Luna że schroniska,to była dobra decyzja:)

Część z Was mieszka nie tylko z kotami ale i z psami, więc mam parę pytan.
Od dziecka kochałam psy ale do tej pory nie dane Mi było mieć własnego.
Moja mam bardzo bala sie psow w mlodosci zostala pogryziona wiec w domu rodzinnym nie bylo mowy o psiaku.
Kali (')(moja ukochana kotka)nie tolerowala psów, kiedyś mieszkałysmy chwilowo z jednym a pies znajomych czasami nas odwiedzał. Kalcia odeszła niedawno pozostawiając ranę w moim sercu. W domu został Ambarek i Lorcia ale bez Kalci jest tak dziwnie, ciągle stan mi się nie zgadza i bardzo mi jej brakuje.
Zastanawiam się nad adopcja zwierzaka
I tu powstało pytanie może pies? Myślałam o dorosłym psie średniej wielkości.
Jednym z tematów który mnie martwi jest podróż z psem. Ze znajomymi najczęściej jeździmy pociągiem lub PKS.
Wakacje spędzam najczęściej w górach lub nad jeziorem i psiak jeździł by ze mną.
Jeżdżę też raz dwa razy w roku do rodziny niedaleko Rzeszowa to kilka godzin pociągiem.
Bardzo rzadko spotykam ludzi podróżujących z psem bez samochodu z tad moje pytanie.
Pytanie drugie dotczy zostawiania psa w domu na 9h gdy jestem w pracy( o zgrozo z kotami:)
czy to nie za długo? Wiem ze większość ludzi pracuje, ale gdy w domu jest więcej osób ten czas często jest krótszy.
Od dziecka kochałam psy ale do tej pory nie dane Mi było mieć własnego.
Moja mam bardzo bala sie psow w mlodosci zostala pogryziona wiec w domu rodzinnym nie bylo mowy o psiaku.
Kali (')(moja ukochana kotka)nie tolerowala psów, kiedyś mieszkałysmy chwilowo z jednym a pies znajomych czasami nas odwiedzał. Kalcia odeszła niedawno pozostawiając ranę w moim sercu. W domu został Ambarek i Lorcia ale bez Kalci jest tak dziwnie, ciągle stan mi się nie zgadza i bardzo mi jej brakuje.
Zastanawiam się nad adopcja zwierzaka
I tu powstało pytanie może pies? Myślałam o dorosłym psie średniej wielkości.
Jednym z tematów który mnie martwi jest podróż z psem. Ze znajomymi najczęściej jeździmy pociągiem lub PKS.
Wakacje spędzam najczęściej w górach lub nad jeziorem i psiak jeździł by ze mną.
Jeżdżę też raz dwa razy w roku do rodziny niedaleko Rzeszowa to kilka godzin pociągiem.
Bardzo rzadko spotykam ludzi podróżujących z psem bez samochodu z tad moje pytanie.
Pytanie drugie dotczy zostawiania psa w domu na 9h gdy jestem w pracy( o zgrozo z kotami:)
czy to nie za długo? Wiem ze większość ludzi pracuje, ale gdy w domu jest więcej osób ten czas często jest krótszy.