Rzecz dotyczy ogłoszenia, które znalazłam dzisiaj na swoim wydziale, o tyle dobrze, że jeszcze nie jest za późno- szczeniaki MAJĄ się dopiero urodzić. Dopięłam dziewczynie kartkę, że rozważyłabym kastrację aborcyjną, bo suczka może nie przeżyć porodu, dodałam link do filmu z podpisu i namiar na siebie- na razie skrzynka pusta...
Tradycyjnie proszę Was o próbę przekonania dziewczyny- najlepiej każdy i każda swoimi słowami- że źle się stało, ale wszystko jeszcze można odkręcić, apeluję o stonowany ton wypowiedzi.
A oto i ogłoszenie:


z góry dziękuję wszystkim za pomoc!

edit: niestety ton bloga nie pozostawia wątpliwości, że to raczej NIE wpadka

Moim zdaniem matka i ojciec są bardzo ładni i wydaje mi sie że połączenie tych dwóch ras wyjdzie bardzo dobrze:)
tym bardziej więc proszę o nie puszczanie wodzy emocjom.