś z lecznicą współpracowało kilka organizacji prozwierzęcych. Wiem, że kilkanaście miesięcy temu ta współpraca została zakończona i teraz chyba z nim nikt nie pracuje, m.in. Koci Świat, Króliki, Kocia Łapka i jakaś jeszcze fundacja. Może warto do nich się odezwać? Może coś mogą pomóc, udostępnić jakieś info? Co o tym myślicie? Dziś widziałam, że Kocia Łapka wydała oświadczenie na swojej stronie.

"Szanowni Fani,

W związku z pojawiającymi się nieprawdziwymi informacjami i próbą szykanowania nas w Internecie i na stronach www, chciałybyśmy oświadczyć, że Kocia Łapka od kilkunastu miesięcy współpracuje na stałe jedynie z dwoma lecznicami - Animal Center w Warszawie i Centrum Weterynaryjne VetCare w Pruszkowie. Korzystamy w sytuacjach koniecznych również z innych lecznic w Warszawie - m.in. Medicavet, Kliniki Wet. Bemowo, Multivet, Luxvet, Przychodni Wet. Białobrzeska, OmegaVet (Pruszków). Oświadczamy również, że NIE współpracujemy z lecznicą Dogeria w Warszawie. Z tą lecznicą współpracowaliśmy na początku naszej działalności, jednak współpraca ta ostatecznie dobiegła końca. I proszę uwierzyć nie byliśmy jedyną organizacją prozwierzęcą, która z tą lecznicą współpracowała. Dlatego dziwi nas to, że tylko my jesteśmy pod głównym ostrzałem osób, które niewiele wiedzą, a dużo mają do powiedzenia. Oświadczamy również, że nie będziemy tolerować dłużej tego typu pomówień i dalszych spekulacji.

Z poważaniem
DT Kocia Łapka"

KejtGrejt

 
Posty: 12
Od: Wto lis 29, 2011 12:07

Post » Wto maja 05, 2015 22:53 Re: Dyskusja o Dogerii

Wszystkie fundacje które miały cokolwiek wspólnego z lecznicą Dogeria wiedzą o sytuacji.
AnielkaG
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 10 gości