Skąd adoptować psa?

O wszystkich stworzeniach poza kotami

Moderator: Moderatorzy

Post » Śro paź 03, 2018 9:11 Re: Skąd adoptować psa?

Ja to bym widziała tak: Ministerstwo Rolnictwa albo gminy dają kasę na szczepienie przeciwko wsciekliżnie pod warunkiem, że pies jest wcześniej poddany kastracji. Gminy wprowadzają znowu opłate od posiadanych psów, ale zwolnione od opłaty są psy wykastrowane. Nic tak nie przemawia do ludzi jak kasa.
Ludzie boja się konsekwencji i szczepienia przeciwko wsciekliżnie wykonują. Dodatkowo policja czy straż miejska dostają uprawnienie do sprawdzania szczepiony czy nie szczepiony, i albo mandat 500 zł za brak szczepienia, albo stówa za szczepionkę (a nie jak teraz 30 zł) albo kastracja i szczepienie za darmo.
Obrazek

Ewa.KM

 
Posty: 3765
Od: Śro mar 20, 2013 23:32

Post » Śro paź 03, 2018 9:18 Re: Skąd adoptować psa?

niezupełnie się zgadzam 8)
ludzie robią to na co jest społeczne przyzwolenie i hamują się z robieniem tego, co jest oceniane jako naganne
no wiadomo- większość ludzi , bo są wyjątki
kiedyś było uważane za gupie sprzątanie po psie, i ludzie nie sprzątali. a teraz powoli, bardzo powoli nie wypada nie posprzątać - mimo, że kar finansowych za to nie ma

sama kastracja psów nie zmieni ich sytuacji

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27101
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Śro paź 03, 2018 9:30 Re: Skąd adoptować psa?

U mnie sa kary za niesprzatanie. I to za sprawa wredoty co nie lubi psów, siedzi w oknie i fotografuje po czym zawiadamia SM. bardzo szybko sie rozniosło, że ktos tam dostał mandat i teraz sprztaja przynajmniej na trawniku po oknem tego typka. Ja zawsze sprzatałam i po kieszeniach nosze woreczki (w parku sa skrzynki do wyciagania takich degradowalnych) i jakwidze kogos kto nie sprzata to go częstuje woreczkiem, zazwyczaj chetnie bierze. A tam gdzie lezało najwiecej kup wzdłuz kanałku i nie raz musiałam lawirowac aby dotrzec do "swojej" wystarczyło interweniowac w gminie aby zawiesili kosze na smieci i teraz całe kosze sa wypełnione kupami.
Obrazek

Ewa.KM

 
Posty: 3765
Od: Śro mar 20, 2013 23:32

Post » Pon paź 08, 2018 11:18 Re: Skąd adoptować psa?

Koki-99 pisze:A właśnie, małż zrobił bramkę na piętro :ok:
A szczeniak śpi jak zabity od dwóch godzin. Dooobrze, jak śpi to rośnie :mrgreen:


i co u was słychać?

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27101
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon paź 08, 2018 17:14 Re: Skąd adoptować psa?

.
Ostatnio edytowano Pt paź 19, 2018 10:12 przez Ofelia, łącznie edytowano 1 raz

Ofelia

 
Posty: 19430
Od: Wto lut 05, 2002 17:16
Lokalizacja: W-wa

Post » Pon paź 08, 2018 20:19 Re: Skąd adoptować psa?

A ja mam psa :lol:
przytargałam tego z kempingu. Znajoma psiara mi pomogła.
Ogólnie pies nie odstępuje mnie na krok. Nie interesuje go wychodzenie na ogród. Tylko śpi obok mnie.
Wczoraj był u weta. Ma pchły i kleszcze. Dostał lek i dziś zlazło z niego 7. Zrobiłam mu test na babeszjozę, ale zapomniałam zapytać ile się czeka. Przejdę się jutro i zapytam.
Kazali mi go wykąpać w specjalnym szamponie wczoraj i 2 dni później, ale z przerażenia zapomniałam i zużyłam cały...
Poszłam do sklepu i zgłupiałam... Kupiłam smycz, ale nie umiałam szelek. Ma starą obrożę, którą znajoma przywiozła. Narazie musi mu wystarczyć.
W weekend przychodzi behawiorysta.
A do tej pory posłanie wędruje za psem ;)

Koty przerazone :( nie wychodzą z piwnicy (tam mają swój pokój)... on je mało widzi, bo są wysoko, ale jak widzi to szczeka...


a gdzie fota szczęściarza? 8)
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35105
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Pon paź 08, 2018 20:34 Re: Skąd adoptować psa?

Dobrze, że chociaż O. się udało. Ja niestety poleglam :( Dziś odwiozlam pieska :( Moje koty dopiero teraz odrobily braki w jedzeniu. Kotka kulila się ze strachu, a kocur tak uciekał przed psem, że aż posikiwal. Małż powiedział, że albo pies albo koty. Wybór był jeden. Niestety nie mam możliwości aby koty całkowicie odseparowac. Piesek był w ciągu dnia na dworze, a wieczorem zabieralismy go do domu i zaczynał się Armagedon. Chciałam psa kanapowego, a ten bardziej pasowalby do budy i na podwórko. Jakoś z tym pogodzić się nie mogę. Poradzilam pani aby szukała mu domu z innym pieskiem albo bez zwierząt.Żal mi go bardzo, ale koty są w tym momencie ważniejsze.
A teraz czekam na krytykę :oops:
Tak się pocieszam, że tam na chwile znów pobedzie ze swoją mamą. Tak się ucieszył jak ją zobaczył.

Koki-99

Avatar użytkownika
 
Posty: 10233
Od: Pt mar 23, 2007 13:48
Lokalizacja: Gliwice

Post » Wto paź 09, 2018 6:32 Re: Skąd adoptować psa?

dlaczego krytykę? lepiej wcześniej, niż później 8)
tego psa pewnie spokojnie by się przystosowało do kotów, bo młodego psa łatwo tego nauczyć - dużo trudniej nauczyć dorosłe koty, że pies jest ok -niezależnie od tego co pies robi

jak moja córka kiedyś przyniosła psa - bo biegał po ulicy, więc go zgarnęła i przyniosła i miesiąc u nas był - potem się znalazł właściciel
to koty zareagowały straszna paniką :mrgreen: Tymoteusz, taki bardzo spokojny kot, tak sie napuszył i zrobił takiego irokeza, że był dwa razy większy niz normalnie
ale powoli jakoś sie unormowała
psu nie wolno było szczekać na koty, ani ich zrzucać z fotela - i rozumiał to, więc właził na fotel i doopskiem pomalutku kota spychał i udawał, że nie słyszy syczenia i prychania - ale i koty szybko uznały, że jest nieszkodliwy i spały koło niego

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27101
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto paź 09, 2018 8:20 Re: Skąd adoptować psa?

A ja wczoraj wyadoptowałam Felkę, znalezioną w Wielkanoc. Mały kundelek, w maju miała sterylke aborcyjną, była to chyba jej pierwsza ciąża. Wypatrzyła ją młoda para posiadająca juz 10 miesieczna suczkę. Najpierw spotkaliśmy sią 3 razy na spacerach, dziewczyny sie polubiły, już się razem ganiały. Gdy wczoraj sie spotkały, cieszyły na swój widok a Felka obskakiwała z radością nowych właścicieli.
Mialam schize po nieudanej adopcji Figi która zawieziona do nowego domu i tam zostawiona, ogłosiła strajk głodowy i przez 3 dni nic nie jadła i nie piła. Wróciła do mnie i już jej domu nie szukam.
Obrazek

Ewa.KM

 
Posty: 3765
Od: Śro mar 20, 2013 23:32

Post » Wto paź 09, 2018 8:27 Re: Skąd adoptować psa?

super
fajnie, że ma dom z psem - będzie miała towarzystwo

A ja mam psa :lol:
przytargałam tego z kempingu. Znajoma psiara mi pomogła.
Ogólnie pies nie odstępuje mnie na krok. Nie interesuje go wychodzenie na ogród. Tylko śpi obok mnie.

a jak ma na imię?

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27101
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Śro paź 10, 2018 21:10 Re: Skąd adoptować psa?

.
Ostatnio edytowano Pt paź 19, 2018 10:13 przez Ofelia, łącznie edytowano 1 raz

Ofelia

 
Posty: 19430
Od: Wto lut 05, 2002 17:16
Lokalizacja: W-wa

Post » Śro paź 10, 2018 21:14 Re: Skąd adoptować psa?

O , nie pozwalaj psu ganiać kotów Wejdzie mu to w nawyk. Kilka dni spokojnej tresury i nie będzie tego problemu.
Wątek tęczowych kotów do adopcji: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=164847

Madie

Avatar użytkownika
 
Posty: 4540
Od: Pon wrz 10, 2007 17:35
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw paź 11, 2018 6:39 Re: Skąd adoptować psa?

Madie pisze:O. , nie pozwalaj psu ganiać kotów Wejdzie mu to w nawyk. Kilka dni spokojnej tresury i nie będzie tego problemu.


dokładnie
psu to łatwo wytłumaczyć, ze gonienie kotów i szczekanie na nie jest niedozwolone

u mnie jak koty jedzą, miski na podłodze w kuchni - to psu nawet podejść nie wolno do kotów; on szybciej swoje zjada, więc siedzi 2 metry od kotów i czeka, aż pozwolę podejść i posprzątać po kotach

normalnie wszyscy sobie chodzą jak chcą, ale psu nie wolno denerwować kotów, czyli ganiać,szczekać, straszyć

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27101
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Czw paź 11, 2018 7:26 Re: Skąd adoptować psa?

.
Ostatnio edytowano Pt paź 19, 2018 10:13 przez Ofelia, łącznie edytowano 1 raz

Ofelia

 
Posty: 19430
Od: Wto lut 05, 2002 17:16
Lokalizacja: W-wa

Post » Czw paź 11, 2018 7:31 Re: Skąd adoptować psa?

Kocie chrupki podobno tak,
mój pies uwielbiał i kocie chrupki i kocie puszki, rzadko dostawał, ale swoich nie chciał wcale jeść, a kocie czasem zjadł
teraz wszystkich karmie mięsem, więc psy mogą sprzątać resztki po kotach

lepiej dawać rożne suche, to znaczy czasem zmieniać i firmę ismak
przy czym psy, tak jak koty, mogą czasem reagować np biegunką na zmianę karmy

a odnośnie past witaminowych - moje psy uwielbiają surową marchew , i daję im niektóre owoce i warzywa, tez czasem żółtko, biały ser czy jogurt

nie wiem czy przy babeszjozie pies nie powinien być na jakiejś specyjaklnej diecie
to znaczy czy nie ma przeciwwskazań do jedzenia niektórych rzeczy

edit poszukałam i znalazłam taki wątek o diecie na babeszjozie na barfnym forum https://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=403
wiem, że nie karmisz mięsem, ale możesz poczytać, bo tez piszą o tym jakie są ogólne zalecenia

on jest na antybiotyku? dostaje coś osłonowego? babeszjozia jest bardzo groźna

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27101
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości