Pies w metalowej beczce-proszę o zamknięcie wątku

[ewar]

Liczę na pomoc forumowiczów.Otóż dwa razy w tygodniu przejeżdżam autobusem na trasie Tarnobrzeg-Stalowa Wola.W połowie drogi jest zadbana,bogata wieś Grębów.Niedaleko Urzędu Gminy i apteki ,w żółtym domu na podwórku są dwa małe czarne pieski.Na środku podwórka,bez cienia,ani zabezpieczenia przed wiatrem/misek nie widziałam/na łańcuchach.Jeden ma nieciekawie wyglądającą budę,a drugi ....BECZKĘ.W środku jakieś szmaty.Dzwoniłam do Tarnobrzeskiego Stowarzyszenia Przyjaciół Zwierząt/numer dała mi ChiQuiTa-forumowiczka/ do działu interwencji.Mieli tam pojechać,ale nic się nie zmieniło.Ten z beczki pojawił się parę tygodni temu.Co w upał,co w mrozy? Koszmar.Chcę być sprawiedliwa i dodam,że w tej wsi wielu gospodarzy zrezygnowało z łańcuchów.Jacyś postępowi.Do kogo dzwonić,gdzie interweniować?

[ewar]

Wibryska,dzięki za zainteresowanie!

[wibryska]

a czy jest szansa na zdjęcia , to bardzo by pomogło
na razie poproszę o bannerek bez zdjęć

[ewar]

Nie mam zdjęć,tak jak pisałam ja tamtędy przejeżdżam autobusem.Dlatego też tak dokładnie opisałam to miejsce.Miałam cichą nadzieję,że może ktoś z Grębowa wchodzi na forum i przeczyta.Zanim założyłam wątek, kontaktowałam się z tarnobrzeskim stowarzyszeniem.Mieli tam pojechać.Przed chwilą dzwoniłam,byli tam,rozmawiali z właścicielami,monitują to i ewentualnie poproszą policję o pomoc.Będę informowała,co się zmieniło.Dzięki jeszcze raz za zainteresowanie.

[amyszka]

Banerek dla pieska :

Kod: Zaznacz cały

[url=http://tiny.pl/l3dv][img]http://iup.in/img/guest/pi15.gif[/img][/url]

Kod z ramki skopiować i wkleić do podpisu

[wibryska]

czyli jest szansa na poprawę losu tych piesków ?
czy właściciele by je oddali gdyby ktoś chciał je adoptować ?

amyszko dziękuję za niezwykły, piękny bannerek

ewar jeśli chcesz go sobie wkleić do podpisu to trzeba skopiować kod bannerka,
kliknąć na Profil na górze strony i wkleić kod w okienku Podpis

[ewar]

Dziękuję Amyszko za banerek.Wibryska,ja w sprawach komputerowych nie za bardzo się orientuję.Tak,jakaś szansa jest.Prawdę mówiąc nie wiem,czy ktokolwiek pytał o oddanie psa,czy chodziło raczej o warunki w jakich żyją,a szczególnie ten w beczce.Poczekam jeszcze,tam ponoć sprawę pilotuje jakiś działaczTPZ z Grębowa właśnie.Sam tego wcześniej nie zauważył?To dom przy drodze a dwa czarne,małe pieski na samym środku podwórka.Bardzo jeszcze raz dziękuję,że mnie wspieracie.

[wibryska]

to czekamy na wiadomości

[ewar]

Ależ oczywiście.Dzisiaj tamtędy jechałam i te biedne psiny tam były.Ten mały to chyba do tej beczki nie wchodzi,śpi na zewnątrz,może dlatego,że jest słońce wtedy kiedy go widzę.Ja tego tak nie zostawię,ale powiedziano mi,żeby poczekać.Myślałam o interwencji u wójta-to ponoć sensowna kobieta.W gminie mają dział promocji to może zainteresuje ich "promocja" tego typu.Potrafię być namolna, to czasem skuteczna metoda.

[wibryska]

dzięki Tobie może coś uda się zmienić, polepszyć los tych zwierzaków

[ewar]

Nawet nie wiesz,jak bardzo bym chciała i jak bardzo dziękuję za wsparcie.To naprawdę daje "kopa" do działania.

[wibryska]

a może mogliby podać Ci numer telefonu bezpośrednio do tego działacza TOZ-u z Grębowa ?
wtedy wiedziałabyś na bieżąco jaka jest sytuacja

[ewar]

Dzwonię zwykle do tej pani na numer interwencyjny,ona jest poinformowana na bieżąco.Jutro muszę zadzwonić,będę tamtędy przejeżdżała,dziś tamtędy jechałam.Beczki nie było,nie było pieska,tylko ten drugi przy budzie.Piszę tak nieskładnie,bo sie bardzo spieszę,Interesuje mnie los tego pieska,oby to nie było wylanie dziecka wraz z kąpielą.Jeszcze miałabym taki apel do dogomaniaków.Czy jeśli pies musi być na łańcuchu,to ten łańcuch nie może być dłuższy niż 1 metr?Nie zbawimy świata w jeden dzień,ale małe kroczki też mogą przynieść efekt.Wibryska,dzięki,że zaglądasz.Jutro na pewno napiszę.

[ewar]

Dzwoniłam do pani z TPZ.Nie wiedziała,że beczka zniknęła i że nie ma psów.Tak się boję,że je uśpili.Ma to sprawdzić i zadzwonić do mnie.Jeśli uśpili ,albo ....nawet nie chcę tego pisać,to chyba będę miała wyrzuty sumienia do końca życia.Natychmiast napiszę jak się czegoś dowiem.

[ewar]

Niech ktoś nie pomyśli,że to tak zostawiłam.O, nie,dzwoniłam,ta pani z TPZ jeszcze nic nie wie,też się boi.Jutro tamtędy znów przejeżdżam,zobaczę,czy coś się nie zmieniło.Jak coś się stało tym psom,to chyba rodzina będzie musiała paczki do więzienia mi wysyłać.