Miau.PL

Na nowych włościach pojawiły mi się małe robaczki. Najpierw myślałam, że przyciągnęły je owies i mięta i są to mszyce, mole albo muszki. Potem pomyślałam, że to może jakieś robactwo po zniszczonym gnieździe jaskółek i sporą ilość potraktowałam odkurzaczem...
Postanowiłam jednak sprawdzić i wygląda to jak złotook:

http://www.farmer.pl/produkcja-roslinna/ochrona-roslin/zlotook-pozyteczny-owad-w-naszym-mieszkaniu,53569.html

Problem tylko w tym, że we wszystkich artykułach jest napisane, że pojawia się w okresie wiosennym i jesienno zimowym, a obecnie są upały i pod wieczór pchają mi się do domu i skupiają na ścianach i przy świetle. Trafiłam na informacje, że przyciągają je jasne powierzchnie (czyli tutaj białe ściany) i mam wątpliwość czy to maleństwo to właśnie ten niegroźny i pożyteczny robaczek.
Mam jeszcze jedną wątpliwość. Robaczki pojawiają się pod wieczór. Mam ich pełno na szybach od zewnątrz, a jak otworzę okno to wlatują do domu. Najdziwniejsze: pod wieczór są na ścianach, a rano ich nie ma albo jakieś sztuki leżą martwe na parapecie.

Wiem, że teraz takie czasy, że wszystko mutuje, ale może ktoś te robaczki ma i wie jak je wygonić z domu albo odstraszyć aby nie właziły ? Nie znalazłam informacji aby była jakaś roślina, która je skutecznie odstraszy.
Mam wyrzuty sumienia, że zabiłam te pożyteczne maleństwa, bo nie są brzydkie, nie odstraszają wyglądem tylko ja po kilku inwazjach robactwa na starych włościach mam obsesję na punkcie wszystkiego co małe i latające .

Dasz radę zrobić zdjęcie? Złotooki są bardzo charakterystyczne.
Oczywiście nie mogę teraz znaleźć, ale pamiętam, że jest kilka gatunków podobnych do złotooka. Równie niegroźnych dla człowieka.

Spróbuję, ale teraz ich nie ma. Zniknęły. Może się rozniosło, ze ja odkurzaczem braci i siostry potraktowałam i omijają moje okna ?

Może
Pogoda się trochę zmieniła (przynajmniej u mnie), może to miało wpływ.

Udało mi się zrobić zdjęcia dla jednego osobnika, ale niestety tylko takie. Może coś Ci mówią ?
Nie chciał usiąść na ścianie i rozłożyć skrzydełek

Prawdę powiedziawszy gdybym nie wiedziała, że rozmawiamy o złotooku to nie wiem, czy bym zgadła, bo zdjęcia mocno ciemne i troszkę zakłamują...
Może uda się uchwycić jeszcze na jasnym tle i w lepszym świetle.

Mam na jaśniejszym takie:



oraz takie- te jest mocno rozpikselowane, bo zanim aparat załapał ostrość robak już sobie poszedł

Coraz mniej mi to na złotooka wygląda. Nie widzę dużych skrzydeł.
Nie mogę nic gwarantować, ale wydaje mi się, że to jakiś inny owad. Może pożyteczny, ale chyba nie złotook.

Te skrzydełka rozkładają jak sobie się przykleją do ściany i nie przeszkadzam.
Nie wiem co to za robactwo.
Dziwi mnie natomiast jedno, że znajduję martwe osobniki na parapecie.
Pierwszy raz takie coś mam w mieszkaniu. Lecą do światła jak głupie i się parzą. Jak zapalam w sypialni światło to okno zamykam, bo się ładują
I też o dziwo tylko w sypialni. W salonie ich nie widać. Coraz bardziej się przychylam ku myśli, że to może przez zniszczone gniazdo jaskółek.

A nie prościej zamontować wszędzie moskitiery?

Prościej, ale kurczę wystarczy, że balkon osiatkowany.
No i zaciekawił mnie ten złotook.

Ja moskitiery bardzo sobie chwalę i umieszczam w różnych oknach, z czasem w coraz większej ilości