Moi drodzy, nie lubie ale proszono mnie:
Chcialabym poprosic o pomoc w bardzo priorytetowej sprawie...
Otoz, wlasnie ratujemy z moja kolezanka zycie psa, ktory jest w krytycznym stanie po wypadku samochodowych. Pies nie nalezy do nas i nie znamy tez jego wlasciciela... W miniony piatek znalazlysmy go na srodku ulicy na Wale Miedzeszynskim ledwie zipiacego i nie dajacego praktycznie zadnych oznak zycia poza cichymi jekami jakie ledwie udawalo nam sie uslyszec posrod halasu przejezdzajacych obok nas aut i odglosow klaksonow, tudziez krzykow kierowcow rzucajacych pod naszym adresem mase niecenzuralnych slow...
Bylysmy przerazone, pies wygladal makabrycznie i pomimo szoku jaki doznalysmy, postanowilysmy czym predzej dostarczyc go do weterynarza...po to aby ratowac zycie biedaka lub skrocic jego cierpienia....
Piesek trafil do szpitala do kliniki Multivet przy ul. Gagarina, gdzie niezwlocznie zostaly podjete zabiegi i wykonane badania... ktore mialy dac odpowiedz jakie czynnosci powinny zostac podjete. Okazalo sie, ze pies ma polamane i czesciowo pomiazdzone dwie przednie lapy, w tym jedna znacznie - w kilku miejscach przemieszczone zlamania kosci dlugiej a druga lapa w lepszym stanie... Teraz jest juz on po dwoch ciezkich operacjach oropedycznych - jego lapki zostaly poskrecane na sruby i podrutowane.. szansa, ze odzyska sprawnosc w obu lapach sa niewielkie; potrzebowac bedzie jeszcze jednej operacji i najprawdopodobniej zostanie kaleka do konca zycia.... Szukamy dla niego domu, cieplego i przyjaznego domu, ale i rowniez wlascicieli, ktorzy beda w stanie sie nim zaopiekowac, ofiarowac mu milosc i szacunek ... Wlasnie powstaje strona internetowa dla Bursztyna (Bursztyn - bo tak ma na imie bohater tej smutnej historii), na ktorej beda zawarte wszelkie informacje jak mozna mu pomoc oraz jego zdjecia.... Przyda sie przede wszystkim jakikolwiek przyslowiowy grosz, gdyz laczna suma za jego leczenie i hospitalizacje wyniesie ponad 3000 zlotych, a nam udalo sie do tej pory uzbierac niewielka czesc tej sumy.
Bursztyn jest mlodym, zlotowlosym, sredniej wielkosci kundelkiem i pomimo doznanych cierpien ma wesole usposobienie, bardzo przyjazny charakter i nadzwyczaj wdzieczny pyszczek; jest bardzo otwarty i duzym zaufaniem obdarowuje pracownikow kliniki Multivet, ktorzy z wielkim poswieceniem walcza o jego zdrowie w dzien i w nocy.
Bursztyn! Trzymaj sie! Wierzymy, ze Ci sie uda Piesku!
Pozdrowienia
Lila
lilaby@poczta.onet.pl
tel. 022 898 29 68 begin_of_the_skype_highlighting 022 898 29 68 end_of_the_skype_highlighting