A do którego weta z kociakami, mającymi 3 tygodnie?

Informacje i opinie o lekarzach weterynarii, klinikach i gabinetach.

Moderator: Moderatorzy

Post » Czw wrz 09, 2010 17:07 A do którego weta z kociakami, mającymi 3 tygodnie?

Kociaki są sztucznie karmione, od 7 dnia życia. Straciły matkę. Niestety, 13 dnia padł jeden z nich, pomimo interwencji weta z Żabiej Woli. A może dzięki tejże...jako że nie wiedział, co kociakowi może być. I nie bardzo go to obchodziło.
Byłem w sumie u 4 weterynarzy...ale:
Pierwszy kazał dawać kociakom śmietankę UHT 12%...
Drugi nieskutecznie próbował leczyć kociaka
Trzeci, telefonicznie, doradził mi zastosowanie Lakcidu na biegunkę, co nic nie dało..dopiero po zasięgnięciu info n/t podałem im smectę i przeszło.
Czwarty zaś nie miał czasu, bo coś tam.
Żaden z nich nie badał kociaków, w żaden sposób.
Dziś padł mi drugi kociak, od trzech dni chudł. Rabo jeszcze chodził i dopominał się jedzenia, sporo pojadł, zrobił twardą kupę. Po trzech godzinach już nie zył. Był prawie łysy, podobno od sztucznego karmienia. Skórę miał czyściutką, bez żadnych zmian chorobowych. Jeszcze jeden z pozostałych jest łysy, chciałbym się więc dowiedzieć dlaczego, oraz co z tym począć.
Reszta kociaków wygląda zdrowo..ale wolę się upewnić, przebadać te kociki, bo nie chcę znów przeżywać odejścia kolejnego z nich.
Czytałem oczywiście ten temat, a przynajmniej większość. Ale..dalej niewiele wiem.
Pozdrawiam

Koci Mamuś.

oloo

 
Posty: 2
Od: Pon sie 17, 2009 13:10

Post » Pt wrz 10, 2010 8:27 Re: A do którego weta z kociakami, mającymi 3 tygodnie?

Karmisz Mixolem, albo tym drugim mlekiem dla kociąt (nie pamiętam nazwy)
W razie co, to kup Royala Convalescence
Weterynarza polecę Ci, ale w Częstochowie :(
Kocięta wypróżniają się "książkowo"???

Jak koleżanka miała kocięta to przeżyła panleukopemię i dwa nie przeżyły.
Mnie po tamtych opisach choroba przeraża.

Łysienie od sztucznego karmienia mnie nie przekonuje w żaden sposób. Kocię mogło mieć jakieś zaburzenia wchłaniania, wadę genetyczną, cokolwiek, sekcja by wyjaśniła może?

Ogólnie tutaj na miau wszyscy są nastawieni przeciwko rozmnażaniu kotów bez rodowodu, więc dopisz, że one go mają, inaczej na Ciebie spojrzą.
Na PW wyślę Ci linka do tego weta gdzie ja targam moje koty, można przez GG podpytać, jest telefon.
najszczesliwsza
 

Post » Pt wrz 10, 2010 8:52 Re: A do którego weta z kociakami, mającymi 3 tygodnie?

Karmiłem Mixolem, teraz przeszedłem na Felinemilk i Convalescence.
wypróżniają się już same, choć dalej masuję - na wszelki wypadek.
Nie wiem, do którego weta się udać, wczoraj wieczorem dzwoniłem do kolejnego, stwierdził, że kociaki w takiej sytuacji często padają i że nie bardzo ma czas teraz rozmawiać. Szukam dalej, okolice W-wy, Grodziska Maz/Pruszkowa.

oloo

 
Posty: 2
Od: Pon sie 17, 2009 13:10

Post » Pt wrz 10, 2010 8:57 Re: A do którego weta z kociakami, mającymi 3 tygodnie?

Odbierz to PW, bo wisi w przestrzeni.
najszczesliwsza
 

Post » Pt wrz 10, 2010 17:14 Re: A do którego weta z kociakami, mającymi 3 tygodnie?

Jestem zdumiona wetami do których trafiłeś. Ja wykarmiłam kota, który miał, wg weta, jakieś 2 dni. Kociak znaleziony na trawniku. Prawdopodobnie kotka przenosiła małe i... coś się stało. Nie wróciła po niego. Trafiłam z małym do Kliniki Małych zwierząt w Katowicach. Kot został osłuchany, obejrzany z wszystkich stron, a mnie wytłumaczono co i jak mam robić. Pamiętam, że kazano mi masować brzuszek, ale też mokrym palcem lub szmatką pobudzać do sikania. Kazano zapewnić ciepło, więc spał przy włączonym grzejniku. Ja nie zmieniałam mleka, był cały czas na tym samym, niestety nie pamiętam już jakim. Kot ma już 10 lat więc pewnie i mleka są teraz inne i więcej rodzajów. Do kliniki mogłam dzwonić o każdej porze, bo dyżurują całą dobę. Tak jak już napisała "najszczęśliwsza", ja też nie bardzo zgadzam się z opinią, że kot łysieje bo jest sztucznie karmiony. Tak się zastanawiam-matka kociąt nie żyje /czytałam na All/ , czy nie mogła być chora i przenieść czegoś na maluchy? W sprawie weta w stolicy nie pomogę, ale mam nadzieję, że ktoś Ci w końcu poleci jakiegoś, dla którego liczy się nie tylko kasa.
Trzymam kciuki za kociaki.
pozdrawiam- Anka
Joanka

Joanka5

 
Posty: 9
Od: Sob mar 04, 2006 19:20
Lokalizacja: Katowice




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 52 gości