Strona 1 z 1

Warszawa - pies do adopcji - gnębiony przez drugiego psa

PostNapisane: Pt lip 20, 2018 13:06
przez Stomachari
Na razie wiem tyle, czekam jeszcze na zdjęcia:
Pies ok. 20 kg ale z niedowagą, wysokość mniej więcej do kolan, wiek 4-5 lat. Niekastrowany samiec.
Sierść czarna, krótka ale nie szorstka, zapewne z podszerstkiem. Pysk wydłużony, wąski, uszy szpiczaste ale położone. Ogon (prawdopodobnie ucięty w połowie) krótki, zwiewna kitka. Najbliżej mu do owczarka niemieckiego, chociaż to takie dość luźne podobieństwo.
Ma niedoczynność tarczycy oraz trzęsie się (albo dawny uraz kręgosłupa, albo wielki stres).
Przebywa razem ze swoim niekastrowanym bratem, który go bardzo dotkliwie pogryzł.
Psy na terenie jakiejś firmy, nikomu na nich nie zależy. Mieszkają w kojcu. Poszukiwany dom dla pieska zastraszonego - boi się podejść nawet wabiony jedzeniem.

Re: Warszawa - pies do adopcji - gnębiony przez drugiego psa

PostNapisane: Pt lip 20, 2018 19:27
przez mziel52
A na Dogomanii pisałaś? tam prędzej ogarną problem.

Re: Warszawa - pies do adopcji - gnębiony przez drugiego psa

PostNapisane: Pt lip 20, 2018 23:20
przez Stomachari
Nie próbowałam, bo nie mam tam konta. Wparowałabym nagle z pierwszym postem na temat adopcji psa. Takich są setki. Nie wiem, czy coś osiągnę w ten sposób...

Re: Warszawa - pies do adopcji - gnębiony przez drugiego psa

PostNapisane: Śro lip 25, 2018 21:06
przez Stomachari
Po ogłoszeniu na fb (nie mojego autorstwa) ktoś się zgłosił na DT dla psa. Teraz czekamy, co się okaże.

Re: Warszawa - pies do adopcji - gnębiony przez drugiego psa

PostNapisane: Sob lip 28, 2018 6:08
przez a.m
jesli chcesz dodac na Dogomanie to mam konto od wielu, wielu lat :) Daj znac moge dodac. Choc latwiej pewnie by bylo ze zdjeciem. Gdyby cos wyslij pls priv bo bede dzis w trasie :)

Choc akurat dogomanie dopadla smierc kliniczna zwiazana z FB.

Re: Warszawa - pies do adopcji - gnębiony przez drugiego psa

PostNapisane: Sob lip 28, 2018 21:03
przez Stomachari
Dziękuję :)
Mam nadzieję jutro dowiedzieć się czegoś więcej. Na razie osoba chętna na DT zrezygnowała, rozmyśla ktoś inny, ale ja jakoś jestem sceptyczna...