jestem tu po raz pierwszy, dopiero sie zarejetrowalam, czas mnie nagli, nie moge przeszukac calego forum, dlatego pozwolilam sobie na zamieszczenie watku.w dodatku to forum jest dla mnie tak nieczytelne, ze ciezko sie nowicjuszowi polapac.
Kotka mojej mamy jest w bardzo zlym stanie, zdiagnozowano kocia bialaczke, bardzo zniszczona watroba, anemia, na 6 jednostek(niestety, nie wiem czego) ma 1,2 jesli chodzi o krew.Wet stwierdzil, ze to koniec i najlepiej uspic.

Kotka ma 3 lata, znajda, od malego z wirusem kociego kataru, taki niestety zdechlaczek..
Bardzo prosze o