ŁÓDŹ i łódzkie

Informacje i opinie o lekarzach weterynarii, klinikach i gabinetach.

Moderator: Moderatorzy

Post » Śro kwi 10, 2013 18:00 Re: ŁÓDŹ i łódzkie

Ja również polecam Panią Ewę Pacałowską, leczyła mojego kocurka-tymczasa z pogruchotaną miednicą, chorymi oczkami i innymi dolegliwościami i dzisiaj kocurek jest zdrowy :)

Polecam też lecznicę Jacka Szulca w Zgierzu na ul. Kościuszki 22, a szczególnie Panią Magdę Kowalczyk :)
Trafił tam nasz przytuliskowy Mirek w ciężkim stanie (babeszjoza), i pięknie wyszedł z choroby.
Pani Magda leczyła też naszego Karpika (dodatkowo też pomagała szukać mu domku) - staruszka z chorą trzustką, Hermana - psiaka z zapaleniem dróg moczowych, ucha, skóry, z pęcherzycą na łapkach i chorym kręgosłupem i inne trudne przypadki. Dokładnie tłumaczy co psu/kotu dolega, jakie leki będą podawane i jak one działają.

Absolutnie nie polecam lecznicy w Głownie na ul. Łowickiej... W Głownie jest tylko ta jedna lecznica, za to lepiej pofatygować się chociażby do Zgierza czy Łowicza, jeśli chce się wyleczyć swojego zwierzaka, a nie pogorszyć jego stan. Nigdy nie spotkałam się z gorszą lecznicą :(

nika28

 
Posty: 6108
Od: Pt mar 21, 2008 21:15
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro kwi 10, 2013 18:08 Re: ŁÓDŹ i łódzkie

W Łodzi proponuje przychodnię Na Stokach przy ulicy Janosika. Ceny niskie, a moim psem zawsze zajmują się bardzo dobrze. Mają profesjonalny sprzęt jak i zespół wykwalifikowanych weterynarzy. Polecam

Kamil21

 
Posty: 3
Od: Śro kwi 10, 2013 14:26

Post » Sob maja 18, 2013 11:33 Re: ŁÓDŹ i łódzkie

Ja także z moimi kotami jeżdżę do przychodni Na Stokach. Naszym ulubionym lekarzem tam jest Paweł Sieradzki. Ogólnie cała przychodnia i personel bardzo fajna, kompetentnie, na miejscu pełna diagnostyka etc. Czynne też w soboty i niedziele, co dla mnie jest dużym plusem. Ale przede wszystkim urzekła mnie wiedza i kompetencja dr Sieradzkiego. Moja kotka Basia miała spore problemy ale dzięki leczeniu przez dr Sieradzkiego wszystko się wyciszyło i kicia dalej jest z nami, choć ma już swoje lata. Dlatego z pozostałymi kotami też tam chodze i nawet nie myślałam nigdy o zmianie przychodni.

Lovecatty

 
Posty: 1
Od: Sob maja 11, 2013 8:57

Post » Nie maja 19, 2013 15:37 Re: ŁÓDŹ i łódzkie

SIERADZ
Z pełną odpowiedzialnością polecam Zwierzyniec, a w szczególności p. dr Jagodę Leyko - Małas. Jest pełna empatii, bardzo kompetentna (śmiem twierdzić, że najbardziej ze wszystkich sieradzkich wetów), ma świetne podejście do zwierząt, a poza tym jako JEDYNA w Sieradzu odbiera telefon w nocy i w święta. W pilnych przypadkach, bez względu na porę, nigdy nie odmówiła pomocy.
Mimo młodego wieku ma dużą wiedzę i doświadczenie oraz nie boi się wyzwań. Trafiłam do niej w desperacji, gdy inni sieradzcy weci skazali moją kotkę na eutanazję z powodu guza w zaawansowanym stadium. P. Jagoda podjęła się operacji i podarowała Kitce 1,5 roku w miarę komfortowego życia. Po tym czasie Kitka odeszła, ale z innej przyczyny (miała 16 lat). P. Jagoda pomogła moim kotom również w wielu innych sytuacjach. Wszyscy moi znajomi również bardzo ją chwalą.

ZDECYDOWANIE NIE POLECAM
Przychodni Rajvet. P. dr Przemysław Raj w pierwszym kontakcie budzi zaufanie, jest bardzo pewny siebie i przy każdej okazji powołuje się na swoje doświadczenia z pracy w Wielkiej Brytanii.
Niestety z kompetencjami jest dużo gorzej.
To on opiekował się moją kotką, o której wyżej pisałam. Autorytatywnie stwierdził, że nie ma dla niej ratunku, a ja jestem nieodpowiedzialna nie godząc się na natychmiastową eutanazję. Widocznie uznał, że kotka z racji wieku nie rokuje pomyślnie i uznał że szkoda jego cennego czasu :evil: .
Ponadto stwierdził, że kotka na pewno ma przerzuty do płuc i wkrótce zacznie się dusić, a zbliżają się święta, gabinet będzie zamknięty, a ja będę bezradnie patrzeć na jej agonię. Nie wiem skąd ta diagnoza, bo nie wykonał ani nie zlecił żadnych badań. Było to w Wieli Piątek, przed Wielkanocą 2010. Możecie sobie wyobrazić co wtedy czułam. Kitka była moim ukochanym kotem, z którym spędziłam 15 lat i nie mogłam dopuścić, by tak strasznie cierpiała. Na szczęście ktoś mi powiedział, że został otwarty nowy gabinet, właśnie Zwierzyniec.
P. dr Jagoda przyjęła mnie bardzo serdecznie, nie obiecywała cudów, ale powiedziała, że zrobi badania krwi i jeśli wyniki będą w miarę dobre to podejmie się operacji. Ale najważniejsze dla mnie było to, że upoważniła mnie, bym w razie konieczności dzwoniła, również w święta. To mnie uspokoiło.
Operacja się udała, guz został usunięty. Wprawdzie półtora roku później Kitka odeszła, ale z innej przyczyny, a ja miałam pewność, że zrobiłam dla niej wszystko, co było możliwe.
Obrazek Obrazek ObrazekTymoteusz [*]17.08.2019 r.

magdalena99

 
Posty: 1621
Od: Sob mar 27, 2010 15:20

Post » Sob maja 25, 2013 14:42 Re: ŁÓDŹ i łódzkie

Nasze przykre doświadczenie z LECZNICĄ WET. NA GDAŃSKIEJ

Chcemy się podzielić naszym mocno niefajnym doświadczeniem z w/w lecznicy, mającej (z tego co czytałyśmy na jej temat) bardzo pozytywne opinie, które niestety mocno nas zmyliły.
Zgłosiłyśmy się do Lecznicy Na Gdańskiej z naszą kotką Jaśminą na zabieg sterylizacji. Wygląd lecznicy - poziom europejski, jak najbardziej, ale nie o tym mowa, chociaż już od tego wyglądu odbiegł fakt, że Pani weterynarz trzeba było przypomnieć o dezynfekcji stołu po poprzednim zwierzaku.
Kazano nam kotkę przywieźć na godź 8-mą rano, następnie zadzwonić ok 14-stej.
O 14-stej okazało się, po zapytaniu mojej mamy, czy kotka jest już wybudzona, że kotka jeszcze NIE JEST po zabiegu. Po kilkukrotnych telefonach o różnych kolejnych godzinach, zabieg dalej nie był wykonany. Kazano czekać na telefon. O godzinie 21-szej mama zadzwoniła już cała w nerwach z pytaniem co z Jaśką. Pan radośnie odpowiedział, że o 20-stej można po nią przyjechać (chyba miał problemy z zegarkiem). Ok 21:30 rodzice pojechali po kotkę. Okazało się ku ich zgrozie, że mało tego, że kotka nie jest do końca wybudzona, to cała jest POSIKANA, kocyk cały mokry od sików, nikt nawet jej nie podłożył pokładu.
Mama nie zrobiła afery, bo po całym dniu czekania po prostu nie miała już na to siły.
10 dni później ja z ojcem pojechaliśmy na zdjęcie szwów. Pan weterynarz oczywiście stołu nie zdezynfekował, tradycyjnie jak widać.
I może bym tego wszystkiego nie napisała, ale dziś nas kurwica strzeliła, bo przy czesaniu okazało się, że Jaśmina ma do dziś jeszcze jeden szew nie zdjęty. Panu doktorowi się "przeoczyło". No więc znowu wyprawa, bo ja próbowałam ten szew sama zdjąć, ale przestraszyłam się, że zrobię kotce krzywdę. Akcja ze stolikiem od nowa. Widać w TEJ lecznicy stołów się nie dezynfekuje. Pani weterynarz w międzyczasie bagatelizując sprawę, łaskawie szew zdjęła.
Wtedy mama nie wytrzymała i wywaliła wszystko, co jej leżało na wątrobie, gdzie Pani wet nawet nie uznała za stosowne użyć słowa "przepraszam", a za to wszystkiego się wyparła -"to nie możliwe", "tak u nich nie ma" itp. Czyli co, wszystko sobie zmyśliliśmy albo nam się przyśniło.
Na koniec jeszcze sprawa ceny sterylizacji. Kiedy mama dzwoniła przed decyzją o zabiegu pytając o koszt sterylizacji użyła dokładnie stwierdzenia "całkowity koszt zabiegu sterylizacji". Podano jej koszt owszem, zabiegu + zdjęcia szwów, zapomniano jednak o takich drobnych przyległościach jak koszty leków, które nie były w koszcie całkowitym. Czyli z ceny średniej w łódzkich lecznicach zrobiła się cena jedna z najwyższych. Akurat nie to jest najważniejsze, ale mogło trafić na kogoś, kto ma pieniążki wyliczone co do grosza. I co wtedy?
Ogólnie odnieśliśmy bardzo nieciekawe wrażenie co do kompetencji tejże lecznicy. To była tylko sterylka, a gdyby chodziło o coś poważniejszego? Strach się bać.

http://www.klinika-weterynaryjna.com.pl/

najmysia

 
Posty: 6917
Od: Pt lis 04, 2005 14:43
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw maja 30, 2013 14:28 Re: ŁÓDŹ i łódzkie

kwestia takiego a nie innego wyliczenia kosztów wynika zapewne z zalecen szefostwa a szczegółnie pani A.Ł., mialam wątpliwą przyjemność poznać ją bliżej i jej podejscie do spraw finansowo-pracowniczych :P niestety, jest to lecznica w ktorej lekarze są z reguly mlodzi i malo doswiadczeni, bo zmieniaja sie często (ze względów powyższych), a szefowa jest osoba specyficzna i tak jakbym poznawala w tym tlumaczeniu jej styl...
recznie malowana ceramika na zamowienie:
http://www.facebook.com/album.php?aid=1357&id=1718874443&l=aa2b2f153d
ZAMÓW SOBIE KOTECKA... CZY CÓŚ

magyrato

 
Posty: 608
Od: Nie sie 22, 2010 10:00

Post » Pon cze 10, 2013 12:10 Re: ŁÓDŹ i łódzkie

A czy ktoś zna lecznicę Mariusza Cicheckiego? Poszukuję całodobowej dobrej kliniki
I kto tu mruczy<- to nasz blog, można poczytać i pomóc nam robiąc zakupy w Zooplus'ie
kliknij w banerek sklepu na pierwszej stronie bloga

hikora

 
Posty: 763
Od: Czw sie 23, 2012 5:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon cze 10, 2013 12:48 Re: ŁÓDŹ i łódzkie

hikora pisze:A czy ktoś zna lecznicę Mariusza Cicheckiego? Poszukuję całodobowej dobrej kliniki
MC-vet na Rzgowskiej?
Korzystałam z ich pilnej pomocy. Na polecenie wetów, którzy na co dzień opiekują się moimi zwierzakami.
Wrażenie bardzo pozytywne -- lecznica dobrze wyposażona, personel bystry, zaangażowany i słuchający, o co się prosi.

Polecam również całodobowy Lancet, który znam, lubię i bardzo cenię. Wielekroć zostawiałam tam w szpitaliku ciężko chore zwierzaki.
fckptn
Obrazek

ana

 
Posty: 24748
Od: Śro lut 20, 2002 21:56

Post » Pon cze 10, 2013 16:34 Re: ŁÓDŹ i łódzkie

ana pisze:
hikora pisze:A czy ktoś zna lecznicę Mariusza Cicheckiego? Poszukuję całodobowej dobrej kliniki
MC-vet na Rzgowskiej?
Korzystałam z ich pilnej pomocy. Na polecenie wetów, którzy na co dzień opiekują się moimi zwierzakami.
Wrażenie bardzo pozytywne -- lecznica dobrze wyposażona, personel bystry, zaangażowany i słuchający, o co się prosi.

Polecam również całodobowy Lancet, który znam, lubię i bardzo cenię. Wielekroć zostawiałam tam w szpitaliku ciężko chore zwierzaki.

Dzięki, Lancet poznałam, podobało mi się; o lecznicy na Rzgowskiej nic nie wiedziałam, a przyda się taka wiedza.
I kto tu mruczy<- to nasz blog, można poczytać i pomóc nam robiąc zakupy w Zooplus'ie
kliknij w banerek sklepu na pierwszej stronie bloga

hikora

 
Posty: 763
Od: Czw sie 23, 2012 5:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon cze 10, 2013 17:41 Re: ŁÓDŹ i łódzkie

hikora pisze:o lecznicy na Rzgowskiej nic nie wiedziałam, a przyda się taka wiedza.

A to nie jest właśnie całodobowa lecznica, o którą pytasz?
Doktora Mariusza Cicheckiego????
http://www.cm-vet.com.pl/
fckptn
Obrazek

ana

 
Posty: 24748
Od: Śro lut 20, 2002 21:56

Post » Pon cze 10, 2013 18:54 Re: ŁÓDŹ i łódzkie

Tak, właśnie ta, rzeczywiście niejasno napisałam.
I kto tu mruczy<- to nasz blog, można poczytać i pomóc nam robiąc zakupy w Zooplus'ie
kliknij w banerek sklepu na pierwszej stronie bloga

hikora

 
Posty: 763
Od: Czw sie 23, 2012 5:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto cze 11, 2013 19:21 Re: ŁÓDŹ i łódzkie

selya pisze:ŁÓDŹ
Polecam bardzo mocno lecznicę FUTRZAK na Limanowskiego 182.
Leczy tam dwoje lekarzy. Pani doktor i Pan doktor. Oboje są świetni. Nie miałam jeszcze poważnych zabiegów w tej weterynarii, ale są na prawdę genialni.
Zwierzaki powierza im również Fundacja Niechciane i Zapomniane SOS Dla Zwierząt - jest to przynajmniej dla mnie genialna rekomendacja.
Przed szczepieniami moje kociaki są zawsze osłuchane i zmierzona temperatura.
Poczucie humoru Pana Doktora może niektórym wydać się dziwne, ale ja je lubię i na prawdę cenię tego lekarza.
Po wizycie kastracyjnej mojego kocura kolega, który tam ze mną pojechał stwierdził, że temu lekarzowi dałby nawet swoje zęby wyleczyć (kolega nieziemsko boi się dentystów i nie ma do nich zaufania). :D
Ceny też mają baaardzo przystępne. Wcześniej leczyłam koty w lecznicy PANDA na Piotrkowskiej i ceny są o prawie połowę niższe. Byłam tym bardzo mile zaskoczona.
Oboje mają super podejście do zwierzaków, choć to i tak moich kotów nie przekonuje, ale chyba żaden zwierz nie lubi weterynarzy ;)
Lecznica na Limanowskiego ma szpital i zabiegi chirurgiczne, których ta na radogoszczu nie wykonuje i nie ma opieki szpitalnej.

Podaję linka do strony lecznicy

Słyszałam też bardzo dobre opinie o FUTRZAKU na radogoszczu, ale osobiście nigdy tam nie byłam.




Zgadzam się , mój kot był chory miał kamienie w pęcherzu w Sowie miał robione cewnikowanie i był tam 3 dni (nie polecam w takich przypadkach zostawiać zwierzęcia - straszny stres) . Niestety po odebraniu go , ponownie się zatkał nie pojechałam już do Sowy , ale do doktor Joli z Futrzaka , wyleczyła go . Super lekarz ma wspaniałe podejście do zwierząt oraz wiedzę .Zdecydowanie gorąco polecam !

ioioio7

 
Posty: 16
Od: Pon paź 26, 2009 14:31

Post » Wto lip 09, 2013 10:40 Re: ŁÓDŹ i łódzkie

mamy w łodzi weta - ortopedę / chirurgia twarda?
chodzi o operację złamania u 6 tygodniowego kociaka
możecie kogoś polecić?

gajesia

 
Posty: 5
Od: Wto wrz 11, 2007 15:28
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lip 09, 2013 13:09 Re: ŁÓDŹ i łódzkie

Chyba dr Witczak w Żyrafie na Białostockiej, ale może zapytaj dziewczyn tutaj: viewtopic.php?f=13&t=154321 bo tam jest mowa o lecznicy doświadczonej w takiej tematyce.
Kicia ? - 09'96 ['] Czarnulka 1.06.97 - 24.12.08 ['] Myszka 26.05.96 - 4.06.11 ['] Mrówcia 05/06'13-13.03.16 ['] Szarusia Agatka ? - 7.02.18 ['] Kicia Liza 04/05'2000 - 29.05.18 ['] Pusia ~'2006/2007? -11.10.22 ['] Bercia ~11'2013 - 25.01.25 ['] Chudzina Mechatka ~2016 - 15.02.2025 ['] Misiu ~05'2012 - 9.06.2025
Taki mały kot; taki wielki brak......

włóczka

 
Posty: 1449
Od: Sob kwi 25, 2009 16:43
Lokalizacja: miasto prządek / miasto zalewajki ;-)

Post » Wto lip 09, 2013 13:10 Re: ŁÓDŹ i łódzkie

Zamiast edycji poprzedniego posta bo się nie da:evil: :
info stąd: viewtopic.php?f=22&t=100815
CoolCaty pisze:Ortopedia
lek. wet. Wojciech Witczak, lecznica "Żyrafa", Łódź
Kicia ? - 09'96 ['] Czarnulka 1.06.97 - 24.12.08 ['] Myszka 26.05.96 - 4.06.11 ['] Mrówcia 05/06'13-13.03.16 ['] Szarusia Agatka ? - 7.02.18 ['] Kicia Liza 04/05'2000 - 29.05.18 ['] Pusia ~'2006/2007? -11.10.22 ['] Bercia ~11'2013 - 25.01.25 ['] Chudzina Mechatka ~2016 - 15.02.2025 ['] Misiu ~05'2012 - 9.06.2025
Taki mały kot; taki wielki brak......

włóczka

 
Posty: 1449
Od: Sob kwi 25, 2009 16:43
Lokalizacja: miasto prządek / miasto zalewajki ;-)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 2 gości