nie wiem czy nie przeterminowanie się wypowiadam, może nie patrz na cenę, a raczej na to czy weterynarz jest ok i kotce nie grozi nic ze strony zaniedbań lekarskich.
W Poznaniu nie znam żadnego dobrego weta do sterylki, może dlatego, że z Coopim na szczepienia chodzę do Weta na wildzie, który tylko ma otwarte 3h dziennie, więc wiadomo, że to taka "przychodnia" bardziej. Ale dużo na forum pozytywnych opinii pisze się o Akademickiej Klinice Weterynaryjnej przy Uni.Przyr. bodajże.
Co do Konina to jutro właśnie mój Coopi idzie na kastrację do Kliniki Weterynaryjnej przy ul. Reformackiej w starym koninie (dr nazywa się MACIASZEK). Ufam dr Maciaszkowi i jego córce (nie wiem czy syn już skończył studia, ale to taka rodzinna pasja pomaganie zwierzętom ;P)
opiekowali się moim psem, operowali go, zszywali 2razy i w ogóle byliśmy z nich zadowoleni przez 10(!!)lat dopóki Friko nie uciekł i nie został na pasach zabity przez samochód
mam nadzieję, że i po jutrzejszej wizycie u dr. Maciaszków będę zadowolona i Coopi szybko wróci do siebie po uciachaniu jajek. Nie wiem jak sterylka (na pewno będzie droższa) ale kastracja tu kosztuje 50zł.