podrzucili nam szczeniaczka-Emma -wieści z domu :)))

O wszystkich stworzeniach poza kotami

Moderator: Moderatorzy

Post » Nie mar 09, 2008 0:49 podrzucili nam szczeniaczka-Emma -wieści z domu :)))

nie zaglądałam tu wcześniej, a teraz proszę o pomoc :oops:

Dziś późnym wieczorem jakiś palant zostawił na naszej klatce schodowej, w kartonowym pudełku, maleńkiego pieska :( pudełko stało na półpiętrze, między II, gdzie mieszkamy my, a III - gdzie mieszka właściciel kamienicy, weterynarz... ten jakiś sk...n chyba pomyślał, że jeśli nie my, to wet się psiakiem zajmie...
to jest chłopczyk, biało-czarny...tyle wiemy. Postępując wg wskazówek CoolCaty przez gg - usiłowaliśmy sprawdzić wiek. Wychodzi nam, że to maleństwo, chyba nawet nie potrafi sam jeść :(

i co dalej? gotuję na szybko kurczaka, oczywiście nie wystawię małego za drzwi, ale... ja się nie znam na psach... :oops: zwłaszcza takich małych...

kochana CoolCaty zgodziła się na wizytę niedzielną jutro, będę wiedzieć pewnie dużo więcej ale to problemu nie rozwiązuje :( Georg już próbował małemu wtłuc, Klemens - widząc szczeniaczka - zastyga przerażony...

ratujcie...
Ostatnio edytowano Wto kwi 08, 2008 16:35 przez Georg-inia, łącznie edytowano 10 razy
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie mar 09, 2008 7:52

Inga ogłoś pieska na psich portalach, może ktoś będzie mógł się nim zająć, napisz, że masz koty, które reagują tak nie inaczej. W ogóle to bardzo współczuję :(

I jak mogę się powymądrzać to może napisz jakieś ogłoszenie o piesku, że np. został odwieziony do schroniska (w schronisku ustal, że jak ktoś zadzwoni powiedzą, że został uśpiony) jakby właściciel szukał albo oddany gdziekolwiek indziej. Teraz nie mam pomysłu, ale przed falą niepożądanych ciąży musisz się chronić, bo inaczej (jak pójdzie fala wśród ludzi, że przygarniasz zwierzątka) znajdzie się u Ciebie cała masa takich maluchów... ludzie są beznadziejni!!!!

Malati

 
Posty: 4660
Od: Nie sie 19, 2007 12:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie mar 09, 2008 10:40

wiesz takie malenstwa najpiekniej pachną... :wink:
dasz sobie rade, koty są trudniejsze niz psiaki ..a ma ząbki?


dobrze że trafił na ciebie....
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie mar 09, 2008 17:30

Szczeniaczek to:
1. dziewczynka
2. ma ok. 7 tygodni

i to tyle na temat mojej wiedzy o psim gatunku :oops: nawet płci nie rozpoznałam :oops: Podobno piesa nie będzie duża, jakieś 15 kg i tak gdzieś przed kolano na wysokość.

Mała została dziś zaszczepiona, dostała od CoolCaty wielką żabę do przytulania (żaba spisuje się super, dziękujemy Cioci :love: ), teraz grzecznie śpi zawinięta w kocyk, ale za to ja całą noc nie spałam. Taki mały gówniarz, a robi tyle hałasu 8O do tego uprawiały z GoodSpell zapasy na naszym łóżku, dokładnie między nami...
Obie panny są mniej więcej tej samej wielkości, ale GoodSpell jest zwinna i szybka, a mała piesa - taki ciapciak :) nogi się rozjeżdżają, tyłeczek ciągnie na boki, więc pilnowałam prawie całą noc, żeby przypadkiem z łóżka nie spadła.

Piesa nie chce jeść :( próbowałam ja karmić kurczakiem, Klarą i kocią animondą (nie mieliśmy w domu nic innego :oops: ) - pociamka i za chwilę się wykręca. Kupiliśmy gerberki i flachę dla dzieci, dostaliśmy od Cioci Mixol, z zalecanej dawki jednorazowej zjedzona została tylko 1/3 :(

fotki na szybko, wybaczcie - nienajlepsze :(

tak wygląda mała piesa:
Obrazek


Troszkę ciemne, ale zwróćcie uwagę na ogonek :lol: jest krótki, czarny z białym pędzelkiem na końcu. Do tego u nasady dookoła przebiega cienka biała kreska, jakby spaw od przyklejonego ogonka :D
Obrazek



tu widać wielkość piesy... TŻ się śmieje, że oprócz gatunku to są prawie takie same :roll: Siostry bliźniaczki do wydania w dwupaku 8)
Obrazek


nie mam imienia dla niej... przecież nie mogę mówić cały czas piesa :? może ktoś coś wymyśli, co?...?
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie mar 09, 2008 17:41

Georg-inia :) Ale masz wesoło :)
A więc tak - moje wnioski :)
Mała jest śliczna mimo iż jest psem nie kotem :) Mówię to ja, w pełni świadomie, kto mnie zna wie, że to wyznanie z głębi serca :)
Z GoodSpell tworzą piękną parę - naprawdę prawie bliźniaki :)

A mała Pani Pieskowa to nie je bo nie ma ochoty czy nie je bo nie umie?
Nie wiem jak to z psami jest :oops: Czy w tym wieku jedzą samodzielnie?

No i co dalej?

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Nie mar 09, 2008 17:42

Ingusia, a może by im rzeczywiście zrobic wspólne ogłoszenie - że bliźniaczki - sunia i kotka - szukają domu. Poważnie mówię. Laski są the best, ślicznotki :D
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie mar 09, 2008 17:53

Mała jest przepiękna!!!!!!!!!!!! Zresztą dwie małe są śliczniusie, ale widać, że psia dziewczynka wielce radosnym pieskiem jest! Cudna! :1luvu: Wygląda troszkę jak Snoopy z łatkami. Cudo!

Malati

 
Posty: 4660
Od: Nie sie 19, 2007 12:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie mar 09, 2008 18:05

Małej mozna namoczyć suchą karmę... na palcu wsadzić trochę do pyszczka. Jeśli zacznie ciamkać to jest to najlepsza droga do rozpoczęcia jedzenia. Niestety nie zawsze jest tak łatwo i trzeba próbować do skutku.

Aha... sucha karma musi stać w wodzie 15-30 minut do momentu aż rozmoknie (tak robiliśmy naszym małym szczeniakom jak zaczynały uczyć się jeść coś innego niż mleko matki).
ObrazekObrazek
Obrazek

Suselek

 
Posty: 595
Od: Sob paź 13, 2007 19:09
Lokalizacja: wygląda na to, że z Łodzi ;)

Post » Nie mar 09, 2008 19:43

taki szczeniaczek powinin miec ogromny apetyt...
7 tyg. to kuraka got. powinna wsuwać aż miło..i suche też...moje szczeniorki juz od 4 tyg.dostawały Eukanube dla tycich...moze nie jest głodna.....a powinna :oops:
może po szczepieniu sie zle czuje...

śliczna jest :love:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie mar 09, 2008 21:10

piękny jest :)
"Niczego nie można cofnąć. Niczego nie można naprawić. Inaczej bylibyśmy wszyscy świętymi. W zamiarach życia nie leży nasza doskonałość. Miejsce doskonałości jest w muzeum"..

aga-lodge

 
Posty: 2581
Od: Wto paź 05, 2004 13:51
Lokalizacja: Łodź

Post » Nie mar 09, 2008 21:25

Helloł - to ja - największa fanka małej bobaski od Ingi. Jakie to bobo jest słodkie, to nawet sobie sprawy nie zdajecie! Łazi to to po Wieśku i stękając się przytula. Śpi u Ingi na rękach, wywalone na pleckach z łapkami rozwalonymi jak ją pan Bóg stworzył. Oczami przewraca, gębusie cieszy, no taka fajna bobasiunia, ze aż by się ją chciało zjeść.
Przytulaj się maleńka do pluszowej żabeczki i wsuwaj jedzonko ile się da. Ja to tylko czekam, aż one zaczną z Goodspell na dobre wariować. Tata Wiesio i mama Ingusia będą mieli co robić :lol:
Inguś, zrobić dziewczynkom razem allegro?
Buziaki dla słodkiego, maleńkiego pyszczeczka.

CoolCaty

 
Posty: 7701
Od: Śro sie 10, 2005 22:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie mar 09, 2008 21:27

śliczna! :1luvu: zazdraszam dziecia piesiowego :D
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie mar 09, 2008 21:40

Ale słodziaki :1luvu:

Ja pamietam, że małe szczeniaki znajomych dostawały rozgotowaną kaszke na mleku. Ale czy to zdrowe i zalecane - nie mam pojęcia.

MarciaMuuu

 
Posty: 13890
Od: Sob sie 25, 2007 19:36
Lokalizacja: Edinburgh

Post » Nie mar 09, 2008 23:28

A może to robale nie pozwalają jej jeść?

EVA2406

Avatar użytkownika
 
Posty: 7549
Od: Pt lip 27, 2007 13:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon mar 10, 2008 8:40

na takie małe piesy powinno sie dostawać urlop macierzyński :twisted:

przepraszam, że nie odpisywałam na Wasze smsy i gg, ale śpimy z Miśkiem teraz na raty: 3 godziny snu, godzina prób karmienia i zatkania skomlącego ryjka, kolejna godzina prób uspokojenia rozszalałej GoodSpell, która urządziła sobie bieżnię na naszych poduszkach :roll: więc ponowna drzemka dopiero jak "dzieciaki" posną. I tak przez 24 godziny. Jestem conieco nieprzytomna :twisted:

Psie dziecko najbardziej lubi gerberka, jak poczuje zapach to pcha się z łapkami, nosem, pysiem i ogonem do miski. Potem trzeba ją umyć. Ale i tak je jakoś niewiele jak na mój gust. W nocy kilka razy wstawałam napoić ją mixolem, possie troszkę (też za mało wg mnie) i się uspokaja.
Rano spała na łóżku, wstałam obrobić kocią trzodę, jak wróciłam z kuwetą i miseczkami to akurat spadała z łóżka :strach: myślałam że zawału dostanę, tym bardziej, że chyba ja zabolało i skomlała mocno, miałam już wizję psa połamanego na części, z wewnętrznym krwotokiem, ale chyba nic się nie stało, bo po chwili wariowały z GoodSpell jak wściekłe.

TŻ nadał psicy imię: Emma. Zdrobniale: Emi :)
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 11 gości