Strona 1 z 1

pospolite ruszenie- co robić?

PostNapisane: Sob mar 29, 2008 1:20
przez VeganGirl85
Ogłaszane przeze mnie pospolite ruszenia zazwyczaj dotyczą jednego aspektu pomocy zwierzętom- nie rozmnażania. Tak będzie i tym razem.

Rzecz dotyczy ogłoszenia, które znalazłam dzisiaj na swoim wydziale, o tyle dobrze, że jeszcze nie jest za późno- szczeniaki MAJĄ się dopiero urodzić. Dopięłam dziewczynie kartkę, że rozważyłabym kastrację aborcyjną, bo suczka może nie przeżyć porodu, dodałam link do filmu z podpisu i namiar na siebie- na razie skrzynka pusta...

Tradycyjnie proszę Was o próbę przekonania dziewczyny- najlepiej każdy i każda swoimi słowami- że źle się stało, ale wszystko jeszcze można odkręcić, apeluję o stonowany ton wypowiedzi.

A oto i ogłoszenie:

Obrazek

Obrazek

z góry dziękuję wszystkim za pomoc! :)

edit: niestety ton bloga nie pozostawia wątpliwości, że to raczej NIE wpadka :evil: - oto pierwszy lepszy kwiatuszek:

Moim zdaniem matka i ojciec są bardzo ładni i wydaje mi sie że połączenie tych dwóch ras wyjdzie bardzo dobrze:)


tym bardziej więc proszę o nie puszczanie wodzy emocjom.

PostNapisane: Sob mar 29, 2008 13:54
przez harpia
Aga, wiesz jak reagują niektóre osoby na hasło "sterylka aborcyjna"? :(
Porównywalnie jak mochery na słowo aborcja...

Wątpię, żeby te pospolite ruszenie coś dało, urodzą się a niektórym łatwiej przychodzi utopić niż wykastrować :(

PostNapisane: Sob mar 29, 2008 19:44
przez KaasiakN
Napisałam delikatnie ale zawsze :wink:
na moje o kosztach szczepień,wadach genetycznych,ropomaciczu,ryzyku przy porodzie etc:
Od: psiaki2008 <psiaki2008@tlen.pl> Dodaj do białej/czarnej listy
Do: Kasia Nowak <kaaasiak@wp.pl> Zapisz wiadomość na dysk
Data: Sobota, 29 Marca 2008 15:39 Zmień powiększenie treści listu
Temat: Re: Psiaki
Pokaż nagłówki listu
Ukryj nagłówki listu

Jestem na wszystko przygotowana....weterynarz powiedział ze szczenięta będą zdrowe!!! A na wszystkie okoliczności jestem przygotowana ani jeden szczeniak nie pójdzie do schroniska albo nie trafi na ulice.....Sunia zaszła w ciąże przez to że moja siostra nie dopilnowała psa i jej uciekł ale na szczęście mój dziadek znalazł sunie i akurat był z moim psem i tedy doszło do tego niefortunnego incydentu.....i mój dziadek nie wiedział co zrobić......i nie musiał wiedzieć bo nie był na to przygotowany......!!!! Szczenięta na pewno znajdą dom a szceniąt bedzie okolo 6 a 3 już będą zabierane.....

Ten e-mail jest przeznaczony na zgłoszenia dla chętnych do adopcji szczeniaków.......proszę więcej nie pisać chyba że pani chce wziąć szczeniaka!!!!;/

:strach:
przykre to, że nie wszędzie a sie pomóc a cierpia na tym zwierzęta :(

PostNapisane: Nie mar 30, 2008 20:44
przez VeganGirl85
zaraz ja napiszę, nie będę aż tak delikatna :twisted: Bloga i ogłoszenie na IG jej odpowiednio "zaspamowałam" , a i weterynarz nie wszystko przewidzi.

Mam wrażenie, że to jakaś gimnazjalistka, która nie zna się totalnie na rzeczy i myśli "jakoś to będzie", a na nieco ambitniejsze pytania reaguje agresją i zmieszaniem.

Cóż, w qpie siła jak to mówią, kropla drąży skałę, to ciocia Aga podrąży nieco :twisted:

PostNapisane: Wto kwi 01, 2008 17:42
przez VeganGirl85
Piszesz tak jakby bym była głupia.....po drugie szczeniaki sie urodziły są zdrowe...matka jest już po sterylizacji !!!


mam nadzieję, że to nie blef, ale jeśli nie, chyba można pogratulować wszystkim, którzy wzięli udział w zrywie, zwycięskiej bitwy :) jak widać na aborcję było już tak czy inaczej za późno, więc albo ogłoszenie było stare (w końcu jesteśmy po feriach) albo ktoś coś źle oszacował. A bloga będę monitorować 8)

dziękuję wszystkim za udział i wsparcie! :D

PostNapisane: Czw kwi 03, 2008 10:16
przez Anuk
Czegoś tu nie rozumiem - szczeniaki się urodziły, a sunia została od razu poddana sterylizacji? A co z karmieniem młodych??? Z tego co wiem, nie można sterylizować karmiących samic...
Może ja się mylę, ale może ta dziewczyna ściemnia...

PostNapisane: Czw kwi 03, 2008 14:30
przez KaasiakN
Anuk masz rację, dziewczyna pisała do mnie(psiaki w brzuchu suni jescze) jak zacytowałam w Sobotę, 29 Marca 2008 15:39 , a do xAgi napisała 1 kwietnia że już się urodziły, a w tym czasie jeszcze sterylizacja :wink: coś tu nie gra, mam wrazenie ze to odpowiedz ,,na odwal sie'' :roll:

PostNapisane: Nie kwi 06, 2008 18:07
przez VeganGirl85
do mnie napisała konkretnie 31.03, tylko we wtorek przeczytałam ;) , a na moje pytanie, czy miała miejsce cesarka (jedyne logiczne wytłumaczenie kastracji w okresie okołoporodowym) zero odpowiedzi :twisted: blog niezmieniany od przed świętami, nie podoba mi się to...

PostNapisane: Nie kwi 06, 2008 22:23
przez Anuk
Mi też nie!

PostNapisane: Nie kwi 06, 2008 22:30
przez VeganGirl85
Anuk pisze:Mi też nie!


:)

dowiesiłam jej na IG karteczkę treści, że rozważyłabym kastrację aborcyjną, bo sunia może nie przeżyć porodu, dodałam link z podpisu - kartka została przyklejona (znacznie solidniej niż zrobiłam to spiesząc się w pt na kolokwium) na samym środku tablicy ogłoszeń, samo ogłoszenie przeniesione w mniej uczęszczane miejsce, potem je zerwałam :twisted:

wysłałam kumpelę z psiego forum, żeby się wywiedziała co i jak :roll: