Strona 1 z 1

Dobry lek na stawy dla niufa - prośba o poradę

PostNapisane: Pt maja 16, 2008 8:25
przez ewa74
Kochani, wiem że to pytanie bardziej na dogo, ale może mi doradzicie. Moi rodzice mają 3 letniego niufka (Nowofunlanda) i chciałabym "dzieciakowi" (76 kg.) kupić dobry i niedrogi lek na stawy. Supełek czuje się świetnie, ale co jakis czas warto podawać mu "wspomagacze", bo niestety u dużych ras choroby stawów to częsta przypadłość. Możecie coś podpowiedzieć?

PostNapisane: Nie maja 18, 2008 18:57
przez lorraine
Na lekach sie nie znam, ale naszej suce wspomagajaco gotuje galaretke z kurzych lap.
Niedrogie to z pewnoscia, Fobia uwielbia i na stawy (dla ludzi tez) bardzo dobre :D

PS. Fajne imie, Supełek :lol:

PostNapisane: Pon maja 19, 2008 1:02
przez Herbi
w przypadku duzych ras bardzo trzeba dbać o stawy. ja właśnie wczoraj wróciłam od weta z moją collie- miał zabieg przecinania mięsni z powodu dysplazji. Koszty szkoda gadać. Wszyscy lekarze doradzali nam karmę Royal Canin na stawy Weight&Osteo, plus Arthoflex- syropek 250ml za 93 zł. starcza na długo. Musisz dbać o stawy psa bo potem on cierpi i do tego koszty paskudne. Lepiej teraz inwestować niz poźniej. Do tego koniecznie trzeba kontrolować wagę ciała. pies powinien byc szczupły. W przypadku karmy o której pisałam mozna dosypywac ją do tego co zwykle jada twój piesek. Ważne aby wspomagać stawy

PostNapisane: Pon maja 19, 2008 7:33
przez ewa74
Dziękuję za porady :D Supełek jest zdrowy i trzyma prawidłową wagę. Co jakiś czas dostaje - bo przy tych rasach to konieczne - preparaty wzmacniajace stawy no i oczywiście kurze łapki :wink: Pomyślałam jednak, ze kupię mu coś"porządnego", żeby nie jadł jakiś kiepskich suplementów. O Arthoflexie słyszałam i chyba to właśnie nabędę. :wink:

PostNapisane: Pon maja 19, 2008 13:11
przez Herbi
nowofundlandy to przepiękne psy. arthoflex to chyba najlepsze lekarstwo jakie w tej chwili można zaproponować. zapytam jeszcze znajomej o inny lek którym ona od wielu lat faszeruje swoje psy- tez bardzo skuteczny. Może będzie tańszy

PostNapisane: Pon maja 19, 2008 13:25
przez ewa74
No właśnie, nie ukrywam że cena też jest ważna :oops:

A imię.....no cóż, jak go moja Mama zobaczyła.....wyglądał jak mały, tyci-tyci czarny supełek :D Przyjechał na maminych kolanach :wink: A teraz sięga mojej rodzicielce do pasa :lol:

PostNapisane: Pon maja 19, 2008 16:18
przez lorraine
Straszna sprawa z tymi stawami, znalam psa (juz nie zyje) bardzo chorego na dysplazje, zal bylo patrzec jak on cierpi a nie bardzo juz mozna bylo mu pomoc bo byl bardzo stary.
Teraz mam jakas obsesje.
Suka nie nalezy do ras duzych, jest miksem onka, ma drobna budowe wazy 25 kg ale od poczatku jak jest u nas jada lapki zeby chrzastke wzmacniac (oczywiscie dobre chrupki to podstawa) no i restrykcyjnie pilnuje jej wagi.
Koty moge sobie miec okraglawe, suke wole miec nawet lekko niedozywiona (chociaz teraz utyla i widac jej tylko ostatnie zebra a nie wszystkie ;) ) niz kilogram za tlusta....
No i mam nadzije ze ta przypadlosc nas ominie...

PostNapisane: Pon maja 19, 2008 16:41
przez Herbi
to prawda- dysplazja jest okropna. zwierzak sie męczy. dlatego trzeba bardzo dbać. sucha karma Royal Canin na stawy jest świetna. Piesek powinien byc zawesz szczupły dlatego moja Salunia jest na diecie- po sterylce przytyła. Dla stawów lepiej aby piesio był za chudy niz za gruby.

PostNapisane: Pon maja 19, 2008 21:19
przez Herbi
Myślałam o tym leku :rimadyl..niesterydowy lek przeciwzapalny i przeciwbólowy ale to jak widać w przypadku bólu. jednak by zapobiegać można spróbować arthroscan w tabletkach. chyba wychodzi taniej niż arthoflex

PostNapisane: Śro maja 21, 2008 7:38
przez ewa74
No właśnie....też mam lekką histerię z tymi stawami. Mieliśmy onka i takiego mieszańca wilczuropodobnego - oba psiunki niestety na to cierpiały. I teraz już podwójnie zwracam uwagę na wszelkie, nawet minimalne sygnały. A najbardziej mnie martwi, że niufy dożywają tylko około 10 - 12 lat. Pocieszam się, że Supeł mieszka na wsi, ma wszystko czego psia dusza zapragnie i troskliwą opiekę, więc moze dobije do 17 lat, tak jak nasza ukochana Kajka. :cry:

PostNapisane: Śro maja 21, 2008 12:22
przez Herbi
no tak ewa. Bo im większy i masywniejszy pies tym krócej żyje. Dlatego lepiej aby miał talię osy- łatwiej dla serduszka pracować i nóżkom też ulga. a następnego psa to najlepiej kupic wielkości mrufffki

PostNapisane: Śro maja 21, 2008 12:33
przez ewa74
Herbi pisze:no tak ewa. Bo im większy i masywniejszy pies tym krócej żyje. Dlatego lepiej aby miał talię osy- łatwiej dla serduszka pracować i nóżkom też ulga. a następnego psa to najlepiej kupic wielkości mrufffki


Herbi, więcej nie będziemy kupować piesków. Supeł jest jest pierwszym i ostatnim rasowym, bo niuf od zawsze był marzeniem mojego taty. Taki wodołaz, który obroni i będzie towarzyszył mu na rybach :D A poza tym....specjalizujemy się w kundelkach :lol: , bo Supełek ma za towarzysza prawdziwego wiejskiego włóczęgę Gienka, przejętego wraz z całym dobrodziejstwem inwentarza - wyciagnietego prawie spod łopaty....ale to już inna historia.... :wink:

PostNapisane: Czw maja 22, 2008 17:34
przez Herbi
to tak samo jak collie zawsze było marzeniem mojej mamy :-) a teraz ja tak sie zakochałam w tej rasie że innej nie chcę :-) Ja natomiast nie wyobrażam sobie zycia bez psa. Przez 17 lat miałam kundelka i ostatnie pół roku jego zycia upłynęło w towarzystwie szczeniaka collie który teraz ma juz trzy latka. Dom bez zwierzaków jest dla mnie taki pusty. Oby Twój Supełek zył długo zdrowo i szczęśliwie :-) Buziak dla niego- w sam nosek :-)

PostNapisane: Pon maja 26, 2008 15:16
przez ewa74
Dziękuję i przekaże dalej a osobiście wycałuje przy najbliższej okazji :lol:

A kolaki są piękne, oj! :D