Ne pojawił się w schronisku i panie z biura zaniepokojone tym wysłały pracownika, zeby przeszukał okoliczne laski. Okazało się, że dopiero za drugim podejście zauważył biedactwo przywiązane do drzewa. Gdyby nie ta akcja, to nikt nie odnalazłby jej tam.

Sunia trafiła do mnie. Jest niewielka, zagłodzona i odwodniona. Ma blizny na tylnej nóżce, była wyraźnie bita. Jest bardzo uległa, boi się nawet głaskania, jest trochę nerwowa. Ma ogromny apetyt. Jest zdrowa. Jak chciałam ją uciszyć, to wystraszyła się, przewróciła brzuszkiem go góry, wystawiła wszystkie nóżki. Chyba spodziewała się bicia. Jak to zobaczyłam, to mnie ścięło.
Sunię roboczo nazwałam Fizia. Bardzo potrzebuje swojego domu, bo stresują ją inne psy, a u mnie ich jest całe mnóstwo. Poza tym na dom czekają u nas Sara - mix owczarka niem., Wesołek - mały 6-mies. piesek wzięty kilka dni temu ze schroniska, kotka szylkretka Arizona i kocurek z obciętm przez kogoś ogonem Harley.
Gdyby ktoś chciał dać dom Fizi lub znalazł kogoś takiego, to bardzo proszę o kontakt.
Tel. (0-32) 3533135 lub mail zkociegodworu@gmail.com