Shar-Pei Nord umiera!! Pomóżcie!!

O wszystkich stworzeniach poza kotami

Moderator: Moderatorzy

Post » Czw lut 14, 2008 0:02 Shar-Pei Nord umiera!! Pomóżcie!!



Jeżeli taki wątek był już założony, to przepraszam za dublowanie i proszę o przelinkowanie i zamkniecie tego wątku.

Złapałam ostatnio kontakt z osobą z zamojskiego schroniska. Dostałam od niej link z dogomanii oraz prośbę o wątek na miau.pl

http://www.dogomania.pl/forum/showthrea ... 41&page=50

Teraz przedstawię sprawę tutaj.

Historia opowiada o psie. O psie bardzo niespotykanej i - na jego nieszczęście - modnej rasy. Shar-Pei. Na imię mu Nord.

Psiak jest rodowodowy. Pochodzi z hodowli Rysi Wykrot, urodził się 1 listopada 2002 roku. Ma książeczkę zdrowia.

Oddany do zamojskiego schroniska został przez... właścicieli, którym nie spodobało się, że pies po jednym ze spacerów nerwowo zareagował na czyszczenie łap. Okazało się jednak, że prawowici właściciele psa nie wiedzieli, że jest on w schronisku... Teraz wszyscy czekają, aż zrzekna się praw do psa, aby mogł on byc przeznaczony do adopcji.

Ogólna kondycja fizyczna psa była bardzo dobra. Nikt go nie zaniedbał. Jednak z każdym dniem spędzonym bez domu zdrowie psychiczne (a z nim niestety również fizyczne) pogarszało się. I nadal pogarsza się.

Doszło do tego, że pies ogromnie schudł i nie dopuszcza do siebie żadnego człowieka - w stosunku do innych psów jest po prostu obojętny. Godzinami siedzi i patrzy w dal.

Aktualnie, od 2.02.2008r. pies przebywa w Lubelskim Centrum Małych Zwierząt w hotelu. Ma leczone oczy(typowy problem psów tej rasy). I czeka na kastrację. Pod obserwacja jest też skóra psiaka.

Niestety, koszta utrzymania psa są ogromne. Doba w hoteliku kosztuje 18 zł. Do tego dochodzą koszta leczenia psa. Kilka osob pomaga mu finansowo, jednak na dłuzsza mete, niestety, ta pomoc to zbyt mało.

Jednoczesnie, majac nadzieje, ze wszystko potoczy sie po dobrym torze, szukamy DS dla psa. DT się nie liczy - pies na zbyt duże problemy behawiorystyczne. Potrzebuje właściciela, który jest doświadczony i odpowiedzialny - zna rasę i wie, jak postępować z takim psem. Pies powinien być raczej psem jedynym i nie nadaje się do domu z dziećmi.

Jeżeli DS się nie znajdzie... Psa czeka eutanazja :cry:

Nord czeka na jakąkolwiek pomoc... Wygląda na to, że nie pozostało mu wiele czasu...
Ostatnio edytowano Sob lut 16, 2008 14:29 przez lady_swallow, łącznie edytowano 1 raz

lady_swallow

 
Posty: 848
Od: Czw gru 13, 2007 19:24

Post » Czw lut 14, 2008 23:13

tylko nie eutanazja, jak to? psa z przyszlością? :(

dom napewnoo się znajdzie :ok:
Adoptuj, nie kupuj. Obrazek

Jeśli czujesz ból to znaczy,że żyjesz ...
Jeśli czujesz ból innych ludzi, to świadczy o tym, że jesteś człowiekiem ...

Anna Rylska

Avatar użytkownika
 
Posty: 17451
Od: Wto wrz 12, 2006 12:16
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

Post » Pt lut 15, 2008 9:22

Niestety, nie można non stop utrzymywać psa w hoteliku, chocby dlatego, że nie ma na to funduszy :( Dlatego szukamy i funduszy, żeby jeszcze trochę przetrzymać go w hoteliku, i DS - to jest najpilniejsza potrzeba w tym momencie.

lady_swallow

 
Posty: 848
Od: Czw gru 13, 2007 19:24

Post » Pt lut 15, 2008 10:21

ale żeby go usypiać? :(
Adoptuj, nie kupuj. Obrazek

Jeśli czujesz ból to znaczy,że żyjesz ...
Jeśli czujesz ból innych ludzi, to świadczy o tym, że jesteś człowiekiem ...

Anna Rylska

Avatar użytkownika
 
Posty: 17451
Od: Wto wrz 12, 2006 12:16
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

Post » Pt lut 15, 2008 10:28

Nie chce tego ani ja, ani ludzie ze schroniska, ktorzy zajmuja sie ta sprawa. Dlatego wciaz probujemy znalezc psiakowi nowy dom, w ktorym bedzie mogl kontynuowac leczenie i wracac do kondycji i fizycznej i psychicznej - niestety, dom ten musi byc odpowiedzialny i znac sie na wychowaniu takiego psa z takim charakterem.

lady_swallow

 
Posty: 848
Od: Czw gru 13, 2007 19:24

Post » Sob lut 16, 2008 14:28

http://www.allegro.pl/item309143073_sha ... j_go_.html


PODNOSZE!! poniewaz sprawa jest bardzo pilna :(

wyzej umiescilam link do aukcji na leczenie i utrzymanie Norda :(

Pies czuje sie coraz gorzej, a na jego leczenie i utrzymanie nie ma srodkow - potrzeba ok. 1000zł na leczenie oraz nalezy uregulowac dlugi w lecznicy, w ktorej przebywa, a takze dlugi zaciagniete na jego rzecz przez wolontariuszy!!

Prosimy o pomoc!

lady_swallow

 
Posty: 848
Od: Czw gru 13, 2007 19:24

Post » Nie lut 17, 2008 19:26

Przepraszam, że się pytam tak prosto z mostu.
Gdzie w tej sytuacji jest hodowca?
Nie spotkałam się z takim tematem gdzie zamiast psa chodziło o kota, że hodowca nie zabrał zwierzaka do siebie szukając mu domu.
Psiarze nie mają umów, przecież to się kwalifikuje jako prawo pierwokupu.

P.S Nie czytałam wątku na dogomani, dlatego piszę tu, nie wiem czy na te pytania są tam odpowiedzi.
Mój piesek - serduszko u moich stóp [*]

harpia

 
Posty: 5066
Od: Sob lis 15, 2003 23:43
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie lut 17, 2008 19:40

Jest odpowiedz w watku dogomanii, nie pamietam jej dokladnie. Hodowca oczywiscie zostal powiadomiony, wyrazil ubolewanie nad tym, co dzieje sie z psem, ale nie zgodzil sie wziasc go do siebie, tłumaczac sie tym, ze ma tyle psow, ile moze utrzymac w dobrych warunkach i nie mozna wymagac od niego, aby bral chorego psa, ktorego nie chca wlasciciela, do swoich zdrowych psow z hodowli. W wolnej chwili postaram sie przekopiowac dokladnie jego odpowiedz.

lady_swallow

 
Posty: 848
Od: Czw gru 13, 2007 19:24

Post » Nie lut 17, 2008 20:05

Dziękuje.
Choć wyjaśnienia hodowcy są co najmniej dziwne.
Mój piesek - serduszko u moich stóp [*]

harpia

 
Posty: 5066
Od: Sob lis 15, 2003 23:43
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie lut 17, 2008 20:11

tez tak uwazam, ale nie mozemy nic poradzic na to niestety :(

lady_swallow

 
Posty: 848
Od: Czw gru 13, 2007 19:24

Post » Sob lut 23, 2008 18:52

podnosze!!

lady_swallow

 
Posty: 848
Od: Czw gru 13, 2007 19:24

Post » Nie lut 24, 2008 23:04

No i co z odpowiedzią tego hodowcy?
Obrazek Obrazek

Anuk

 
Posty: 6550
Od: Pon paź 15, 2007 20:58
Lokalizacja: Pruszków

Post » Nie lut 24, 2008 23:09

lady_swallow, przepraszam, jeśli mój poprzedni post wydał się niegrzeczny. Nie chodzi o to, że Cię ponaglam w nieprzyjemny sposób, ale po prostu bardzo mi się nie podoba takie stawianie sprawy przez tego hodowcę.
Przecież chyba hodowca z prawdziwego zdarzenia ma obowiązek przyjąć zwierzę, które wyszło od niego z hodowli? Takie sytuacje nie zdarzają się codziennie i nie bardzo chce mi się wierzyć, że hodowca nie ma warunków na odizolowanie jednego psa. Przecież chyba nie kryje suczek przy każdej cieczce, musi mieć w takim razie jakieś możliwości odseparowania zwierząt od siebie na jakiś czas. Jeśli nie ma możliwości lokalowych, to nie powinien był się brać za hodowlę.
Poza tym Nord, z tego, co piszesz nie wydaje się być zakaźnie chory. Więc czym miałby zarazić psy z hodowli?
Obrazek Obrazek

Anuk

 
Posty: 6550
Od: Pon paź 15, 2007 20:58
Lokalizacja: Pruszków

Post » Pon lut 25, 2008 8:59

Anuk, przepraszam, troche miałam zajec.

Oto odpowiedz hodowcy:

Odpowiedzieli:
Witam serdecznie. Dziękuję bardzo za tą informację. Nie jest to zbyt miła wiadomość. Zdecydowanie częściej dostajemy informacje i zdjęcia od właścicieli, którzy pokochali swoje pociechy, są z nimi szczęśliwi i stworzyli im cudowny dom. Ja rozumiem Państwa rozgoryczenie i złość i mogę Państwa zapewnić, że tak samo się czuję patrząc na te zdjęcia. Nie wymagajcie jednak od hodowcy tego, aby przygarniał z powrotem psy, których właściciele się pozbyli w taki sposób. Nikt nie myśli o tym , że hodowca ma dość sporą grupkę swoich psiaków i nie może pozwolić sobie na przygarnianie innych. Mamy tyle piesków ilu możemy zapewnić odpowiednie warunki, tyle ilu możemy poświęcić odpowiednią ilość czasu i miłości. Jeśli będziemy przygarniać inne to z tego zrobi się kolejne schronisko. Uwierzcie Państwo, ze już nie jeden piesek do nas wrócił i zazwyczaj już u nas zostawał, ponieważ nie mieliśmy serca oddawać go w kolejne ręce. Może ktoś z Państwa mógłby tym razem przygarnąć tą psinkę. Wielu ludzi marzy o shar-pei, lecz na to ich nie stać. Mogliby zarazem spełnić swoje marzenie, a przede wszystkim uratować tą psinkę. Ja wiem, ze najłatwiej obarczyć winą za nieodpowiedzialnego właściciela hodowcę, lecz spróbujcie Państwo nas tez zrozumieć. Pozdrawiam


Oczywiście jeśli zgłosi się do mnie ktoś kto będzie pragnął pokochać shar-pei'ka to w pierwszej kolejności poinformuję go o możliwości przygarnięcia tego nieszczęśliwego pieska. Pozdrawiam


Oczywiscie skopiowana z linku dogomanii

lady_swallow

 
Posty: 848
Od: Czw gru 13, 2007 19:24

Post » Pon lut 25, 2008 10:09

Wrrr...
Co to za tłumaczenie????
Obrazek Obrazek

Anuk

 
Posty: 6550
Od: Pon paź 15, 2007 20:58
Lokalizacja: Pruszków

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 75 gości