Strona 1 z 1

york z kotem- pytanie

PostNapisane: Śro sie 05, 2009 8:14
przez dragonfly.87
witam, mam krótkie, ale bardzo mnie interesujące pytanie- czy mały piesek w typie yorka dogadałby się z dorastającym i zwariowanym kotem? Yorki są takie małe i delikatne, a mój kot to diabeł wcielony.

Pytanie zadaję ponieważ ostatnio umarła mi ciocia i nie wiadomo teraz czy jej york będzie mógł zostać w domu, w którym mieszkała. Jeśli nie to będzie trzeba go zabrać, a jak narazie nikt nie wyraził takiej chęci.

Z góry dziękuję za odpowiedź, pozdrawiam

PostNapisane: Śro sie 05, 2009 21:09
przez Koszmaria
yorki w żadnym razie nie są delikatne<:
były hodowane pod kątem polowania i zabijania szczurów-jak większość terrierów i mają charakter jak terriery.są zadziorne i odważne.przede wszystkim zadziorne(;
mają duży popęd łowiecki.

PostNapisane: Czw sie 06, 2009 7:45
przez dragonfly.87
hm, czy to by oznaczało, wielkie gonitwy i bójki z kotem? ;)

PostNapisane: Czw sie 06, 2009 8:13
przez kasia mierzejewska
Nie znam się na yorkach, ale jeśli to psy w jakiejs mierze mysliwskie (trudno w to uwierzyć, jak sie widzi ich dzisiejsze zastosowanie :roll: ), to może być trudno, ale nie niemożliwie. Takie psy z reguły traktują koty jak zwierzynę łowną. Ale znam dwa przypadki, gdzie takie psy, nie yorki, ale ogólnie mysliwskie, jakoś koegzystują z kotami. Moja sąsiadka ma dwa takie, wyzła i gończego polskiego i kota: może kota nie kochaja, ale tolerują. No i moja siostra ma też gończego polskiego i 2 koty - jej sunia nie przepada za kotami, zdarza jej się warknąć na któregoś, ale jakoś toleruje. Nie ma w tym jednak żadnej miłości:)

PostNapisane: Czw sie 06, 2009 9:37
przez dorcia44
mam dwa yorki(3 pekiny) i 6 kotów...super :wink:
nawet uwielbiają każdego tymczasa..ale to wszystko zalezy od przyzwyczajeń i charakteru psa.

PostNapisane: Czw sie 06, 2009 22:55
przez dragonfly.87
czyli generalnie co zwierz to inna historia :)

PostNapisane: Pt sie 07, 2009 10:16
przez Minojami
mam koty i dogo argentino, jak sie z kotem dogaduje pies mozesz obejrzec tutaj www.peshewafarm.de w dziale "Love Story" :-)
wg. mnie dogadaja sie, musisz tylko przyzwyczaic psa do kota i na odwrot...

PostNapisane: Pt sie 07, 2009 12:42
przez oleska222
Zwierzęta bardzo szybko ustalają między soba hierarchię - ja mam sznaucera miniaurkę, z silnymi zapedami łowieckimi :roll: ... Początki nie były łatwe, stosunki kocio-psie unormowały sie po spotkaniu obu zwierzów w wąskim przejściu w przedpokoju :lol: Było lekkie mordobicie, po czym pies uznał, że toto zwierze to chyba nie jest taki sam kot jak te na dworze i tego się raczej nie goni... potem było już tylko lepiej :wink:
Staralam się za bardzo nie ingerować, pilnowałam tylko żeby krew się nie lała.


Minojami, mieszkam godzinę drogi od Ciebie obecnie :wink: W Otzberg Lengfeld... 8) Piękne masz koty i psisko też cudne!

PostNapisane: Pt sie 07, 2009 13:40
przez Minojami
oleska222 pisze:

Minojami, mieszkam godzinę drogi od Ciebie obecnie :wink: W Otzberg Lengfeld... 8) Piękne masz koty i psisko też cudne!


ooooo!!!! patrzylam 105 km! no to ja juz ci nie popuszcze :-) w koncu mam okazje kogos z Miau na zywo poznac :-) przeniesmy sie na priva :wink:

PostNapisane: Pt sie 07, 2009 14:29
przez oleska222
Minojami pisze:
oleska222 pisze:

Minojami, mieszkam godzinę drogi od Ciebie obecnie :wink: W Otzberg Lengfeld... 8) Piękne masz koty i psisko też cudne!


ooooo!!!! patrzylam 105 km! no to ja juz ci nie popuszcze :-) w koncu mam okazje kogos z Miau na zywo poznac :-) przeniesmy sie na priva :wink:


Odpisałam na pw, sprawdź czy doszło :wink:

PostNapisane: Sob sie 08, 2009 15:07
przez Gretta
kasia mierzejewska pisze:Nie znam się na yorkach, ale jeśli to psy w jakiejs mierze mysliwskie (trudno w to uwierzyć, jak sie widzi ich dzisiejsze zastosowanie :roll: ), to może być trudno, ale nie niemożliwie. Takie psy z reguły traktują koty jak zwierzynę łowną. Ale znam dwa przypadki, gdzie takie psy, nie yorki, ale ogólnie mysliwskie, jakoś koegzystują z kotami. Moja sąsiadka ma dwa takie, wyzła i gończego polskiego i kota: może kota nie kochaja, ale tolerują. No i moja siostra ma też gończego polskiego i 2 koty - jej sunia nie przepada za kotami, zdarza jej się warknąć na któregoś, ale jakoś toleruje. Nie ma w tym jednak żadnej miłości:)

Też mam psa myśliwskiego - cocker spaniela.
Płochacz (firankowy :wink: ) aporter (piłek 8) ). Lubi koty, nie wykazuje najmniejszej agresji, jest smutny jeśli nie chcą się z nim bawić. Najlepiej się dogaduje z Misiem i Rysiem, które zamieszkały u nas, gdy on już tu był.
Na spacerach chce się witać z napotkanymi kotami jak z psami, na co nie pozwalam żeby nie oberwał.