Chodzi mi o ważną, raczej prywatną sprawę. Aż się popłakałam ze złości... przez jednego (*%)(&*%$()&*$&(^$(&^ (nie pracownika, tylko takiego pseudo "właściciela")...

Moderator: Moderatorzy
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości