Strona 1 z 3

6m. Malta zespól wrotno oboczny:( juz po operacji..

PostNapisane: Pon mar 17, 2008 8:12
przez dorcia44
Przywiozłam ja wczoraj ,przez 3 dni dzwoniłam i męczyłam ludzi o nią o sznse dla niej,czekała ja eutanazja lub dozywotnia klatka królicza w której się wychowała......wiedziałam że jest zle,ale nie wiedziałam ze az tak..
w danej chwili wszystkie oznaki wskazuja ze niunia nie widzi,nie słyszy..jest nadmiernie wychudzona,czuc każdą kosteczke i kręgosłup na wierzchu...
chodzi obijając sie o przedmioty ,staje ,przytula pysia do mebli i tak zastyga...poczym idzie dalej...ze zwieszoną główka.. :cry:
wetka moja osłuchowo stwierdziła szmery w serduchy ,wygląda na wade ,ma otwarty pynio...cały czas sączy się slinka...ma problemy z jedzeniem...chyba boli ja gardziołko...bo Recavery zjadła bardzo chetnie,conva pije ze strzykawki i chce ta strzykaweczke wessac..ale nie przyciska zębami... :? coś ją boli?
wiem że wypadła z klatki króliczej z wysokosci około metra...

dzis juz robimy badania krwi...
musze iśc do dr> Niziołka lub Garncarz
musze iśc do okulisty
musze zrobic RTG i USG...nie wiem co jeszcze..ale to wszystko jest strasznie drogie...prosze pomóżcie mi zdiagnozowac to malenstwo...jest karłowata...może uda się ja uratować..
Bardzo prosze każda złotówka na wage złota. :!: :!: :!: :!:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

PostNapisane: Pon mar 17, 2008 8:28
przez dorcia44

6m. maltanka ,bardzo chora,prosze o wsparcie na leczenie..

PostNapisane: Pon mar 17, 2008 11:23
przez Elżbieta
Dorciu,a może któraś z fundacji mogłaby Ci pomóc?Zarówno finansowo,ale także w opiece nad malutką?
Nie gniewaj się,ale wklejam wątek maleństwa na dogomanię..
Elżbieta

PostNapisane: Pon mar 17, 2008 11:43
przez dorcia44
myśle że nie trzeba nam fundacji..tak na dobrą sprawe sama jestem sobie winna...jest u mnie na własne życzenie..a że rzeczywistość okazała się troszke gorsza... :?
damy rade...
u weta światełko w tunelu ,Basia znów zajrzała mądrym przyrządem w oczy,jakby się coś ruszyło,jednak klucz ,ciężkie ,żelazne rzucone jej przy główce na metalowy stół nie dały rzadnego efektu...

krew pobrana ale tylko na profil podstawowy...i OB nie dało w rady więcej wyciągnąć..

strasznie płacze przy zastrzykach.... :cry: :cry: :cry: :cry:

PostNapisane: Pon mar 17, 2008 11:51
przez Paulaaa
Dorciu jesteś kochana tyle robisz dla tych zwierząt :)

6m. maltanka ,bardzo chora,prosze o wsparcie na leczenie..

PostNapisane: Pon mar 17, 2008 12:22
przez Elżbieta
Ale dlaczego ona siedziała w klatce króliczej?Czy jest z pseudohodowli?
Temat założony na gr.9 - dogomania
-------------------------------------------
Tak lubię maltańczyki..buuu.. :( :( :(
Elżbieta

PostNapisane: Pon mar 17, 2008 12:38
przez dorcia44
bo tak trzymają... :?
to nie jest pseudo....

PostNapisane: Pon mar 17, 2008 13:14
przez dorcia44
znów to samo ..krąży po mieszkaniu ,przy meblach ,ścianach..krąży cały cza ..wkółko ,nigdy środkiem..wzrok nieobecny...za dużo pije wody...uspakaja się wzięta na ręce...znów się ślini i pynio otwarty..
na zębach już ma kamien .. :?
co u diabła się dzieje... :?

PostNapisane: Wto mar 18, 2008 8:43
przez Jaaga
Co słychać u małej?
Bardzo mi jej żal. Sama mam maltańczyki i wiem, jakie to delikatne psy. Tak traktować maleństwa :evil: .

PostNapisane: Wto mar 18, 2008 13:12
przez dorcia44
napisz mi coś o maltanach......bo ja na tej rasie wogóle się nie znam...
a mała teraz jest szczurkiem ,małym, chudym szczurkiem...

teraz mniej krąży ,jest mniej hmm w swoim świecie,chyba nawet dzwięk do niej dotarł...śpi mi na rękach..
czy takie wady są często spotykane u tej rasy?
a masz swoja stronke?

PostNapisane: Wto mar 18, 2008 16:57
przez Megann
Jestem tu nowa...z dogo i z.. forum.maltanczyk.pl
ale z znalazłam coś o tej przypadłości, podaję link (naprowadziła mnie znajoma)

http://www.dalmatynczyki.fora.pl/zdrowi ... e,278.html

mam nadzieję, że pomogę i z maleńką będzie już tylko lepiej
trzymam kciuki :wink:

PostNapisane: Wto mar 18, 2008 19:16
przez dorcia44
bardzo dziękuje...

PostNapisane: Wto mar 18, 2008 19:28
przez carmella
Boże, co za pieseczka biedniusia :(

PostNapisane: Czw mar 20, 2008 16:43
przez dorcia44
malenka jest bardzo chora....dzis robiłam dwa pobrania krwi (w odstepach 2godz.) i EKG i USG..niestety wszystko jest zle..serduszko bardzo chore..dziwne podobno że jeszcze nie kaszle..że sie nie męcz\y itp...
wątrubka malenka niczym płatek... :cry:

generalnie stan bardzo ciezki ,rokowania mniej niz ostrożne... :cry:
jeżli ktokolwiek podejmie się decyzji operowania to trzeba zabrać sie od serca...
potem druga watrubka...

malenka tak strzsnie płakała ,tak krzycząła ze w pewnym momencie nie wytrzymałam i wyszłam... :oops: :cry:

PostNapisane: Czw mar 20, 2008 17:14
przez reddie
Jezu, Dorcia... :cry: Piszę pw.