NIe udało nam się ich odnaleźć...
Lila trafiła do bezdomnego pijaka, który przez cały dzień nosił ją w foliowej jednorazowej siatce!!!!, bo zajęty był zbieraniem butelek i puszek. Karmił ją ... dżemem i serem.
Lila miała szczęście - przejęła ją wczoraj od pijaka pani Renata.
Maleństwo było strasznie zmęczone i zestresowane tą "opieką" - przespała prawie cały dzień, odchorowała również specjały, serwowane przez pijaka.
Dzisiaj czuje się dobrze - jest maleńkim pieskiem mieszańcem, szalenie kontaktowym i towarzyskim - merdała do mnie ogonkiem w czasie sesji fotograficznej. W lecznicy kupiłam dla niej mleko dla szczeniąt i płatki ryżowe.
Teraz uratowany przez nas szczeniak potrzebuje solidnego opiekuna na stałe.
(w załączniu zdjęcia Lili)


Tel.: 835-64-38 - Anna Wydra - Fundacja Ochrony Zwierząt "Bezpieczna Przystań"