Czytam na forach opinie o schroniskach w różnych częściach kraju. Nie widziałam jeszcze żadnej opinii pozytywnej albo przypominającej pozytywną. Wszędzie jest tylko nędza, brud, zaniedbanie, niechęć do zwierząt, nieumiejętne zajmowanie się, a nawet zarządzanie. Widziałam kilka skarg na kierownictwo różnych schronisk - ale skargi zgłaszają wolontariusze, a nie zatrudnieni pracownicy. Co się w tym kraju dzieje? Kto powołuje ludzi na stanowiska kierownicze ludzi, którym obojętny jest los zwierząt. Kto zatrudnia ludzi nieumiejących się dogadać ze zwierzętami albo karmiących ich z daleka bo się boją? Po co tacy ludzie w schroniskach? Dla zarobienia kilku groszy i wyżywania się albo olewania zwierząt?
Na święta jechałam do Świnoujścia ze swoimi zwierzętami - 2 psami. Koty i jeden podwórkowy psiak zostały pod opieką sąsiadów. Moje dwa psy nie mogły jednak zamieszkać z nami w czasie świąt bo tam już był jeden duży pies w domu. Hotele pozajmowane już miesiąc wcześniej więc schronisko było ostatecznością po wglądzie oczywiście.
I co było na miejscu? Psy dostały oddzielny kojec z kanapą dla psiaków i kocem - w innych kojcach było to samo. Z tyłu ogromny teren wybiegowy. Część psów mieszkała w ładnych i porządnych budach. Były pogrupowane wg tego czy się lubią i czy się nie gryzą, nie odganiają. W schronisku psy z bud miały swoje tereny wielkości conajmniej 40 metrów kwadratowych i tam swobodnie sobie biegały. W budynku głównym pomieszkiwały sobie psiaki po tragicznych przejściach, chorobach. Pani przyjmująca nasze psy nie odganiała ich kijem tylko natychmiast podeszła do nas - a mam sukę wilkowatą ostrą na obcych - i podała psom ręce do powąchania!!!! Wcale się nie bała, wzięła smyczkę i zaprowadziła psiaki do kojca po czym dostały jeść i się uspokoiły. Kiedy pojechaliśmy znienacka sprawdzić jak tam zwierzaki, to po terenie spacerował pracownik z psiakiem na smyczy i tłumaczył się, że ten pien nie umie się inaczej załatwić. Oczywiście mają problemy finansowe, szukają intensywnie domów dla zwierząt, ale tam jest czysto, jest dużo miejsca i ktoś zarządza tym z głową i sercem.
Wiem jednak, że są na nich różne nagonki gdyż wygrali przetarg na ten schron, a teraz przegrani robią im pod górę...................
A może ktoś wie coś więcej o tym schronisku, może miałam omamy?