Strona 1 z 3

Lublin-sklep zoologiczny

PostNapisane: Czw sie 14, 2008 17:41
przez ewar
Byłam we wtorek w Lublinie.Ulica obok dworca PKP i sklep zoologiczny.W środku klatka a w niej cztery pieski-dwa yorki,sznaucerek miniaturka i westie/chyba?/.Nie weszłam,zerknęłam tylko przez drzwi i usłyszałam cenę za terrierka-450zł.Pomijam już moją głęboką niechęć do sklepów ze zwierzętami/bardzo delikatnie to ujęłam/,ale czy cena nie sugeruje pseudohodowli?Jak do diabła z tym walczyć?

PostNapisane: Pt sie 15, 2008 0:25
przez Koszmaria
walczyć się nie da.
chyba że nagle hodowcy psów staną się w połowie tak restrykcyjni jak hodowcy kotów względem kastracji/sterylizacji.

swoją drogą hodowlamusi być strasznie stresogenna pod tym kątem-ja chyba bym non-stop była w stanie pod zawałowym na myśl,że zwierzęta z mojej hodowli przyczyniły się do produkcji kolejnego miotu 'rasowych bez rodowodu' :roll:

PostNapisane: Pt sie 15, 2008 20:51
przez ewar
Tak bardzo czekam na zmianę przepisów prawnych,może wreszcie los zwierząt się poprawi.Te cztery pieski w ciasnej klatce,zostawione pewno na noc,gorącą z resztą to gehenna.Przecież nikt ich też nie wyprowadza na spacer.Kobieta prowadząca ten sklep /a moze to była ekspedientka?/to dla mnie istota bez serca.

PostNapisane: Pt sie 15, 2008 22:01
przez Koszmaria
mi na myśl przychodzi tylko TOZ-nie dasz rady przedzwonić i pilnować czy coś z tym zrobili?

PostNapisane: Sob sie 16, 2008 7:47
przez ewar
To jest legalne,w wielu sklepach są żywe zwierzęta,wystarczy poczytać wątki na forum.Musi zmienić się prawo i mentalność ludzi.Prawo popytu i podaży-nie będzie zwierząt w sklepach,sprzedawanych jak skarpetki,czy guma do żucia,jeśli ludzie nie będą chcieli ich kupować.Trzeba o tym mówić,pisać..itd.

PostNapisane: Nie sie 17, 2008 16:01
przez pituophis
W Warszawie udalo sie doprowadzic do wytoczenia sprawy sadowej wlascicielce sklepu sprzedajacego szczenieta.

PostNapisane: Nie sie 17, 2008 21:41
przez ewar
Nie wierzę.Ale ja nie jestem z Lublina,nawet nie wiem,jaka to ulica.

PostNapisane: Pon sie 18, 2008 9:40
przez Anuk
Koszmaria pisze:walczyć się nie da.
chyba że nagle hodowcy psów staną się w połowie tak restrykcyjni jak hodowcy kotów względem kastracji/sterylizacji.

No właśnie chyba nie wszyscy są, niestety. Udzielam się na forum Właściciele Kotów na Goldenline (taka społeczność). I tam co chwila jest coś w rodzaju "Mam kotkę norweską leśną, szukam dla niej partnera" No i zaczynamy się z dziewczynami z miau produkować. I bardzo często się okazuje, że to kotka rodowodowa, sprzedana "na kolanka" i niewysterylizowana. Albo nierodowodowa, ale skądś się przecież biorą te "nierodowodowe".

Nie wątpię, że niektórzy hodowcy są restrykcyjni, ale nie wszyscy.
Wydaje mi się, że psy rasowe są w ogóle bardziej popularne niż koty rasowe, stąd i skala problemu większa.

Ps.: Ewar - może miałabyś wenę napisać do Zwierzaka-w-domu na temat sklepów ze zwierzętami?

PostNapisane: Pon sie 18, 2008 10:05
przez ewar
Spróbuję.Rozumiem,że chodzi o argumenty dlaczego NIE.

PostNapisane: Pon sie 18, 2008 11:14
przez Anuk
Oto, co znalazłam w sieci:
http://www.zotozwro.org.pl/mambo/index2 ... f=1&id=740
Może się przyda jako wzór listu, jeśli chcecie coś z tym zrobić.

PostNapisane: Pon sie 18, 2008 11:59
przez ewar
Wysłałam,ale znając swoje "umiejętności" mogłam coś źle kliknąć.Anuk,daj znać,jeśli artykuł nie doszedł,dobrze?

PostNapisane: Wto sie 19, 2008 13:01
przez Anuk

PostNapisane: Sob sie 23, 2008 3:56
przez Waldemar
W Gdańsku w sklepach zoologicznych w centrach handlowych sprzedają kotki od dawna. Za kilkanaście dni sieciowy sklep zoologiczny w nowopowstałym "Tesco" w gdańskiej dzielnicy Chełm, również będzie oferował "persy".

PostNapisane: Pon sie 25, 2008 1:29
przez Kasia D.
To sklep na 1-go Maja 30...
Niedawno miałam sygnał, że w klatce siedzą persy a pani trzyma je do hodowli ( swojej)

Rano zadzwonię do Ochrony Środowiska .

PostNapisane: Wto sie 26, 2008 18:16
przez ewar
Kotów nie widziałam,nie wchodziłam tam.Drzwi były otwarte,klatka z pieskami przy drzwiach i usłyszałam wtedy fragment rozmowy.Myślisz Kasiu,że się ktoś tym zajmie? Aha,z Lublina jest p.Mucha,posłanka deklarująca się jako obrończyni praw zwierząt,może ona chciałaby popracować na swój PR?