Skąd adoptować psa?

O wszystkich stworzeniach poza kotami

Moderator: Moderatorzy

Post » Wto paź 02, 2018 18:11 Re: Skąd adoptować psa?

Dlatego jest tak źle bo nawet ci niby świadomi problemu, przykładają rękę do powiększania bezdomności biorąc szczeniaki od rozmnażaczy, zamiast ze schroniska. Jak by takiej jednej z drugiej zostało 11 szczeniąt, 5 kociąt na garnuszku to by odżałowała te 300/200 zł na sterylkę. A tak wie, że chętni się znajdą i problem z głowy.
Obrazek

Ewa.KM

 
Posty: 3765
Od: Śro mar 20, 2013 23:32

Post » Wto paź 02, 2018 18:14 Re: Skąd adoptować psa?

Ewa.KM pisze:Dlatego jest tak źle bo nawet ci niby świadomi problemu, przykładają rękę do powiększania bezdomności biorąc szczeniaki od rozmnażaczy, zamiast ze schroniska. Jak by takiej jednej z drugiej zostało 11 szczeniąt, 5 kociąt na garnuszku to by odżałowała te 300/200 zł na sterylkę. A tak wie, że chętni się znajdą i problem z głowy.
Jak by takiej jednej z drugiej zostało 11 szczeniąt, 5 kociąt na garnuszku, to by poszła i utopiła w worku.
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Kazia

 
Posty: 13707
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto paź 02, 2018 19:37 Re: Skąd adoptować psa?

Kazia a ja myslę, że tak robili nasi dziadkowie, no może rodzice. Nasze pokolenie już się brzydzi topieniem, zakopywaniem żywcem, co najwyzżej wywiezie do miasta, czy do lasu, podrzuci do lecznicy, zostawi w parku. I mimo całego okrucieństwa był to skuteczny sposób kontroli populacji psów i kotów. Chociaż nie było gminnych programów opieki nad zwierzetami, nie było inspekcji weterynaryjnej, nie było schronisk mordowni, ba nawet poza TOZ-em nie było organizacji prozwierzęcych, zwierząt bezdomnych tez było zdecydowanie mniej. Taki paradoks - nikt nie kastrował a było mniej. Gminy finansowały tylko szczepienia przeciwko wściekliźnie, nieliczne bezdomne psiaki latały sobie po drogach, póki ich samochód nie potrącił, nie było internetu. Jeszcze w latach 90-tych nie było w Polsce internetu, nie można było wrzucić ogłoszeń na fejsa ani OLX i psy, koty rozdawało się tylko znajomym. Suczkę w cieczce prowadzało się na smyczy i chodziło na spacery z kijem. Młodzi pewnie nie uwierzą ale karm dla psów i kotów tez nie było. Ani w puszkach ani suchych.Teraz jest cały biznes. Wsadzę jeszcze głębiej kij w mrowisko. Smiem twierdzić, że dużym, bogatym organizacjom pro zwierzecym są na rękę przepełnione schroniska, bo za tym też idzie kasa, pensje, stołki i profity.
Obrazek

Ewa.KM

 
Posty: 3765
Od: Śro mar 20, 2013 23:32

Post » Wto paź 02, 2018 21:32 Re: Skąd adoptować psa?

Sorry Ewa, ale gdzie Ty żyjesz/mieszkasz?
Przykład z rodziny małża ze wsi: jego siostra (dużo młodsza ode mnie) powiedziała kiedyś, że jak kotka urodziła, to małe kocięta wrzucili do ogniska i "tak fajnie skwierczało". Znienawidziłam kobietę w jednej chwili, ale jej myślenia nie zmienię za Chiny ludowe, bo tam się liczy świnia czy krowa, bo mięso i mleko, pies, bo pilnuje, kot to nic, do ognia z nim albo w najlepszym razie niech się martwi sam o siebie, pójdzie i sobie mysz upoluje. To jest dzisiejsza polska wieś. Wyprowadziłam się z miasta powiatowego na wieś. Jeszcze nie wiem co tu się dzieje, ale już się boję. Tego jednego szczeniaka, mam wrażenie, uratowałam, bo też ze wsi, ale świata nie zbawię :(

Koki-99

Avatar użytkownika
 
Posty: 10233
Od: Pt mar 23, 2007 13:48
Lokalizacja: Gliwice

Post » Wto paź 02, 2018 21:38 Re: Skąd adoptować psa?

Ewa.KM pisze: Nasze pokolenie już się brzydzi topieniem, zakopywaniem żywcem

o nie nie... to dalej jest tylko ciszej, bo się obawiają. Niestety co jakiś czas słyszę o takich sposobach regulacji liczebności przychówku. Litościwie zostawia się jedną sztukę która chociażby kolorystycznie rokuje jako najbardziej chodliwa, reszta kaput.

Co do zwierzaków, może nie było mniej ale po prostu było mniej o nich słychać?

Mnie zaskakiwał proceder sprzedaży nieszczepionych, nierasowych szczeniąt - przepraszam nie sprzedaży tylko "zwrotu kosztów utrzymania" ;) W życiu bym nie dała 5 stówek za mix owczarka niemieckiego i dobka :)
Trzy koty moje. Czwarty tylko ze mną mieszka.

Fatka

Avatar użytkownika
 
Posty: 5844
Od: Pt sty 01, 2016 19:36

Post » Wto paź 02, 2018 21:41 Re: Skąd adoptować psa?

A właśnie, małż zrobił bramkę na piętro :ok:
A szczeniak śpi jak zabity od dwóch godzin. Dooobrze, jak śpi to rośnie :mrgreen:

Koki-99

Avatar użytkownika
 
Posty: 10233
Od: Pt mar 23, 2007 13:48
Lokalizacja: Gliwice

Post » Wto paź 02, 2018 22:46 Re: Skąd adoptować psa?

Jak się psie dziecię nazywa?:)
Wątek tęczowych kotów do adopcji: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=164847

Madie

Avatar użytkownika
 
Posty: 4540
Od: Pon wrz 10, 2007 17:35
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto paź 02, 2018 22:59 Re: Skąd adoptować psa?

Laki vel Lucky :)

Koki-99

Avatar użytkownika
 
Posty: 10233
Od: Pt mar 23, 2007 13:48
Lokalizacja: Gliwice

Post » Śro paź 03, 2018 6:21 Re: Skąd adoptować psa?

ja sie włóczyłam po okolicach dużo jak dziecko, i pieszo i na rowerze
i psów wszędzie,i we wsiach i też poza wsiami -było całe mnóstwo, takie watahy biegały luzem - teraz jest tego mniej, zdecydowanie mniej
pojedyncze psy się trafiają czasem

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27101
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Śro paź 03, 2018 8:10 Re: Skąd adoptować psa?

Nie mam takich znajomych, ani sąsiadów których mogła bym oskarżyć o znęcanie się nad zwierzętami. W mojej 23 tysięcznej gminie co roku jest 260 tys na opieke nad zwierzętami. Kasy na sterylki starcza na cały rok. Już w pierwszym miesiącu wydawania talonow rozeszło się przeszło 100 sztuk. Gmina finansuje w 75% zabiegi zwierzat właścicielskich, bezdomne, do adopcji w 100% także leczenie, testy, profilaktykę (odpchlenie, odrobaczenie, szczepienia) i hospitalizację a także badania laboratoryjne, krew, mocz, kał. Gdybym wiedziała o wrzuceniu kociąt do ogniska zawiadomiła bym prokuraturę.
Obrazek

Ewa.KM

 
Posty: 3765
Od: Śro mar 20, 2013 23:32

Post » Śro paź 03, 2018 8:15 Re: Skąd adoptować psa?

ja teraz mieszkam w centrum miasta, ale czytam i czytałam czasem dogomanie - szczególnie wątki z terenów podlaskiego, tam sie na wsiach dziwne rzeczy wciąż dzieją, np wątek Pipi kiedyś wystarczyło poczytać
ludzie wciąz samoręcznie psy i koty zabijają
teraz Irenka przeniosła sie na FB, ale tez można poczytać co tam sie dzieje na wsiach, i jak ludzie traktują zwierzęta

no i sama mam psa, którego ktoś w mrozy przywiązał w lesie
a jak Młoda się udzielała w Tozie tutejszym, to opowiadała i o szczeniakach wyrzuconych w workach, i o psię przywiązanym do torów i rożne takie historie całkiem nieciekawe
o interwencjach i odbieraniu psów z naprawdę koszmarnych warunków
o psach zostawianych bez jedzenia i wody, gdy właściciele wyjechali
o wyrzucaniu psów przez okno

TOZ zawiadamiał prokuraturę, zazwyczaj nic z tego nie wynikało, to znaczy nie wszczynano albo umarzano postępowania

tutaj strona TOZ w Legnicy - a Legnica to 100 tys miasto w zachodniej Polsce, z małym bezrobociem, blisko Niemiec i Czech, i z KGHM, które się do wielu rzeczy dokłada, czyli to nie jest biedne Podlasie
http://toz.legnica.pl/

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27101
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Śro paź 03, 2018 8:32 Re: Skąd adoptować psa?

Patmol pisze:ja sie włóczyłam po okolicach dużo jak dziecko, i pieszo i na rowerze
i psów wszędzie,i we wsiach i też poza wsiami -było całe mnóstwo, takie watahy biegały luzem - teraz jest tego mniej, zdecydowanie mniej
pojedyncze psy się trafiają czasem

No bo cały biznes schroniskowo-hyclowsko-fundacyjny żyje z ich przetrzymywania i wyłapywania. Ale jak by zsumowac te co siedzą w schroniskach,przytuliskach, hotelikach, domach tymczasowych plus wałęsają się to chyba jednak teraz jest ich więcej. Liczba psów w schroniskach rośnie, tak wynika z oficjalnych raportów NIK-u http://www.gazetaprawna.pl/artykuly/107 ... osnie.html
Bo 90% kasy idzie nie na zapobieganie tj kastrację i edukację ale na schroniska i hycli.
Obrazek

Ewa.KM

 
Posty: 3765
Od: Śro mar 20, 2013 23:32

Post » Śro paź 03, 2018 8:38 Re: Skąd adoptować psa?

kiedyś też były schroniska, a i hycel to stary zawód jest przecież

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27101
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Śro paź 03, 2018 8:57 Re: Skąd adoptować psa?

No własnie, potrzebne sa działania globalne, a nie tworzenie kolejnej fundacji, kolejnej zbiórki, kolejnego schroniska. Bo jak to kiedys powiedział Wypych i powtarza Krupianik to jest podstawianie kolejnej miski jak cieknie kran. A trzeba zakręcić kurek.
Obrazek

Ewa.KM

 
Posty: 3765
Od: Śro mar 20, 2013 23:32

Post » Śro paź 03, 2018 9:08 Re: Skąd adoptować psa?

Ale to trudne jest, takie działanie globalne -wobec tego jak w Polsce jest obecnie, w sumie biednie jednak, w sumie z przedmiotowym stosunkiem do zwierząt, i z całym skomplikowanym systemem schronisk, zbiórek i fundacji, i DT.

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27101
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 17 gości