WARSZAWA - inne dzielnice i okolica

Informacje i opinie o lekarzach weterynarii, klinikach i gabinetach.

Moderator: Moderatorzy

Post » Czw lip 16, 2009 22:21 Radzymin okolice Warszawy

Radzymin

Polecam Gabinet Weterynaryjny Przyjaciele
Radzymin ul.Weteranów 75 a
otwarte pon-pt 16-20 i sobota 9-14
Pracuje tam przemiła pani doktor Aneta Wiktorowicz,która wyleczyła mojego kocura z zapalenia oskrzeli ,wcześniej w innym gabinecie podano mu tylko odrobaczenie ,nawet go nie osłuchano ,na szczęście koleżanka poleciła mi tą lecznicę,która mimo,że niedawno otwarta ma swoje grono pacjentów do których ja się zaliczam.wcześniej jeżdziłam na Zamiejską do Warszawy ale nikomu nie polecam tej kliniki,która jest jak fabryka

miniboni17

 
Posty: 542
Od: Pon cze 22, 2009 20:41
Lokalizacja: Radzymin

Post » Sob lip 25, 2009 18:53 www.nerkiwet.com

Konstancin-Jeziorna

Chociaż lecznica ma szeroki zakres usług, to jest przede wszystkim znana z leczenia pacjentów urologicznych, z chorobami nerek. A to za sprawą dr Agnieszki Neska-Suszyńskiej, która jest określana powszechnie, jako "ostatnia Neska ratunku" dla nerkowców!
A przy tym niesamowita kociara i psiara! Gorąco polecam - guru od nerek w Polsce!

Lecznica w Konstancinie-Jeziornej, ul. Bielawa 9

www.nerkiwet.com

Najlepiej się umawiać wcześniej, aby uniknąć kolejki ludzi którzy przyjeżdżają z całej Polski. :kitty: :kotek:

Warto wpisać w googlach "nerkiwet" i poczytać różne fora, na których ta opinia o dr Agnieszce się potwierdza w 100%!

07.2009 Amica pisze:Popieram, korzystam z tej lecznicy chyba już od 8 lat. To z pewnością najlepsza lecznica na terenie Konstancina-Jeziorny. Drugą wetka godną polecenia jest Dorota Muhsam (właścicielka lecznicy), pod której stałą opieką znajduje się mój Kuba.


eurydyka pisze:rowniez serdecznie polecamy, swietny kontakt zarowno na odleglosc jak i podczas wizyty, umie uwiesc psiaka :) i faktycznie jest specjalista w dziedzinie nerek

piskle

 
Posty: 3
Od: Czw lip 23, 2009 21:05

Post » Nie wrz 06, 2009 22:05 Re: WARSZAWA

Warszawa - Konstancin-Jeziorna


Blue powiedziała mi (ja też wcześniej o tym słyszałam), że W Konstancinie-Jeziorna, w Warszawie jest polecana lecznica specjalizująca w chorobach nerek u kotów i psów.
Załączam namiary:

Lecznica Dla Małych Zwierząt
Bielawa 9, (Warszawa) Konstancin-Jeziorna 05-520
tel. 0 502 536 064, 022 754 39 19

http://www.nerkiwet.com/

Godziny otwarcia:
pn.-pt.: 9-21
sob.: 10 - 14

specjalizacja: weterynarz, nefrolog, endokrynolog

Dojazd autobusem (z Metra Wilanowska): 710, 700, 724.
Wysiąść na przystanku KLARYSEW (ostatni warszawskiej strefy miejskiej).
Pójść ul. Lipową do końca.

Informacja ze strony lecznicy:

Szanowni Państwo! Drodzy Właściciele zwierząt!

W związku z nieustannie rosnącą liczbą pacjentów oraz w trosce o najwyższą jakość świadczonych przeze mnie konsultacji, zasady współpracy z Państwem muszą ulec unormowaniu.
Proszę o zapoznanie się z poniższymi zasadami:
1. Nowi pacjenci
Osoby zgłaszające się po raz pierwszy proszone są o:
* zebranie i dostarczenie wszelkich informacji dot. historii choroby (np. wyników badań, wypisu z karty leczenia),
* uprzedni kontakt telefoniczny celem ustalenia terminu wizyty.
Telefon: 0 502 536 064
Bardzo proszę dzwonić wyłącznie w godzinach 10:00 - 12:00, od poniedziałku do piątku.


2. Pacjenci spoza Warszawy
Jeśli nie mogą Państwo przyjechać na wizytę z pupilem, istnieje możliwość odpłatnej konsultacji wyników pacjenta przez Internet/telefon, z wyraźnym zastrzeżeniem, iż warunkiem prawidłowej diagnozy i właściwego leczenia jest badanie kliniczne pacjenta.
Konsultacja wyników badań przez Internet/telefon ma jedynie charakter pomocniczy. W wypadku takiej konsultacji, należy przesłać posiadane wyniki badań drogą mailową.

3. Pacjenci kontynuujący leczenie
W przypadku potrzeby nagłego kontaktu, proszę dzwonić wyłącznie w "humanitarnych" godzinach od 9:00 do 21:00.

Dziękuję za zrozumienie i Państwa współpracę. Jest to podyktowane troską o Wasze zwierzaki, którym pomaganie dostarcza mi wiele radości i satysfakcji.

Z uszanowaniem,
Agnieszka Neska-Suszyńska
Obrazek
Pirackie Trio [']:
Brucek 20.10.2001-09.04.2015 / Hrupka 20.10.2001-23.07.2016 / Rysio 20.05.2002-23.06.2018
oraz Wiórka 20.04.2016-26.11.2018

PiNeski: Pirat Lotka i Neska

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25600
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Sob paź 10, 2009 18:04 Re: WARSZAWA

Warszawa Białołęka (Henryków)

Witam
Chciałabym polecić lekarza, który zupełnie nie dba o reklamę, przyjmuje na "końcu świata" (Henryków) i trudno Ją znaleźć w internecie.
Pani Doktor Agata Tarasek, lecznica Aquino, ul. Modlińska 257. Dość dogodny dojazd autobusem 511 z Metra Marymont.
Nigdy wcześniej nie widziałam weterynarza o tak ogromnym sercu, wielkiej wiedzy, i naprawdę niesamowitym prawdziwym powołaniu.
Nie chcę tutaj opisywać szczegółów mojej znajomości z Panią Doktor, dość powiedzieć, że trafiłam do niej z nieuleczalnie chorym kotem, którego wcześniej kompletnie nieskutecznie leczyło już wielu lekarzy. Stworzenie było niemal umierające, i tylko dzięki Pani Doktor dostała dodatkowe miesiące życia, i to życia w dobrej kondycji i bez bólu. Kiedy umierała, Pani Doktor czuwała przy niej całą noc, usiłując ją ratować.
Nigdy nie odmówiła mi pomocy, czy to w dzień wolny, czy to na telefon. Jest nie tylko wyśmienitym lekarzem, ale także naprawdę dobrym człowiekiem.

Pozdrawiam
08.2010 Dziunia_in pisze:Witam Forumowiczów!

W pełni zgadzam się z "Szeptem" i polecam dr Agatę Tarasek z lecznicy Aquino przy ul. Modlińskiej. Leczę u niej zwierzęta od lat (dwa psy i trzy koty). Jestem bardzo zadowolona. Super fachowiec, fantastyczny człowiek. A co najważniejsze, nie uprawia żadnego cwaniactwa i naciągactwa.
PS.: Słyszałam, że jest również bardzo dobra w leczeniu koni.

Pozdrawiam

Dziunia_in

szept

 
Posty: 319
Od: Sob wrz 26, 2009 20:21
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw paź 22, 2009 11:12 warszawa-białoleka

Warszawa-Białołęka

Witam wzystkich po raz pierwszy :)
Aktualnie mam w domku dwa kociaki przyprowadzone przez dokarmianą przeze mnie kotkę (były trzy ale jeden znalazł nowy domek) maja ok 4 mies. kotka miała łzawiące oczki i nieco kichała - dostała GENTAMYCYNE, pomoglo, kocurek podejrzenie chlamydii, dostaje ATECORTIN, na razie pomaga. Przez te ciągłe dolegliwości nie sa jeszcze zasczepione.
Lecze je w klinice VETKA na MODLIŃSKIEJ u dr MIKOŁAJA DYMKA. Podobno jest wspaniałym człowiekiem specjalistą i wogole...Macie jakies doświadczenia?
Deli pisze:Swego czasu, kiedy doktor Dymek pracował jeszcze w Elwecie, chodziliśmy do niego z naszą Szarką. Ma świetne podejście do kotów, jako jeden z niewielu potrafił zapanować nad naszą małą buntowniczką, która u weterynarza zmienia się w potwora, on też po kilku miesiącach nietrafionej kuracji, prowadzonej przez innego weterynarza, wyleczył u Szarki świerzb. Fakt faktem, nasza kota nigdy nie miała poważnych problemów zdrowotnych, więc nie wiem, jak pan doktor sprawdza się w takich sytuacjach.
Obrazek

dune

 
Posty: 11559
Od: Czw paź 22, 2009 8:20
Lokalizacja: WaWa

Post » Wto lut 16, 2010 23:37 Re: WARSZAWA

Warszawa Bemowo, Wola, Babice Stare

Polecam klinikę A. Małkowski
Latchorzew, ul. Warszawska 236
http://www.lecznicamalkowski.pl/
szczególnie panią doktor Martę Byk. Młoda stażem, ale bardzo doświadczona i wykształcona pani doktor.
Leczę u niej bezdomniaczki - ma do ich wiele serca, nie traktuje anonimowo (pamięta ich imiona nawet po długim czasie!),
ma tzw. dobre podejście (koty są spokojne) i dobrze diagnozuje. Najpierw dobrze przebada zanim zaordynuje leczenie.
Jest też przy okazji kontaktowa i nie trzeba wypytywać z uporem, co zwierzęciu jest; sama dużo tłumaczy o pacjencie.
W klinice jest też szpitalik, mają też USG i RTG a także w razie potrzeby pogotowie 24/dobę.
(jak na razie nie są też drodzy, nie jak w centrum W-wy)
06.2010 animalcare pisze:odnośnie lecznicy w Babicach: owszem, Pani dr.Marta Byk- bardzo profesjonalne podejście, miła i ciepła dla zwierzaków- podziwiam odwagę z jaką podchodzi do dużych psów :)
nie polecam natomiast właściciela, niejakiego p.Małkowskiego- zakompleksiony, nadęty oszołom który uważa że pozjadał wszystkie rozumy. najgorsze jest jednak to, że podważa autorytety innych lekarzy. mieszkam na Ursynowie i korzystam z lecznicy na SGGW. według p.Małkowskiego, cytuję "nie potrafią niczego, proszę tam nie chodzić"... to jest etyka lekarska..? kto dał mu dyplom?!
aaa i jeszcze jedno- Pani Ola-stażystka- świetne podejście, oby tak dalej! :)

12.2010 lilkazwawy pisze:witam, ja z kolei mam bardzo dobre wspomnienia ze współpracy z męską częścią personelu w przychodni w Babicach.
Jakoś tak mam, że w sprawach lekarskich bardziej ufam mężczyznom - ale nie mam zastrzeżeń do żadnej
z pracujących tam Pań doktor. Kiedyś trafiłam na szczepienie do doktora Bednarskiego,
nie miał okazji leczyć mojej kotki :kotek: , więc może tym bardziej było sympatycznie. Kilkakrotnie byłam
przyjmowana przez Pana doktora Łukasza Popłonkowskiego - i o nim mogę się wypowiedzieć. Zazwyczaj były
to niezbyt poważne dolegliwości (oby tak dalej!), ale zawsze opuszczałam gabinet w pełni poinformowana,
a przede wszystkim przekonana o fachowości p. Łukasza. Zdecydowany i pewny siebie, w pozytywnym sensie.
No i szybko nawiązał nić sympatii z moją urwiską :evil: jak się potem zawsze okazywało, również skuteczny :ok:

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Czw kwi 15, 2010 13:31 Re: WARSZAWA - Ursus Gołąbki

Warszawa - Ursus Gołąbki

Przychodnia Weterynaryjna GOŁĄBEK

Polecam pana Tomasza Gniado i nową lecznicę Gołąbek. Ul. Leszka Białego 14. tel. (22)662-47-94.
Czynna w tygodniu 9-20, sob 9-15, nd 9-13.
Pan doktor przyjmował wcześniej w Szaraku, wyleczyłam tam Minimkę z bardzo ciężkiego stanu.

aquarius1980

 
Posty: 34
Od: Śro sty 14, 2009 17:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon kwi 26, 2010 10:42 Re: WARSZAWA

Warszawa

pani doktor wet-behawiorystka Jolanta Łapińska (http://www.zoopsychologia.com.pl/). Podkreślam, że behawiorystka, ponieważ z tych usług korzystałam. Ja miałam problem z niepohamowaną agresją kocio-kocią. Wszystkim opiekunom, którzy mają problemy z kocim zachowaniem - gorąco polecam! Możliwa konsultacja internetowa, ale ja polecam wizyty domowe. Pani doktor b. miła, konkretna, rzeczowa, niezwykle pomocna i posiadająca dużą wiedzę nt. kocich emocji i zachowań. Podczas domowej wizyty bardzo pomaga ogląd środowiska, kociego zachowania w naturalnych warunkach, rozmowa z opiekunami. Wetka jest z Warszawy ale w Łodzi jest 2 x w tygodniu. W ramach konsultacji jest wizyta domowa, zalecona terapia i konsultacje mailowe z relacjami i dalszymi wskazówkami odnośnie wdrażanej terapii. Zanim trafiłam na panią doktor izolowałam koty 5 tygodni, nie bardzo mając pomysł i wskazówki na ich łączenie. Po jednym spotkaniu z panią doktor i mialowych wskazówkach - po 10 dniach mamy wspaniałe efekty! Podejście do kotów i opiekunów (dała nam dużo wiary w to, że się uda, szybki kontakt mailowy, szybkie ustalenie terminu spotkania) super!
04.2010 xmademoisellex pisze:Ja też korzystałam z usług ów Pani.
Co prawda b. miła i o dziwo jeden z moich nerwusków postanowił się przed nią otworzyć.
Niestety, Pani nie była w stanie pomóc Frankowi i jego sikaniu po za kuwetą.
Doradzała zmianę mieszkania na większe, felivay, psychotropy i esencje Dr.Bacha.
Były kupy w wannie i sikanie po za kuwetą.
Pani proponowała różnego rodzaju wyjścia jak obklejenie wanny taśmą dwustronną jak i miejsca gdzie Franek sikał.
Zastosowałam się do wszystkich poleceń po za psychotropami i esencjami Dr. Bacha.
Pani Jola rozkłada ręce.
Jeden kot sika na podkłady a drugi robi kupę na podkłady.
Mam większe mieszkanie na każdego domownika przypada ponad 10m/k a mimo to problemy wciąż istnieją.
A Frankowi znów przepisano psychotropy do których nie jestem przekonana :/

boniantos

Avatar użytkownika
 
Posty: 4648
Od: Śro lut 18, 2009 15:16
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sie 12, 2010 18:09 Re: WARSZAWA

Warszawa-Gocław

Polecam lecznicę na Tatarkiewicza na Gocławiu. Dzisiaj byłam z moim chorym na astmę kotem u pani weterynarz Moniki Batog. Zastrzyk został zrobiony tak szybko i bezboleśnie, że kot nawet nie zauważył,podczas gdy w innej lecznicy syczał i się wyrywał. Dostałam też kilka próbek karmy odchudzającej, chociaż wcale o to nie prosiłam. Poza tym mają tam cudowny personel pomocniczy, który się przeniósł ze zlikwidowanej filii na Igańskiej - technicy weterynarii troskliwi i z ogromnym sercem dla zwierząt.
Obrazek

Morela80

 
Posty: 1885
Od: Śro gru 14, 2005 15:51
Lokalizacja: Warszawa/Otwock

Post » Śro sie 25, 2010 9:08 Re: WARSZAWA

Warszawa-Marysin
W lecznicy "Marysin", ul. Korkowa 96 (tam, gdzie przyjmuje dr Niziołek), pracuje chirurg - dr Krzysztof Zdeb. Fantastyczny lekarz, bardzo dokłady, nie robi tylko tego, o co został poproszony, głęboko poszukuje powodów kłopotów zdrowotnych, próbuje nawet mniej standardowych rozwiązań (oczywiście całkowicie bezpiecznych), żeby dowiedzieć się więcej, celem postawienia prawidłowej diagnozy. Do tego uroczy i bardzo sympatyczny, kontaktowy facet. POLECAM.
12.2010 red_she pisze:teraz Ci lekarze fantastyczni sa dostępni równiez w Legionowie, http://www.wet-legionowo.pl
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Czw paź 14, 2010 19:27 Re: WARSZAWA

Warszawa Wawer - Międzylesie

ul. Bielszowicka 36
tel. 22 8120927

Przy Centrum Zdrowia Dziecka.
Świetny lekarz, nasze zwierzęta są tam leczone odkąd pamiętam, nigdy niczego nie spartaczył, zawsze pomaga jak tylko może. Świetny w swoim fachu.
a tu strona jeszcze:
http://www.delfa.waw.pl/

biuna

 
Posty: 253
Od: Pon paź 11, 2010 15:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt paź 15, 2010 10:40 Re: WARSZAWA

Witam wszystkich. Dopiero dziś się dowiedziałam, że cudowna i mądra osoba - Dr Beata Brzezny - zmarła :(
Wyleczyła moją kotkę z zapalenia płuc stosując metodę kulek magnetycznych. Przez kilka lat zapalenie nie nawracało, ale teraz kocia znów ciężko oddycha. Mam pytanie, czy w Warszawie lub okolicach jeszcze inny lekarz zajmuje się niekonwencjonalnym leczeniem zwierząt. Czy może wiecie coś na ten temat? Bardzo proszę o odpowiedź.

Albo inny wet specjalizujący się w alergiach. Zapalenie płuc u kotki spowodowane było uczuleniem na... sierść drugiego kota.
10.2010 kotklopot pisze:Uczennicą p. Beaty była fantastyczna dr Beata Pędziak-Koperska (kobieta czyni cuda, opiera się głównie na stałych pacjentach jeżdżących za nią po całej W-wie, bo warto!).
Dr Beata przyjmuje w środy od 9:00 do 14:00 i w piątki od 15:00 do 20:00 na Wolskiej 69 oraz na Gocławiu przy ul. Umińskiego 1 (omijać właścicielkę, pseudoweta!!!) w poniedziałki, wtorki (nie pamiętam godzin) i czwartki od 17:00 do 22:00 oraz co drugi weekend. Tel. do dr: 602 473 883. Kobieta-anioł.

Ayadeco

 
Posty: 26
Od: Nie paź 03, 2010 6:54
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie paź 24, 2010 9:12 Re: WARSZAWA

Warszawa

Rinoskopia
Polecam dra Pawła Kowalczyka, właściciela kliniki 24-godzinnej na Bemowie (http://www.bemowo-wet.com.pl , tel. 22/638 39 14) , który wykonuje to badanie (jako jeden z niewielu w Warszawie). Zrobił mojemu staremu Meonikowi rhinoskopię: bardzo sprawnie, bez pogłębionej narkozy, przy popsutych żyłach Meonika - udało się bez weflonu. Mam nagranie z kamery z badania, wszystko pokazane, wytłumaczone. Dr Kowalczyk wjechał kamerą za krtań, głęboko, aż do rozwidlenia w tchawicy.

Jestem również pod niesamowitym wrażeniem części szpitalnej tej lecznicy: czyściusieńko, duże przestronne klatki, ŻADNEGO, ALE TO ŻADNEGO zapachu wskazującego, że mogą tam w ogóle być zwierzęta :!: . Jasne światło, zwierzaki dogrzewane lampami, te po zabiegach szczelnie poprzykrywane, bez przerwy działający inkubator. Dwoje wspaniale zajmujących się lekarzy zwierzętami w samym szpitalu (słyszałam, jak czule przemawiali do szpitalnych zwierzaków podczas zabiegów). Po tym, gdy widziałam różne szpitale wet (śmierdziało jeszcze przed wejściem) - jestem w bardzo, bardzo pozytywnym szoku, naprawdę.
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Pon lis 01, 2010 5:14 UWAGA! AMATORSKA LECZNICA WILA-VET! WARSZAWA WILANÓW

Warszawa

Uwaga! Przestrzegam przed nocnym dyżurem w Wila-vet w Warszawie!!!
Wczoraj wieczorem pojawił nam się problem z podłączeniem kroplówki do wenflonu,
wenflon był do wymiany.

Ponieważ na Gagarina nie mogli przyjąć z powodu za dużej ilości pacjentów,
pojechałam do Wila-vet na wymianę wenflonu, bo miałam stosunko blisko.

Przyjęła mnie jakaś młoda dziewczyna na oko 24-27lat, która z trudem zdjęła
wenflon i zaczęły się schody. Ogoliła kotkowi sporą część łapki i próbowała wkłuć,
przymierzała się do tego około 10minut, wkuła, to się okazało że coś nie tak,
później spróbowała w inne miejsce, jeszcze bardziej zgoliła łapkę kotkowi,
przymierzała się 100razy, namyślała jak to zrobić, gdzie ta żyła, o co w tym chodzi.
Jeszcze się zastanawiała w międzyczasie, czy jednak nie spróbować do tamtej łapki...
Kot chory na pp przeżył szok, biedny na zimnej tafli siedział, trzęsł się.
Siedział 20minut, w końcu nie założyliśmy wenflonu, zrezygnowaliśmy, na co
Pani się zgodziła (byłam w szoku - weterynarz bez sprzeciwu przytakuje, że
dobrze, nie założymy wenflonu bo coś jej się nie udaje).

No tragedia... Nie znam nazwiska osoby, która pełniła dyżur w tejże klinice w nocy
z 31.10/1.11, ale to nie był żaden weterynarz! Ta kobieta po prostu nie umiała tego
zrobić.

Jeszcze zażądała 20zł za to że przyjęła... SZOK!

:arrow: viewtopic.php?f=1&t=119402&p=6601445
11.2010 Marcelibu pisze:Tu inna wersja zdarzeń:

Ze względu na to, że właściciele lecznicy Wila-Vet są poruszeni całą sytuacją i bardzo zależy im na wyjaśnieniu, poniżej wklejam to, jak przedstawia pani doktor wet., która przyjmowała pacjenta, o którym mowa w pierwszym poście:

Witam,

W odpowiedzi na zarzuty jakie się pojawiły w internecie, postanowiłam zabrać głos w tej sprawie. Jestem lekarzem weterynarii, który przyjmował z nocy 31.10 na 01.11 kota z panleukopenią. Właścicielka zadzwoniła do lecznicy ok. 2.00 i spytała się czy można u nas założyć wenflon kociakowi choremu na panleukopenie i przedstawiła historię choroby, zapytała o koszta i powiedziała że się zastanowi. Pół godzinny później ponownie zadzwoniła i powiedziała że wybiera się z kotem do lecznicy. Pani przyjechała ok. godz 3.00 do lecznicy, powiedziała ze kotek leczony jest od kilku dni, ma zalecenia od innego lekarza, a pani podaje mu sama leki i poprosiła mnie tylko i wyłącznie o zmianę wenflonu. Na stół położyłam ligninę i założyłam rękawiczki, a pani podłożyła kocyk, więc zarzuty że kot leżał na zimnym stole są bezpodstawne. Najpierw sprawdziłam czy stary wenflon działa, był niedrożny, wiec zdjęłam go i wcale nie nieudolnie jak opisuje to właścicielka, tylko ostrożnie żeby nie sprawiać bólu zwierzęciu. Łapkę wygoliłam, bo takie są zasady przy zakładaniu wenflonu, żeby lepiej widzieć żyłę, jak również ze względu na antyseptykę. Pani poprosiła o fioletowy wenflon, który zrolował się przy zakładaniu, wzięłam więc drugi- większy, żółty i próbowałam założyć. W międzyczasie właścicielka cały czas mówiła że to strasznie musi boleć kota, ze to bolesne, chociaż kotek był spokojny i założenie venflonu nie jest bolesnym procesem i wie to każdy, kto miał zakładane dojście dożylne, może tylko nieprzyjemne. Właścicielka powiedziała że jej słabo, nie chciała współpracować, a na prośbę jej męża że on przytrzyma kota nie chciała się zgodzić. Pani stwierdziła, że kot i tak ma innego lekarza i wybiera się do niego rano, że nie chce żebym zakładała venflon i wyszła nie uiszczając nawet zapłaty. Mąż właścicielki kotka przeprosił mnie za zachowanie żony i zapłacił równowartość 2 wenflonów, czyli 20 zł. Po wizycie odkaziłam stół virkonem, a cały zabieg przeprowadzałam w rękawiczkach, tak żeby nie mógł się zakazić żaden inny pacjent.
W odpowiedzi na zarzuty właścicielki kota, chcę powiedzieć, ze nie sprawiałam krzywdy zwierzęciu, chciałam pomóc i założyłabym venflon gdyby dała mi dokończyć. Każdy lekarz wie, ze zakładanie wenflonu u małego, chorego kociaka może być trudne i nie zawsze się udaje za pierwszym razem i nie świadczy to koniecznie o doświadczeniu. Medycyna to nie matematyka. Co do zarzutu o niedoświadczenie moje jako lekarza, to pracuję w zawodzie od 3 lat, zakładałam już wenflony wiele razy, również 3 tygodniowym kociakom chorym właśnie na panleukopenie. Tym razem też bym założyła przy odrobinie wspólpracy własciciela, bo to w naszym zawodzie jest bardzo ważne. Co do zarzutu, ze nie zajęłam się kociakiem chorym na panleukopenie, to pani na wstepie zaznaczyła ze chodzi tylko o venflon, że nie oczekuje ode mnie nic więcej, że kot jest już leczony w innej lecznicy.
Na koniec mam prośbę do właścicielki kota, ponieważ wyszła nie zostawiając danych proszę o kontakt z naszą lecznicą, żebyśmy mieli okazje na wyjaśnienie tej sytuacji, ponieważ oskarżać kogoś w internecie jest bardzo łatwo. Ja chętnie porozmawiam z tą panią i wyjaśnię wszystko, ponieważ te oskarżenia są bezpodstawne, godzą w dobre imię lecznicy jak i moje, a jeśli ktoś oskarża bezpodstawnie to musi się liczyć z konsekwencjami.


Lek wet Aleksandra Emanowicz


Nadmieniam, że lecznica robi naprawdę duże wysiłki celem skontaktowania się z forumowiczką Sacilla - podane zostały na wątku numery telefonów z gorącą prośbą o kontakt.


Ciąg dalszy dyskusji w wątku :arrow: viewtopic.php?f=22&t=119652

Sacilla

 
Posty: 77
Od: Pt paź 29, 2010 23:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lis 15, 2010 13:26 Warszawa Bemowo

Warszawa-Bemowo
w Tomvecie na Szwankowskiego pani Marzena Zmarlak - młoda dziewczyna, genialna, super podejście do pacjentów, rozmawia z nimi, odstresowuje, dba o ich samopoczucie, wczuwa się (na sobie albo na koleżance testowała niektóre zastrzyki więc wie, czy szczypią, czy są bolesne itp), nie ściemnia, naprawdę godna polecenia, spora wiedza i w przystępny sposób potrafi ją przekazać. Mam nadzieję że nie odejdzie szybko (rotacja spora w tym punkcie niestety). Przesympatyczna. Staram się ze swoimi zwierzakami na jej zmianę trafiać, bo ja i moje koty ją uwielbiamy:)

lampka_nocna5

 
Posty: 5
Od: Czw lis 04, 2010 10:05

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 13 gości