Mam bardzo pilne pytanie: który lekarz weterynarii we Wroclawiu podejmie się robienia zastrzyków prawie jeszcze dzikiemu(nie pozwalającemu się dotykać człowiekowi) ciężko choremu (ale jeszcze poruszającemu sie dość energicznie) kotu? A gdzie takiemu kotu podadzą dożylnie (albo chociaż podskórnie kroplówkę w razie potrzeby?).
W Doranie mają klatke ściskarkę-to wiem. Ale gdzie jeszcze indziej?