Polecę za to jeszcze Proveta z Trwałej (boczna Wielkiej), do którego mamy góra 2 km. To klinika, która jeszcze parę lat temu świadczyła usługi całodobowe, a psa moich rodziców wyciągnęła z nowotworu złośliwego. Teraz, choć w nocy zamknięci, w godzinach otwarcia dalej utrzymują wysoki poziom. Dużo doświadczonych lekarzy, specjaliści, każdy niezbędny sprzęt diagnostyczny, laboratoryjny, a nawet ten do ratowania życia w najtrudniejszych przypadkach. W przypadku poważnego zachorowania, wypadku, czy też konieczności zabiegu - śmiało wal tam.
ODRADZAM !
Poszłam z moją poprzednią kicią, koleżanka zachwalała pod niebiosa, Nefi miała wysypkę na uszach. Pani doktor obejrzała kicie i stwierdziła , że ma kamień nazębny, który trzeba pilnie usunąć (na uszy tylko spojrzała). Pomyślałam Ok, nie zaszkodzi usunąć kamień , wiem jaki ma negatywny wpływ na ludzi , to na koty pewnie też. Zgodziłam się na zabieg. Po odebraniu kotki po zabiegu okazało się, że zęby kota zostały usunięte ( bez mojej wiedzy i zgody) a sama kicia była jeszcze nie wybudzona do końca . Zapakowałam kota do samochodu i wróciłam do domu. Wieczorem kicia przelewała mi się przez ręce, była lodowata, złapałam za telefon , przyjęli mnie natychmiastowo na kroplówkę. Kicia odzyskała siły. Potem chodziłam już do innego weterynarza, okazało się, że usunięte zęby nie były usunięte jak należy , fragmenty wystawały z dziąsła . Napomknę tylko, że nie podano kici nic na wysypkę !