Strona 1 z 1

Jak przeżyć całe życie z tym samym psem.

PostNapisane: Nie lut 01, 2009 14:54
przez Karolina8
W gazecie "Dziennik" ukazał się mały artykuł o klonowaniu zwierząt - stało się ono bardzo popularne w Ameryce zwłaszcza. Kosztuje około 155 tys. dolarów. Co myślicie na ten temat?

Np. gdyby to działo się w Polsce. Klony też odbierają dom tym zwierzętom, którym w życiu się nie poszczęściło...

Re: Jak przeżyć całe życie z tym samym psem.

PostNapisane: Nie lut 01, 2009 16:21
przez Jowita
Karolina8 pisze:W gazecie "Dziennik" ukazał się mały artykuł o klonowaniu zwierząt - stało się ono bardzo popularne w Ameryce zwłaszcza. Kosztuje około 155 tys. dolarów. Co myślicie na ten temat?

Np. gdyby to działo się w Polsce. Klony też odbierają dom tym zwierzętom, którym w życiu się nie poszczęściło...


Ale o czy Ty mówisz? Jaka jest skala zjawiska klonowania? 8O 8O 8O

Re: Jak przeżyć całe życie z tym samym psem.

PostNapisane: Wto lut 03, 2009 22:38
przez Korciaczki
Jowita pisze:
Karolina8 pisze:W gazecie "Dziennik" ukazał się mały artykuł o klonowaniu zwierząt - stało się ono bardzo popularne w Ameryce zwłaszcza. Kosztuje około 155 tys. dolarów. Co myślicie na ten temat?

Np. gdyby to działo się w Polsce. Klony też odbierają dom tym zwierzętom, którym w życiu się nie poszczęściło...


Ale o czy Ty mówisz? Jaka jest skala zjawiska klonowania? 8O 8O 8O


Niestety...klonowanie np. w USA staje się coraz bardziej popularne....
Jeśli chodzi o psy, to skolonowany został właściwie na "próbę" bodajże Snake, kochany afgan, z zwierząt gospodarskich - owca Dolly.
I właśnie po tych udanych eksperymentach zaczeło się całe to genetyczne szaleństwo. A po co to? Nie zgadzamy się z klonowaniem, po pierwsze dlatego, że słusznie jest to odbieranie szansy innym czworonogom, a po drugie załużmy, że ten "Ciapek" jest tylko jeden, klon to nie to samo...Owszem geny takie same, a co z tego...

PostNapisane: Śro lut 04, 2009 11:40
przez Nualla
Ja bym sklonowała swojego kota. Absolutnie. Mam nadzieję, że za te kilkanaście lat cena tego zabiegu spadnie i będę mogła to zrobić. Wtedy też, na skutek działań forum miau i różnych fundacji (sterylizacje), problem bezdomności zwierząt zniknie i nie będziemy mieć dylematów typu "zabiera innym dom" :D

Re: Jak przeżyć całe życie z tym samym psem.

PostNapisane: Śro lut 04, 2009 18:59
przez Jowita
Korciaczki pisze:
Jowita pisze:
Karolina8 pisze:W gazecie "Dziennik" ukazał się mały artykuł o klonowaniu zwierząt - stało się ono bardzo popularne w Ameryce zwłaszcza. Kosztuje około 155 tys. dolarów. Co myślicie na ten temat?

Np. gdyby to działo się w Polsce. Klony też odbierają dom tym zwierzętom, którym w życiu się nie poszczęściło...


Ale o czy Ty mówisz? Jaka jest skala zjawiska klonowania? 8O 8O 8O


Niestety...klonowanie np. w USA staje się coraz bardziej popularne....
Jeśli chodzi o psy, to skolonowany został właściwie na "próbę" bodajże Snake, kochany afgan, z zwierząt gospodarskich - owca Dolly.
I właśnie po tych udanych eksperymentach zaczeło się całe to genetyczne szaleństwo. A po co to? Nie zgadzamy się z klonowaniem, po pierwsze dlatego, że słusznie jest to odbieranie szansy innym czworonogom, a po drugie załużmy, że ten "Ciapek" jest tylko jeden, klon to nie to samo...Owszem geny takie same, a co z tego...


Ale przecież jest to zjawisko tak MARGINALNE, że chyba nie ma o co szat rozdzierać... :?

PostNapisane: Pt lut 06, 2009 13:55
przez Pleiades
No a kotki trikolorki czy szylkretki to już nikt nie sklonuje, to będzie zupełnie inny z wyglądu kot ! Więc łatwiej po prostu wziać z dworu zepełnie nowego kota i zapewnić mu dom.. To samo się tyczy psów i innych zwierząt.

PostNapisane: Nie lut 08, 2009 1:08
przez Agata_2
Nualla pisze:Ja bym sklonowała swojego kota. Absolutnie. Mam nadzieję, że za te kilkanaście lat cena tego zabiegu spadnie i będę mogła to zrobić. Wtedy też, na skutek działań forum miau i różnych fundacji (sterylizacje), problem bezdomności zwierząt zniknie i nie będziemy mieć dylematów typu "zabiera innym dom" :D

Ale czy ty nie rozumiesz, że ten kot-klon nie będzie taki sam jaki był kiedyś?
Po prostu będzie miał takie same geny, ale nie będzie się zachowywał tak jak tamten - po prostu urodzi się nowy kociak, będziesz musiała uczyć go wszystkiego ''od nowa".
To nie będzie ten sam kot - to będzie inny, nowy (tyle że geny takie same lub bardzo podobme do poprzedniego kota), więc po co klonować?

wg mnie lekka przesada... taka kolej rzeczy, zwierzę umiera ze starości, trudno, musimy sie z tym pogodzić... ale żeby klonować? :roll: 8O