Strona 1 z 4

Nafi sh w wymarzonym domu :)

PostNapisane: Pt lis 16, 2007 22:31
przez montes
Jakby tu zacząć....
Szczerze mówiąc nie wiem. Impuls, chwila, myśl jak błyskawica.
Nie, nie mogę jej zostawić, tak pięknie patrzy w oczy, miła dla dzieci, grzeczna; ale nie za bardzo rozgarnięta :wink:
No i jest. Czeka na właściciela albo nowy dom.

Zdjęcia będą jutro

PostNapisane: Pt lis 16, 2007 23:30
przez zuzola
No to już wiem :wink: Podrzucam pieska, szuka dobrego domu!

PostNapisane: Sob lis 17, 2007 9:37
przez iwcia
Montes husky to uciekinierzy, porób ogłoszenia może ktoś szuka.
Jak będziesz u weta to sprawdź czy nie mam chipa.

Jest u Ciebie, co na to koty?

PostNapisane: Sob lis 17, 2007 9:58
przez montes
iwcia pisze:Montes husky to uciekinierzy, porób ogłoszenia może ktoś szuka.
Jak będziesz u weta to sprawdź czy nie mam chipa.
Jest u Ciebie, co na to koty?

Jest u rodziców TŻ i my razem z nią :wink: bo jest tam troszkę ogródka. Kota ignoruje, kot trochę zdystansowany i bardzo zdziwiony.
Sunia jest niezła- wychodzi na dwór i wskakuje na okno :D :D Dobrze czuje się w łóżku i ogólnie jest urocza.
Wczoraj kupiłam preparat na pchły - dzisiaj znalazłam kilka pcheł lekko pijanych, ma ślad po obroży i rankę na uchu; w sumie wygląda na młodą. Chyba tęskni bo nie chce jeść- chętniej je angielkę z masłem niż suche i puchy 8O

PostNapisane: Sob lis 17, 2007 13:54
przez montes
Jak wróci mój TŻ jedziemy do weta. Mam nadzieję, że dziś zdążymy :oops:
Dziewczynka wygląda tak : Obrazek

PostNapisane: Sob lis 17, 2007 16:58
przez zuzola
Ślicznie wygląda, mam nadzieje, ze będzie grzeczna u weta. :wink:

PostNapisane: Sob lis 17, 2007 19:24
przez CoolCaty
Jest przepiękna :love:
ogloszeni o Hysky zaginionym na Dołach: http://lodz.gumtree.pl/lodz/53/14488353.html

PostNapisane: Sob lis 17, 2007 19:28
przez Adrianapl
ale cudowna :1luvu:

tak na pierwszy rzut oka wyglada na bardzo zadbana- moze faktycznie komus zwiala?

PostNapisane: Sob lis 17, 2007 19:54
przez montes
CoolCaty pisze:Jest przepiękna :love:
ogloszeni o Hysky zaginionym na Dołach: http://lodz.gumtree.pl/lodz/53/14488353.html

Dzięki Aniu - sprawdzę :D
Niestety dzisiaj nie udało mi się udać do wet'a :oops: Pchły natomiast padają martwe dużymi liczbami. Młoda jest fajna. Ma złamany kieł i starte zęby i nie chce jeść psiego jedzenia tylko ludzkie- ryba i jajko oki; kasza, ryż z mięsem, z puszką, suche strasznie bleee
Ale za to ładnie chodzi na smyczy i piszczy przy drzwiach samochodu - może została wyrzucona :evil: Obrazek

PostNapisane: Sob lis 17, 2007 21:39
przez aga-lodge
oj to masz Monika wesoło :D
ale sunia śliczna :love:

PostNapisane: Nie lis 18, 2007 0:13
przez zuzola
Sunia faktycznie urocza, ciekawe, czy ktos jej szuka, czy wręcz przeciwnie...

PostNapisane: Nie lis 18, 2007 0:58
przez Ayane
Miałam dobrych parę lat temu (z pięć) przygodę z Huskym.
Wracałam z moją psicą z parku ze spaceru, psica luzem i nagle patrze a ona biega właśnie z huskym. Właściciela brak. Pies idzie za nami. No to ja niewiele myśląc zapięłam psa na drugą stronę smyczy (miałam taką trenigówkę z regulacją zapięcia) i do domu. Rodzice byli akurat na urlopie, więc nikt mnie nie oskalpował za znalezisko. Pies miał na szczęście tatuaż. Po tatuażu w związku kynologicznym udzielony mi informacji z jakiej jest hodowli a hodowca komu go go sprzedał. Frey bo tak miał na imię, był u mnie tydzień (tyle trwało szukanie właściciela) po czym wrócił do swojego domu.
I ten tydzień z Freyem mi uświadomił jak trudne są to psy. Niewybiegany Frey domagał się spaceru np o 1 w nocy. Skakał po meblach jak kot (wskakiwał na biurko bez rozbiegu, wybijał się z podłogi). Jadł tylko suchą karmę, którą trzeba mu było rzucać a on po jednej chrupce łapał w powietrzu, w domu były tony jego włosów. Przesypiał spokojnie noc po 3godzinnym męczącym (dla mnie i niego) spacerze. Był piękny ale absorbujący jak dziecko. Teraz już wiem, że Husky to nie pies dla każdego. One wymagają sporo uwagi i poświęcania dużej ilości czasu.

PostNapisane: Nie lis 18, 2007 11:01
przez Tuka
cudna!!! mój TŻ kiedyś chciał "haskacza", ale duzo pracuje i dlatego jest to niemozliwe na razie :(

PostNapisane: Nie lis 18, 2007 18:04
przez montes
Suńka jest niesamowita- już całkiem mocno się zadomowiła. Za to zniszczyła drzwi wejściowe u rodziców, bo na dworze była sama, a samemu jest strasznie źle :? Nie chce już na dwór- na spacer owszem, ale lubimy siedzieć na łóżeczku, na fotelu, na kolankach :D I zakochuje się w moim mężu, jest wszędzie tam gdzie TZ :oops:
A tu zdjęcie z Jasiem :D Obrazek

PostNapisane: Nie lis 18, 2007 19:54
przez dakoti
suczysssssko piekne !!!!!a te oczy!!! zakochac sie mozna !!!!!