Planuję dziś jechać do niej z Mruczusiem, ma mocznicę. Dotychczasowy wet zalecił tylko eutanazje. Żadnego leczenia, wczoraj Mruczek dostał tylko kroplówkę i do domu leki przeciwbólowe. Do tego zostawili w łapce kocurka wenflon, jak byśmy się zdecydowali.
Jeśli nie ta lecznica to może jakąś inną w Zielonej polecacie? To pilne!