Strona 1 z 1

10 dniowe szczeniaczki pozostawione same sobie w lesie...

PostNapisane: Wto wrz 30, 2008 13:44
przez Kinga Macyszyn
Słuchajcie, moja koleżanka znalazła w piątek 6 niespełna 2-tygodniowych szczeniaczków w lesie...
Czworo z nich znalazło już dom, dwójka (pieski, panowie) nadal czeka na kochający dom.

Zdjęcia piesków są tu: http://www.voila.pl/453/jqyr1/

A tu jest e-mail od Asi. Jeżeli ktoś będzie chciał się z Nią skontaktować,
proszę o kontakt na priv, przekażę namiary

Dzień dobry,
Szukam oddanych, kochających, cierpliwych, odpowiedzialnych nowych Właścicieli dla dwóch osieroconych szczeniaczków. Mój mąż i ja znaleźliśmy je porzucone w lesie w piątek 26.09.2008 r. W miocie było sześć szczeniaczków. Cztery z nich już mają nowych właścicieli. Zostały jeszcze dwa śliczne Maluszki. Tymczasem opiekujemy się nimi, ale sami mamy już pieska a niebawem powiększy się nam rodzinka więc chcielibyśmy umieścić je w ciepłych i kochających domach.
Pieski wczoraj widziała zaprzyjaźniona z nami Pani weterynarz i określiła ich datę urodzenia na około 15.09.2008 r., prawdopodobnie będą to pieski średniej wielkości, są w dobrej kondycji, bardzo chętnie jedzą i dużo śpią. Pieski już otwierają oczka. Za kilka dni prawdopodobnie będą mogły jeść same z miseczki, tymczasem karmione są z butelki co około 4 godziny.
Razem z pieskiem przekażemy: butelkę + smoczek do karmienia, mleko dla szczeniaczków, specjalną matę dla szczeniaczków, która można prać w pralce oraz namiary, o ile ktoś będzie zainteresowany na naszą panią weterynarz (świetnie zna się na opiece nad szczeniakami, sposobie ich prawidłowego żywienia, itp. poza tym sama ma ciągle kilkoro maluchów do odchowania więc zna się na rzeczy, jest dyspozycyjna i bardzo kocha zwierzęta) + orientacyjny kalendarz szczepień i pierwszego odrobaczania piesków.
Pieski można zobaczyć w każdej chwili, po wcześniejszym ustaleniu terminu (Warszawa, centrum/Ochota)

PostNapisane: Czw paź 02, 2008 17:16
przez Kla
Ludzie potrafią być podli !

PostNapisane: Czw paź 02, 2008 22:19
przez Anuk
Jezuuuuu!

PostNapisane: Sob paź 04, 2008 17:57
przez jola_pik
Nie mogę pomóc - to chociaż podniosę.

PS: Kingo - wielki ukłony dla Ciebie, Twojej koleżanki Asi i wszystkich, którzy ratują te psiaczki.