Złamany (?) koci ogon

Informacje i opinie o lekarzach weterynarii, klinikach i gabinetach.

Moderator: Moderatorzy

Post » Pt lis 11, 2011 16:28 Złamany (?) koci ogon

Witam. Pilnie potrzebuje pomocy.
Otoz dzis w nocy chcialam przegonic mojego kota z miejsca ktore upodobal sobie jesli chodzi o oddawanie moczu. Pech chcial ze w ciemnosciach zamiast za popchnac go za pupe nacisnelam reka na jego ogon ktory byl skierowany ku gorze. Zawolalam go do siebie na lozko i wtedy zauwazylam, ze jego kitka zwisa do dolu jak u pawianow :( doslownie jak na tym zdjeciu http://lh4.ggpht.com/-GQNSUMl6kjk/SmOEU5WpiYI/AAAAAAAAB8k/B873HScayn4/DSC04800.JPG zaczal chowac sie po katach, i lezec na boku, widac bylo, ze ogonek go boli.
Naczytalam sie duzo na necie na ten temat ale nie wiem czy to zlamanie czy nie :(
Kicia probuje ogonkiem poruszac, je normalnie, skacze, zachowuje sie jak zawsze. Rano normalnie oddal mocz, teraz spi. Na jakiejs stronie weterynarz pisal, ze jesli zachowuje sie normalnie to mozlwie, ze ogonek jest obity i nalezy obserwowac.
Czy ktos moglby mi przyblizyc jak wyglada zlamany ogon koci? Okolice ogonka lekko mu drza, mam nadzieje, ze nie ma uszkodzonych zadnych nerwow :( :( :(
Gdyby nie tempo poczty polskiej w dokonywaniu przelewow to juz dawno stalabym u weterynarza.

15101991

 
Posty: 2
Od: Pt lis 11, 2011 16:16

Post » Sob lis 12, 2011 13:30 Re: Złamany (?) koci ogon

zapytaj się weterynarza, czy możesz zapłacić za wizytę z opóźnieniem.
nie ma co czekać, jedynym dobrym rozwiązaniem jest zabranie kota do weterynarza.
♪♫♬ ♪

*anika*

 
Posty: 13244
Od: Pon mar 28, 2005 20:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lis 12, 2011 15:10 Re: Złamany (?) koci ogon

Witam, dziekuje za odpowiedz.
Sytuacja konsultowana byla z pania wet. ktora powiedziala, ze jesli do wtorku sprawa ulegnie negatywnej zmianie trzeba przyjsc na przeswietlenie.
Natychmiastowa wizyta wskazana byłaby gdyby kot nie jadl, nie pil, i nie zalatwial sie. Cale szczescie moje futro ma apetyt jak zawsze, normalnie sie zalatwia, skacze, łasi sie, czucie w ogonku ma bo kiedy chcialam dotknac to nim poruszal i zabieral.
Owszem ogonek go boli, ale nie wylizuje go itp wiec sytuacja zostala oceniona na zadowalajaca - ogonek sie zrosnie, ale moze byc krzywy. Poki co mam go obserwowac, cale szczescie poki co jest ok.

15101991

 
Posty: 2
Od: Pt lis 11, 2011 16:16

Post » Sob lis 12, 2011 15:35 Re: Złamany (?) koci ogon

Dobrze, że była konsultacja u weterynarza :)

Na odległość i co gorsza przez internet, to niewiele można pomóc...
♪♫♬ ♪

*anika*

 
Posty: 13244
Od: Pon mar 28, 2005 20:15
Lokalizacja: Warszawa




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 51 gości