Oddam gupiki

O wszystkich stworzeniach poza kotami

Moderator: Moderatorzy

Post » Nie sty 06, 2008 16:21 Oddam gupiki

Gdzies juz wczesniej pisalam, ze moje gupiki niemiłosiernie się rozmnażają i ze mam przepełnione akwarium. Muszę je porozdawać, bo inaczej będa sie mnożyć w nieskończoność :( Jeśli ktoś byłby zainteresowany, prosze o kontakt. Oczekuję, że będzie to odpowiedzialna osoba z choćby najmniejszym pojeciem o akwarystyce (a także odpowiedniego zabezpieczenia akwa przed kotami. :wink: ). Rybki są za darmo, odbiór osobisty. W priv moge podac szczegóły i zdjecia ryb. Pozdrawiam
Obrazek Obrazek

koci_maniak

 
Posty: 529
Od: Sob cze 16, 2007 13:21
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Nie sty 06, 2008 18:30

Ja rozwiązałam podobny problem wpuszczając malutkiego skalarka [który szybko urósł 8O ], bo w zasadzie moje akwa jest wielogatunkowe. Molinezje, platynki, mieczyki i gupiki mnożyły na potęgę. Dokupiłam jeszcze dwa skalarki. Teraz skalarki szybko rosną i są przeszczęśliwe :P , bo mają różnorodną dietkę. Do tej pory tylko suche i gniecione ślimaczki [mniam-mniam]. :lol:

Dorosłe sztuki co jakiś czas wynoszę do sklepu ZOO. Nie biorę za nie pieniążków, ale czasem dostanę coś dla rybek, króliczka czy kocia.

To taka rada na przyszłość. Pozdrawiam.
Obrazek ~~ Ci, którzy nie lubią kotów - w poprzednim wcieleniu byli myszami ~~ :)

karotka&habibi

 
Posty: 236
Od: Pt lis 23, 2007 10:23
Lokalizacja: Ziemia Kłodzka

Post » Nie sty 06, 2008 18:38

karotka&habibi pisze:Ja rozwiązałam podobny problem wpuszczając malutkiego skalarka [który szybko urósł 8O ], bo w zasadzie moje akwa jest wielogatunkowe. Molinezje, platynki, mieczyki i gupiki mnożyły na potęgę. Dokupiłam jeszcze dwa skalarki. Teraz skalarki szybko rosną i są przeszczęśliwe :P , bo mają różnorodną dietkę. Do tej pory tylko suche i gniecione ślimaczki [mniam-mniam]. :lol:

8O Mnie szkoda takich małych rybek, i to jeszcze wyhodowanych przeze mnie. Nie mialabym serca patrzeć, jak w panice uciekają przed wilekim skalarem, któy chce je pożreć. A tak w ogóle, to mam nadzieje, ze masz duze akwa, bo tylko w takich mogą przebywac skalary.

Ktoś chętny na ryby?
Obrazek Obrazek

koci_maniak

 
Posty: 529
Od: Sob cze 16, 2007 13:21
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Nie sty 06, 2008 18:56

A ja mam wręcz odwrotnie, ja chciałam je rozmnożyć a tutaj klapa...czy ryby mogą być bezpłodne czy co?

Chciała je rozchodować dla mojego taty, który w pracy ma akwarium, i trzyma tam okonia. Tak szczęka opada, ale co ja mogę za to, że razem z kolegami wpadli na tak genialny pomysł jak trzymanie okonia w akwarium.
No i nie chcą mi się rozmnażać, sama nie wiem czemu...

Martusia;*

 
Posty: 429
Od: Wto gru 25, 2007 22:02
Lokalizacja: Tarnowskie Góry

Post » Nie sty 06, 2008 19:07

Martusia;* pisze:A ja mam wręcz odwrotnie, ja chciałam je rozmnożyć a tutaj klapa...czy ryby mogą być bezpłodne czy co?

Chciała je rozchodować dla mojego taty, który w pracy ma akwarium, i trzyma tam okonia. Tak szczęka opada, ale co ja mogę za to, że razem z kolegami wpadli na tak genialny pomysł jak trzymanie okonia w akwarium.
No i nie chcą mi się rozmnażać, sama nie wiem czemu...


8O A na pewno masz rybki obu płci? 8)

Ja kiedyś dawno temu też miałam akwarium. Za radą mojego dziadka zaczęłam od jednej samiczki i dwóch samczyków gupików. Mnożyły mi się na potęgę, ale sporo własnego malutkiego potomstwa same zjadały. A skoro tak to naturalnie wygląda, to chyba nie ma co żałować wpuszczenia skalarów.
Obrazek

grrr...

 
Posty: 15640
Od: Pon paź 09, 2006 19:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sty 06, 2008 19:07

Martusia;* pisze:A ja mam wręcz odwrotnie, ja chciałam je rozmnożyć a tutaj klapa...czy ryby mogą być bezpłodne czy co?

No i nie chcą mi się rozmnażać, sama nie wiem czemu...


A co masz jeszcze w akwa za wyjątkiem gubików??
Pozatym nawet same gubiki zjadają swoje młode. Jeżeli nie masz odpowiednich kryjówek (gęstych roślin/ pływających) to możesz się nie doczekać przychówku.

Ja osobiście (może to i brutalne :roll: ) ale:
po 1: nie odławiam ciężarnej samicy, rodzi, a pielęgnice mają naturalny pokarm
po 2: jak mi jakaś rybka padnie (z tych małych) to jej też nie odławiam...
po 3: swoje większe akarium ze skalarami zaopatrzyłam w raki. W mniejszym się nie utrzymały, bo z racji wielkości zostały wtrząchnięte przez pielęgnice. Kiedy raczki będą już duże (tak, żeby mi ich pielęgnica nie zeżarła) to część przeprowadzi się do mniejszego akwa. I znowu będzie naturalny pokarm.

Tak wiem... pozbawiam życia małe raczki, rybki i inne takie. Ale z drugiej strony to co zjedzą w awkarium tego nie będę musiała kupować w sklepie. I żeby nie było, nie kupuję żywych małych rybek, tylko mrożonki. Kto ma gatunki wybitnie mięsożerne ten wie o czym mówię.

Gosiak104

Avatar użytkownika
 
Posty: 6660
Od: Nie gru 18, 2005 10:36
Lokalizacja: Warszawa - Bemowo

Post » Nie sty 06, 2008 19:18

Martusia, a czy twój tata nie wie, ze okoń to drapieżna ryba i że byłby sporym zagrożeniem dla gopików? Bo jak nie, to szczerze sie cieszę, ze nie udało Ci się si ich rozmnozyć :roll:
Obrazek Obrazek

koci_maniak

 
Posty: 529
Od: Sob cze 16, 2007 13:21
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Pon sty 07, 2008 19:47

Oferta nadal aktualna :wink:
Obrazek Obrazek

koci_maniak

 
Posty: 529
Od: Sob cze 16, 2007 13:21
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Pon sty 07, 2008 22:10

koci_maniak pisze:
karotka&habibi pisze:Ja rozwiązałam podobny problem wpuszczając malutkiego skalarka [który szybko urósł 8O ], bo w zasadzie moje akwa jest wielogatunkowe. Molinezje, platynki, mieczyki i gupiki mnożyły na potęgę. Dokupiłam jeszcze dwa skalarki. Teraz skalarki szybko rosną i są przeszczęśliwe :P , bo mają różnorodną dietkę. Do tej pory tylko suche i gniecione ślimaczki [mniam-mniam]. :lol:

8O Mnie szkoda takich małych rybek, i to jeszcze wyhodowanych przeze mnie. Nie mialabym serca patrzeć, jak w panice uciekają przed wilekim skalarem, któy chce je pożreć. A tak w ogóle, to mam nadzieje, ze masz duze akwa, bo tylko w takich mogą przebywac skalary.

Ktoś chętny na ryby?


Ale przecież to sama natura tak wymyśliła, że silniejszy zjada słabszego :roll:
A poza tym w taki sposób utrzymywana jest równowaga w zbiorniku.
:evil:

Karotka72

 
Posty: 3
Od: Czw paź 11, 2007 9:56
Lokalizacja: Marchewkowe Pole Münsterberg

Post » Śro sty 09, 2008 0:40

Karotko72, od kiedy to akwa jest środowiskiem naturalnym? w naturze może tak jest, ale każde zwierzę pod opieką człowieka zasługuje na szacunek. nie potępiam tych którzy karmią ryby innymi rybami, co nie oznacza że sama bym tak robiła bo to naturalne. naturalne u kota jest że łapie myszy, to czy będę mu żywe myszki kupować? albo pozwolę zjeść chomika? a psu tarzać się w kupie? to przecież też naturalne zachowania.
a skalary na serio potrzebują dużego zbiornika.
Obrazek
Pusia 14.03.2006, Kizia 01.11.2012, Złociutki 18.03.2022, Karolek 25.09.2022, Misia 09.10.2022 :( moje Słoneczka będziecie zawsze w moim sercu :( Więcej kotów nie będzie.
Gwizdusiowa [*] 16.04.2007 Kacperek cioci :( 14.04.2017 Blondasek cioci 09.2021 :(
Wynajmę mieszkanie we Wrocławiu od września/października 2019-koty mile widziane! kliknij!

zutor

 
Posty: 2041
Od: Sob maja 31, 2003 22:55
Lokalizacja: Wrocław/czasem Bielany Wrocławskie

Post » Śro sty 09, 2008 11:39

koci_maniak pisze:Oferta nadal aktualna :wink:


A smaczne i świeże,o deliatnym mięsku :twisted: ?

Antypatyczna

 
Posty: 7753
Od: Czw wrz 07, 2006 9:45

Post » Śro sty 09, 2008 12:12

Gosiak104 pisze: Kto ma gatunki wybitnie mięsożerne ten wie o czym mówię.

Ja wiem.
Mialam pielegnice pawiookie.
Z tym, ze ja im kupowalam małe rybki.
Barbarzynca ze mnie :oops:

kassia

Avatar użytkownika
 
Posty: 1670
Od: Pt mar 18, 2005 14:22
Lokalizacja: Okno z widokiem na Wawel:-)

Post » Śro sty 09, 2008 13:09

koci_maniak pisze:
karotka&habibi pisze:Ja rozwiązałam podobny problem wpuszczając malutkiego skalarka [który szybko urósł 8O ], bo w zasadzie moje akwa jest wielogatunkowe. Molinezje, platynki, mieczyki i gupiki mnożyły na potęgę. Dokupiłam jeszcze dwa skalarki. Teraz skalarki szybko rosną i są przeszczęśliwe :P , bo mają różnorodną dietkę. Do tej pory tylko suche i gniecione ślimaczki [mniam-mniam]. :lol:

8O Mnie szkoda takich małych rybek, i to jeszcze wyhodowanych przeze mnie. Nie mialabym serca patrzeć, jak w panice uciekają przed wilekim skalarem, któy chce je pożreć. A tak w ogóle, to mam nadzieje, ze masz duze akwa, bo tylko w takich mogą przebywac skalary.


Jasne, że akwa odpowiednie dla skalarków :) Jestem w tym względzie doświadczona [15 lat stażu akwarystycznego :wink: ]. Czuję się zatem uświadomiona :wink:

Mnie też było szkoda, zwłaszcza, gdy młode samczyki już kolorków nabierały... :?
Jednak szybko zrobiło się ciasnawo w akwa i trzeba było podjąć jakieś decyzje. Zresztą i skalary na tym skorzystały, bo odkąd upolują sobie same coś żywego, są zdrowsze, lepiej wyglądają i ubarwienie też się poprawiło. Więc wszystko, jak należy.
Dość radykalnym działaniem, jak dla mnie, było gniecenie w palcach drobnych ślimaczków, które mnożyły się niemiłosiernie :? Jednak mam tak głębokie i wysoko ustawione akwa, że wybieranie ich np. z dna wogóle nie wchodziło w grę. Opatentowałam taki sposób, ż e do siatkowego kotnika wrzuciłam kilka gałązek bakopy i dość dużo karmy w sporych kawałkach. Ślimaki szybciutko zwiedziały się, że młode rybki nie są w stanie wyjeść tak dużych kawałków i same się złaziły do kotnika. A stąd wprost do paszczy skalarków [ku zadowoleniu ryb] :P
Obrazek ~~ Ci, którzy nie lubią kotów - w poprzednim wcieleniu byli myszami ~~ :)

karotka&habibi

 
Posty: 236
Od: Pt lis 23, 2007 10:23
Lokalizacja: Ziemia Kłodzka

Post » Pt sty 18, 2008 18:14

Martusia;* pisze:A ja mam wręcz odwrotnie, ja chciałam je rozmnożyć a tutaj klapa...czy ryby mogą być bezpłodne czy co?
[...]
No i nie chcą mi się rozmnażać, sama nie wiem czemu...

Też nie wiem dlaczego?
Samiec gupika różni się wybitnie od samicy.

Bezpłodność? Wątpię...
Może jesteś zbyt niecierpliwa? "Ciąża" samicy trwa +/- 30 dni,
ale zdarza się przedłużenie tego czasu do 60 dni.
Daj im wysokoproteinowy pokarm i czekaj.
No, chyba, że do akwarium została dodana akryflawina.
Zdarza się wtedy około 10-miesięczna bezpłodność ryb.


koci_maniak - mam podobny problem z molinezjami...
...ale on w moim akwa rozwiązuje się"sam" ;)

gauka1

 
Posty: 2710
Od: Śro cze 28, 2006 21:40
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sty 27, 2008 20:24

Nie wiem co z tymi rybami...dalej nie ma młodych.
Ale daje sobie spokój, na razie ryby zamieszkują moje akwarium i nie śpieszy mi się żeby dawać je rybom taty na pożarcie.
Ale wkrótce i tak muszę oddać koleżance akwarium(pożyczyła je mi i dała gupiki, bo nie miała co z nimi zrobić).

Trochę żal tych rybek ale... i tak by ,,wykitowały'' - przepraszam za określenie.
Mi nie dawno dwie zdechły, z mojej winy ale jednak...

Było pytanie jakie mam inne ryby...mam tylko gupiki, wzięłam je tylko dlatego, że koleżance się strasznie mnożyły i musiała je spuszczać w ,,kiblu'' - to chyba akurat marnotrawstwo jest.
I akwarium jako tako, nigdy nie planowałam mieć, ryby jakoś mnie nie kręcą, wolę koty, psy, króliki itd.

Martusia;*

 
Posty: 429
Od: Wto gru 25, 2007 22:02
Lokalizacja: Tarnowskie Góry

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 10 gości