Strona 1 z 2

ROBIN_bernardyn z lasu!Roczny!ALARM!Potrzebujemy pomocy !

PostNapisane: Śro maja 27, 2009 19:31
przez zuzlikowa
Lasy powiatu radomszczańskiego...leśna droga w pobliżu stacji benzynowej.
Zmęczony człowiek pedałuje,by szybko wrócić do domu,odpocząć,położyć się do wygodnego łóżka...nareszcie odpocząć i ukryć się we własnym,bezpiecznym domu!
Strach jeży mu włos...na drogę wybiega coś wielkiego...zauważyło go...biegnie w jego stronę...zwalnia i bardzo ostrożnie zbliża się! Widać dużą skradającą się plamę...i głęboki oddech ulgi...to coś to przyjaźnie,lecz z wyraźnym strachem podchodzący bernardyn...im bardziej się zbliża,mężczyzna jest spokojniejszy...pies wyczuwając,że nic nie grozi mu ze strony tego człowieka,zbliża się kręcąc młynki ogonem,wyraźnie uradowany spotkaniem...
Początkowa ulga i radość zamieniają się w przerażenie gdy widzi psa- to młody,może roczny berbeć bernardyna...straszliwie zaniedbany...wychudzony!
Przerażenie narasta gdy z towarzyszącym mu psem dochodzi do stacji benzynowej i w rozmowie z pracownikami stacji dowiaduje się,że bernardyn mieszka w lesie... już od dłuższego czasu(nie wiedzą gdzie) i tylko często przychodzi w nocy na stację benzynową do nich! Dostaje tu co nieco do zjedzenia i wraca do lasu!

Mężczyzna chce zabrać psa,ale nie daje rady...na rowerze ma jeszcze dobre kawał drogi do domu...pies zdecydowanie wraca do lasu!
Mężczyzna przypomina sobie swój własny bezpieczny,jasny,przytulny i ciepły dom...patrzy w ciemność, w której znika pies...

Szybki telefon...do znajomej z hoteliku dla psów!
Opis sytuacji i psiak ma swoje bezpieczne miejsce!


Teraz tylko...tylko?...trzeba po psiaka pojechać i zawieść do hoteliku i...
właśnie pojawia się najważniejsze i...hotelik sam nie da rady utrzymać wielkopsiaka ,sprawdzić w jakiej jest kondycji zdrowotnej...a może i leczyć...

...bardzo mocno kłaniamy się z prośbą o pomoc w jego utrzymaniu...!

Wiem,że znowu wołam o finansowe wsparcie,jednak wiem,że wiecie...
że nie możemy zrobić nic innego!...pomocą będzie każdy bazarek,każdy fant, każde podrzucenie wątku i bazarków...każda złotówka...każde pięć złotych...

Pomóżcie proszę...bez pomocy nie damy rady pomóc temu smarkaczowi z lasu-
[b]ROBINOWI...
...a może smarkuli...?...[/b]
Nadałam mu imię...niech choć coś już dziś ma!

Kontakt w sprawie ROBINA:
...roma201157@gmail.com

...jeśli możesz i chcesz pomóc ROBINOWI- napisz!

Opisane spotkanie miało miejsce wczorajszej nocy.
Jeszcze dziś wieczorem podjęta zostanie próba zabrania Robina do hoteliku! Trzymajcie kciuki za szczęśliwy los beniowego niedorostka...Robina z lasu!

Nie mamy jeszcze fotek... jak tylko to będzie możliwe będzie ich dużo i zostaną tu wklejone!


Jego wątek na dogo
http://www.dogomania.pl/forum/f28/robin_bernardyn-z-lasu-roczny-alarm-potrzebujemy-pomocy-w-utrzymaniu-138618/

PostNapisane: Śro maja 27, 2009 21:06
przez Koszmaria
ogłosiłaś pieska na forum molosy.pl?
tam jest cały dział poświęcony bernardynom...
-> http://www.forum.molosy.pl/forumdisplay.php?f=22

PostNapisane: Śro maja 27, 2009 21:27
przez zuzlikowa
Nie ogłosiłam...ale zrobię to.Jednak zwracam się najpierw do tych,którzy już pomagali...molosy nie były tak chętne...i to nie raz! :cry:

Ale dzięki za przypomnienie i linka! :lol:

PostNapisane: Śro maja 27, 2009 23:24
przez Koszmaria
bo dogomania to jednak forum na które więcej osób zagląda...molosy to forum dla dość wąskiej grupy odbiorców :wink:

PostNapisane: Czw maja 28, 2009 8:54
przez zuzlikowa
Pokaż swój pych chłopino...może niedługo uda się już uwidzieć całego psiaka?...oby :cry:

PostNapisane: Czw maja 28, 2009 12:51
przez zuzlikowa
Wczorajsza nocna akcja niestety nie dała rezultatu...Robin nie przyszedł na stację!

Dzisiaj w nocy akcja zostanie ponowiona...i może dowiemy się czy to Robin,czy Robinka? :lol:

PostNapisane: Czw maja 28, 2009 13:52
przez zuzlikowa
Pokazujemy się...niech go choć troszkę widać!Niech go ten las nie pochłonie!

PostNapisane: Czw maja 28, 2009 15:31
przez Koszmaria
nie dałoby się wyśledzić psiaka?
dynek nie jest przecież wielkości łasicy...

PostNapisane: Czw maja 28, 2009 20:13
przez zuzlikowa
Pewnie by się dało,ale na to trzeba czasu,a informacja dotarła wczoraj w godzinach dopołudniowych i już w nocy czekano na psa!W ciągu dnia nie ma co biegać po lesie,bo to nie zagajnik,ale prawdziwy las!
Dziś w nocy- bo zjawia się zawsze po pólnocy,znowu podjęta będzie akcja!
Najgorsze jest to,że w okolicy nie ma innych siedlisk ludzkich tylko ta stacja,nie ma nawet co popytywać...psa dobrze znają i dokarmiają pracownicy stacji.

Trzymajcie kciuki...za udaną akcję dzisiaj oraz za to,żeby to nie była...oszczeniona sunia,choć mam nadzieję,że doprowadzi wtedy do małych!
Zostajemy w niepewności co do pieska,aż się pojawi! :cry:

PostNapisane: Czw maja 28, 2009 22:09
przez zuzlikowa
Przypominam Robina z lasu!

Grupa jest zorganizowana b.profesjonalnie. Po wczorajszej akcji dzisiaj ludzie mocno zdeterminowani i uzbrojeni w cierpliwość. Jeśli tylko Robin wyjdzie z lasu (a zimno i mokro) na pewno dadzą radę.
Miejmy nadzieję.......i trzymajmy kciuki.

PostNapisane: Pt maja 29, 2009 8:25
przez Paulina_mickey
Dzień dobry kochany :)
Nie chowaj się tylko wyjdź, chcemy Ci pomóc!

PostNapisane: Pt maja 29, 2009 15:47
przez zuzlikowa
Robin i dzisiejszej nocy nie pojawił się!
Trzeba będzie zorganizować akcję rozłozoną nieco w czasie!W końcu to Robin z lasu!

Trzymajcie kciuki! :lol:

PostNapisane: Nie maja 31, 2009 2:04
przez zuzlikowa
Niestety,psiaka nie widać :( ...zaczynają napływać jakieś informacje...nic konkretnego,trzeba sprawdzić!

PostNapisane: Śro cze 03, 2009 14:05
przez zuzlikowa
zuzlikowa pisze:Niestety,psiaka nie widać :( ...zaczynają napływać jakieś informacje...nic konkretnego,trzeba sprawdzić!


Niestety nic nowego w sprawie Robina...wszystkie informacje nie przyniosły rezultatów...psiak nie pokazuje się na stacji.

PostNapisane: Czw cze 18, 2009 0:22
przez karolam
wyjdź z ukrycia psinko