Miodowy Miś - pies-miód na Twoje serce szuka domu POLSKA

O wszystkich stworzeniach poza kotami

Moderator: Moderatorzy

Post » Wto sty 13, 2009 22:01 Miodowy Miś - pies-miód na Twoje serce szuka domu POLSKA

Mam na imię Miodowy Miś. Tak mnie nazwali ci, którzy się mną zajeli po tym jak znaleźli mnie w duże mrozy we Wrocławiu. Siedziałem w tekturowym kartonie, pod jednym z balkonów, ktoś sypnął mi trochę suchego jedzenia i nalał wody do miski, ale mało z tego skorzystałem, bo zaraz zamarzła.

Jeśli chcesz zobaczyć, jak wyglądam to tutaj jest kilka moich zdjęć.
ObrazekObrazek

Wszystkie moje zdjęcia możesz obejrzeć w albumie na fotosiku: http://foranimals.fotosik.pl/albumy/576759.html

Teraz mieszkam "na tymczasie" u takiej jednej dobrej duszy. Mieszka tutaj też mała dziewczynka - dobrze się dogadujemy.

Chyba jest ze mnie zadowolona, bo mówi, że jestem bardzo grzeczny i uroczy, wpatrzony w człowieka i mam przyjazny charakter. Pomijąc oczywiście chwile, gdy zobaczę kota - no ale przecież każdy szanujący się pies musi sobie w takiej sytuacji trochę poszczekać.

Na spacery chodzę chętnie i wiem, że nie należy broić i bałaganić w domu. Oprócz tego bardzo lubię też jeździć samochodem!

Ostatnio byłem u lekarza. Zaglądał mi do uszu, oczu i gdzie chyba tylko się jeszcze dało, ale był zadowolony i powiedział, że jestem zdrowym, dość młodym pieskiem - mam około 3-4 lat. Odpchlili mnie, niedługo zaszczepią.

Ale to jednak dom tymczasowy i wiem, że nie mogę zostać tu na zawsze. Chciałbym mieć swój dom, ale taki już na zawsze, który będzie o mnie dbał i troszczył się o mnie. Odwdzięczę się dozgonną przyjaźnią i obiecuję zawsze merdać ogonem, gdy wracasz z pracy czy szkoły.

Naprawdę bardzo Cię pokocham i będę miodem na Twoje serce w trudnych chwilach, tylko daj mi taką szansę...

(Twój?) Miodowy Miś

-------
Piesek przebywa we Wrocławiu, ale domu szuka w calej Polsce - możliwy jest transport! Będzie miał zapewnione wszystkie konieczne zabiegi weterynaryjne (odpchlenie, szczepienia, kastrację, książeczkę zdrowia). Jeśli chcesz dać mu dom - zadzwoń 790 250 814

---ORYGINALNY POST---
Doslownie pol godziny temu wracajac poznym wieczorem z zajec znalazlam psa. Siedzial pod jednym z balkonow w moim bloku w kartonie, ktory ktos mu tam postawil wraz z miseczka suchego jedzenia.

Jest -10. Ja nie mam zupelnie warunkow na psa (ze wzgledu na koty, ale tez z innych wzgledow...), ale nie zasnelabym wiedzac, ze on na tym mrozie siedzi w tym kartonie...

Na szybko uprzatnelam zagracona piwnice i tam go wlozylam, to opcja tylko do jutra rana. Moj chlopak ostentacyjnie i na serio sie do mnie nie odzywa... (kto zna, ten wie).

Bardzo pilnie szukam jakichs opcji dla tego psa - domu tymczasowego, stałego, pomysłów co z nim dalej zrobić

Ewentualnie do czwartku atiwoj wrzuci go na zaplecze znajomego sklepu zoologicznego, ale jeśli do tej pory nic konkretnego nie wymyślimy będę musiała zawieźć go do schroniska... Chciałabym bardzo tego uniknąć, bo żal mi tamtych zwierząt.

Jutro rozwieszę ogłoszenia w okolicy (może się zgubił?) a zaraz napiszę ogłoszenie do internetu, ktore będzie trzeba gdzieś poumieszczać. Postaram się też skontaktować z Justyną ze schroniska (dziś nie odbierała) i ze Strażą dla Zwierząt (może oni mają jakieś psie tymczasy?).

Pies jest raczej mały, ledwie do kolana, rudy z lekko przedłużanymi pędzelkami na uszach i dość masywnym jak na swoje gabaryty pyszczkiem, ładny. Najprawdopodobniej może być trochę wiekowy, bo ma oczy lekko za mgłą... Bardzo ufny i przyjecielski, umie chodzić na smyczy.

Za chwilę postaram się wstawić zdjęcia...

Bardzo proszę Was o pomoc, jeśli macie jakieś pomysły, co można z nim zrobić. :(

Patrzcie jaki jest piękny:

Obrazek
Ostatnio edytowano Nie sty 25, 2009 0:03 przez Lena, łącznie edytowano 4 razy

Lena

 
Posty: 5089
Od: Śro wrz 29, 2004 13:00
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto sty 13, 2009 23:15

Lena

 
Posty: 5089
Od: Śro wrz 29, 2004 13:00
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro sty 14, 2009 0:49

załóż mu wątek na dogomnii, jeśli nie masz naprawdę wyjścia, to oddaj go do naszego schronu (schron we Wro jest w miarę dobry)...
na dogomanii na pewno znajdziesz pełno pomocnych psiarzy :)

viverga

 
Posty: 9
Od: Wto sty 13, 2009 22:56
Lokalizacja: Wrocek

Post » Śro sty 14, 2009 8:06

Lena

 
Posty: 5089
Od: Śro wrz 29, 2004 13:00
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro sty 14, 2009 10:00

Niestety opcja ze sklepem odpada,bo jest tam teraz kot.Piesek ma doslownie pare godzin.Jesli nikt sie nie znajdzie bedziemy musialy go zawiesc do schroniska :cry:

atiwoj

 
Posty: 674
Od: Nie sie 27, 2006 14:54
Lokalizacja: WROCLAW

Post » Śro sty 14, 2009 11:20

Psa znalazlam na Zakrzowie we Wroclawiu, teraz jest w sklepie zoo na zapleczu na Sepolnie, ale wlascicielka sklepu jednak na psa sie nie zgadza na 2 dni bo za scianka mieszka kot i uwaza ze to bedzie problem, myslala ze chodzi nam o kota.

Wiec dzisiaj bardzo realna robi sie opcja schroniska to znaczy konkretniej: najprawdopodobniej po pracy tj ok 16 bede musiala zawiezc go do schroniska

Napisalam juz maila do strazy dla zwierzat, zadzwonilam do wolontariuszki w schronisku, zglosilam tez znalezionego psa z opisem w schronisku i zapisali sobie na liscie znajd. Ogloszenia w okolicy wisza w sklepach i na przystankach, na klatkach w moim bloku. Nie wiem co jeszcze moge zrobic.

Lena

 
Posty: 5089
Od: Śro wrz 29, 2004 13:00
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro sty 14, 2009 12:22

Piesek pilnie potrzebuje domu!
Obrazek

marcjannakape

 
Posty: 6643
Od: Pon cze 18, 2007 9:26
Lokalizacja: i znów Wrocław

Post » Śro sty 14, 2009 14:11

Bardzo Pilne!!! Zostalo niewiele czasu.

atiwoj

 
Posty: 674
Od: Nie sie 27, 2006 14:54
Lokalizacja: WROCLAW

Post » Śro sty 14, 2009 14:58

Psinka jest chwytajaca za seerce.
Kolnęłam do znajomej, niestety wzięła teraz 9 psa - zagłodzonego rota, a że sporo jej nie ma w domu, nie może ręczyc za to, czy rot by psiny nie zjadł.
Niemniej podpowiedziała żeby zagadnąć ulv - może ona zgodziłaby się choć na parę dni wziąść psa.
PrzysZedł mi do głowy pewien dom, być może byłby to juz dom stały. Dom bardzo dobry - jakiś czas temu zmarł tam pies - po 19 latach. Ludzie zacni, nieco po 50-tce, ale z pewnych względów, których nie przeskoczę - jeśli to miałoby się udać, muszę mieć choć dwa, trzy dni, najlepiej do niedzieli.
Pani domu obawiałaby się dużego psa - ale ten jest i nieduży i tak budzący zaufanie, że mogłoby sie udać.
Ale oczywiscie w 100 % nie mogę tego obiecać.
Bo schron to straszny stres

I rzecz na tą chwilę najważniejsza - w hoteliku Kubuś, gdzie stale trafiaja psy z interwencji - zwalnia się dzisiaj miejsce. Cena za dobę - 20 zł, myślę, że choćby przez stronę animalsów, czy na dogo, czy miau udałoby się zebrać kasę choć na tydzień. Chodzi o Szymanów - Kąty Wrocł. Miejsce sprawdzone - właściciel jeszcze nie wie, że dzisiaj pies jedzie. Lena wrzucam Ci tel do Asi z dogo, mojej znajomej - wie o sprawie.
Jestem dla ciebie tylko lisem, podobnym do stu tysięcy innych lisów. Lecz jeśli mnie oswoisz, będziemy się nawzajem potrzebować. Będziesz dla mnie jedyny na świecie. I ja będę dla Ciebie jedyny na świecie(...) Mały Książe

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=111621

mamucik

 
Posty: 2942
Od: Wto kwi 20, 2004 12:27
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro sty 14, 2009 15:08

Nie moge odnalezc ulv..w wyszukiwarce na miau nie odnajduje mi takiego uzytkownika.

No i wlasnie te pare dni by sie przydalo..

atiwoj

 
Posty: 674
Od: Nie sie 27, 2006 14:54
Lokalizacja: WROCLAW

Post » Śro sty 14, 2009 15:10

mamucik pisze:I rzecz na tą chwilę najważniejsza - w hoteliku Kubuś, gdzie stale trafiaja psy z interwencji - zwalnia się dzisiaj miejsce. Cena za dobę - 20 zł, myślę, że choćby przez stronę animalsów, czy na dogo, czy miau udałoby się zebrać kasę choć na tydzień. Chodzi o Szymanów - Kąty Wrocł. Miejsce sprawdzone - właściciel jeszcze nie wie, że dzisiaj pies jedzie. Lena wrzucam Ci tel do Asi z dogo, mojej znajomej - wie o sprawie.


Dzwonilam tam dzisiaj i Pan mi powiedzial,ze bez aktualnych szczepien psa nie przyjmie.

atiwoj

 
Posty: 674
Od: Nie sie 27, 2006 14:54
Lokalizacja: WROCLAW

Post » Śro sty 14, 2009 15:38

dzwonilam na podany na pw numer

mamucik, bardzo proszę sprawdz ten potencjalny dom, byloby swietnie gdyby okazalo sie to prawda

my z atiwoj zastanowimy sie co dalej z nim robic...

Lena

 
Posty: 5089
Od: Śro wrz 29, 2004 13:00
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro sty 14, 2009 16:59

Niestety jestesmy zmuszone zadzwonic do schroniska.

atiwoj

 
Posty: 674
Od: Nie sie 27, 2006 14:54
Lokalizacja: WROCLAW

Post » Śro sty 14, 2009 21:08

Niedobrze :cry: Starszy więc pewnie zasili szeregi 16-tki (boks starszaków) a tam pełno, więc istnieje ryzyko że zaczna się pogryzienia, a wtedy, cóż- schronisko rozwiąże problem przepełnienia radykalnie :cry:

Ulv to ja, cholera, u mnie nie dość, że ciasno (5 psów, w tym paralitka i ślepaczek, 5 kotów, morświń, królik, 4 gołębie i chomik...), to jeszcze zasadniczo biorę raczej suki, niz psy ze względu na Pałka (zazdrosny strasznie, więc może dziabnąć, no i wolę nie stresowac jego chorego serca)... a naprawde chciałabym pomóc...

Edit, doczytałam, na dogo, że Poker cos wymysliła do niedzieli...
kontakt telefoniczny: 786 116 007 Obrazek

Jeśli komuś coś zalegam (bazarek itp) proszę o kontakt- skleroza ;)

ulvhedinn

 
Posty: 4214
Od: Śro wrz 13, 2006 19:09
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro sty 14, 2009 21:30

Zapytam kuzynkę, czy mogliby go wziąć na tymczas, ale nic nie obiecuję, bo niedawno stracili swojego psa, nie wiem, czy będą gotowi.
Obrazek Obrazek Obrazek
Moja mała Lolunia 07.03.2009 [']

Monisek

 
Posty: 2591
Od: Śro gru 27, 2006 13:15
Lokalizacja: Wrocław

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 62 gości