Strona 6 z 7

Re: Luna że schroniska, drugi tydzień w domu:)

PostNapisane: Wto maja 03, 2016 11:19
przez krysia1234
Zapomniałam napisać, że te pałki dla psów są w sklepach spożywczych i mięsnych :D

Re: Luna że schroniska, drugi tydzień w domu:)

PostNapisane: Wto maja 03, 2016 12:34
przez MalgWroclaw
Kalai, w samie przy pl. Staszica możesz dostać takie rzeczy dla psa.

Re: Luna że schroniska, drugi tydzień w domu:)

PostNapisane: Wto maja 03, 2016 12:37
przez Kalai
Aa, to juz wiem czemu na nie nie trafilam:) dzięki dziewczyny.

Oczywiście Luna nie chciała wsiąść do auta, wsiadłam z nią na rękach.
Kręciła się strasznie ale daliśmy rade:) z powrotem dużo spokojniej, głównie leżała mi na kolanach.
Na ognisku była bardzo grzeczna chociaż raz zaszczekala na Wojtka jak wyszedł z lasu z kijem (może ma źle skojarzenia), nie poznała go.
Mogła wychowywać się z dziećmi bo była do nich bardzo pozytywnie nastawiona, sama podchodzila na glaskanie.

Re: Luna że schroniska, drugi tydzień w domu:)

PostNapisane: Pt maja 06, 2016 18:55
przez Kalai
Wczoraj przeżyłam chwilę grozy. Poszłam z Luna na pola, nie była tam ze trzy, cztery dni bo padało.
Patrzę a tu jej po pysku kleszcz chodzi i następny :( W domu znalazłam jeszcze jednego.Dobrze ze jest jasna, od razu było widać. A krople powinny jeszcze działać.
Dzisiaj przyszła zamówiona obroża Foresto, założyłam zobaczymy.

Re: Luna że schroniska, drugi tydzień w domu:)

PostNapisane: Pt maja 06, 2016 19:04
przez krysia1234
Ja też muszę kupić swojej suni obrożę na pchły i kleszcze. Ciekawe czy Foresto jest dobra, może ktoś wypróbował? :D

Re: Luna że schroniska, trzy tygodnie razem:)

PostNapisane: Sob maja 07, 2016 11:25
przez Kalai
Obrazek Obrazek
I nas już takie obrazki:) Lorka jeszcze trochę ostrozna.

Masakra jakaś z tymi kleszczami:( Moja kuzynka mówi ze u nich na Podkarpaciu strasznie dużo, pies zakropiony a i tak przynosi, spróbują też z obroża bo kot ma i nie przynosi. Wczoraj coś sadzila koło domu i też z kleszczem wrocila. Nigdy tak duzo nie było.

My w planach też mamy dzisiaj pola i już się boję. Ale przecież nie będę chodzić z psem tylko po chodnikach i trawnikach.

Wczoraj gagatek zjadł mi mięso na obiad pół piersi z indyka. Zostawiłam do odmrozenia na blacie i znikło jak wróciłam z pracy.Miałam się z nią podzielic ale już się nie doczekała. Nawet rewolucji zeladkowych nie było po surowym miesie, a trochę się bałam bo to był spory kawałek.

Re: Luna że schroniska,to była dobra decyzja:)

PostNapisane: Pt maja 13, 2016 21:12
przez Kalai
Obrazek Obrazek
Trochę rzeczy już za nami, spuszczam ja już na polach ze smyczy i bawimy się piłką, pierwszą psia awantura też już była z psem znajomych. Stres straszny, zwłaszcza ze byłam nie przy tym psie i musialam sie silowac z Parysem zeby go wyciagnac z pokoju a spory jest.
Pierwsze nadgryzione buty tez mamy za soba:)
Dzisiaj dziewczyna dostała pierwszy raz mięso z kością, podudzia z kurczaka surowe, trochę się stresowałam oczywiście.

Re: Luna że schroniska,to była dobra decyzja:)

PostNapisane: Pt maja 13, 2016 21:32
przez MalgWroclaw
Ale brzuszek ok?

Re: Luna że schroniska,to była dobra decyzja:)

PostNapisane: Pt maja 13, 2016 21:34
przez Kalai
Tak mi się wydaje zachowuje się normalnie.

Re: Luna że schroniska,to była dobra decyzja:)

PostNapisane: Czw cze 09, 2016 18:39
przez Kalai
Obrazek

Z miski jest super dziewczyna, szybko się uczy (tylko nie noszenia kaganca).
Niedługo czekają nas wspólne wakacje:)

Re: Luna że schroniska,to była dobra decyzja:)

PostNapisane: Czw cze 09, 2016 18:40
przez MalgWroclaw
No nareszcie :wink:
cudni są

Re: Luna że schroniska,to była dobra decyzja:)

PostNapisane: Pt cze 17, 2016 12:24
przez AnnaSłaboń
Też wzięłam zwierzaczka ze schroniska, jest cudowna. Nigdy nie zamieniłabym Miśki na żadnego rasowego pieska :)

Re: Luna że schroniska,to była dobra decyzja:)

PostNapisane: Pt cze 17, 2016 20:24
przez krysia1234
Zdjęcia super i pies oczywiście też. Moja sunia też nie lubi kagańca, dla niej spacer w kagańcu to najgorsze co może być. Czasem muszę nałożyć kaganiec, wyższa konieczność. Pozdrawiam :D

Re: Luna że schroniska,to była dobra decyzja:)

PostNapisane: Pon cze 20, 2016 11:27
przez Kalai
Kaganiec ćwiczymy do pociągu, w lipcu jedziemy na wakacje, do komunikacji miejskiej tez nam bedzie potrzebny. Raczej miska też z kagancem się nie polubi.

Re: Luna że schroniska,to była dobra decyzja:)

PostNapisane: Pon cze 20, 2016 11:38
przez Aia
I mój nie cierpiał kagańca... najgorsza kara... pies wyglądał jak zbity. Ale niestety czasem trzeba zakładać.

Obrazki u Was już całkiem sielskie-anielskie :)
Ambar chyba bardzo polubił psicę?