

Dziś wieczorem gdy wracałam z pracy pod blokiem biegał pies. Czarny, do kolana, ok. roczny, mocno wystraszony. Biegał za suczką z cieczką. Właścicielka suczki powiedziała, że pies biega już tu od jakiegoś czasu.
Pieska zabrałam do domu, ale pilnie muszę znaleźć dla niego jakiś tymczas, nie ma mnie po całych dniach w domu, nie ma kto się nim zająć - nakarmić, wyść na spacer.
Załatwia się na dworze, ogólnie jest zadbany, ma lśniacą sierść, jest trochę chudy i ogólnie lękliwy.