Luna że schroniska,to była dobra decyzja:)

O wszystkich stworzeniach poza kotami

Moderator: Moderatorzy

Post » Pt kwi 22, 2016 12:13 Re: Luna że schroniska siusia w domu:(

Doczytałam ,masz psa :idea:
Radość wielka ,gratuluję :ok: :1luvu:

Zaszczep ją na choroby wirusowe,koniecznie.
Z siusianiem może być jakaś blokada ,dużo spaceru i smaczki w nagrodę .
Kleszcz lał na podkład ,więc ten podkład wynosiłam na dwór i załapała :wink: ale ogólnie mam szczarzy :mrgreen:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43915
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt kwi 22, 2016 15:17 Re: Luna że schroniska siusia w domu:(

W nocy chodziłam z ręcznikiem papierowym z siku, dałam jej powachac położyłam na trawie .. ucieszyła się bardzo z tego faktu ale siku nie bylo:( rano przeszła sama siebie bo zalała się 10 min. po spacerze.
Obrazek

Kalai

Avatar użytkownika
 
Posty: 1253
Od: Wto cze 30, 2015 1:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt kwi 22, 2016 17:34 Re: Luna że schroniska siusia w domu:(

Czyli dłuższe spacery .
Moje szczeniaki na dt. też tak robią .
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43915
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob kwi 23, 2016 8:36 Re: Luna że schroniska siusia w domu:(

Mamy pierwszy sukces:) Byłam z nią wczoraj 3 razy popołudniu bo mi się zdawało ze może chcieć i nic. Pilbowalam ja w domu i zamknelam sie na noc z nia w sypialni zostawiajac waskie wejscie kotom.
Wstałam o 3:00 i poszłyśmy na spacer i zrobiła siku na dworze:) Dostała nagrodę pospacerowalysmy trochę i poszłyśmy zamknięte spać. I rano znów zrobiła na dworze siku, nie mogłam uwierzyć.
To dobry początek może wreszcie zakuma.
Obrazek

Kalai

Avatar użytkownika
 
Posty: 1253
Od: Wto cze 30, 2015 1:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob kwi 23, 2016 9:03 Re: Luna że schroniska siusia w domu:(

gdy uczę czystości zawsze na początku idę tą samą trasą i w te same miejsca
pies czuje swoje siusianie i podlewa/dolewa
wtedy szybko się uczy
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Sob kwi 23, 2016 9:14 Re: Luna że schroniska siusia w domu:(

Cześć Kalai. Cieszę się, że masz psa. Masz tez pierwsze sukcesy w uczeniu czystości i to bardzo duży plus. Będzie coraz lepiej tylko musisz mieć dużo cierpliwości i miłości do zwierzaka + konsekwencja. Ja mam suczkę ze schroniska, która jest bardzo fajna , ale początki były trudne. Pozdrawiam i trzymam kciuki :201461

krysia1234

 
Posty: 206
Od: Wto gru 29, 2015 17:33

Post » Nie kwi 24, 2016 8:02 Re: Luna że schroniska siusia w domu:(

:mrgreen: Wczoraj cały dzień i dzisiejsza noc bez wpadki. Ale miałam wolne i wychodziłam na krótko, więc nie była długo sama.
Zobaczymy jak jej dzisiaj pójdzie jak jestem w pracy, rano siku bylo:) Też chodzimy w te same miejsca bo mamy jeden park koło siebie( tam chodzimy w nocy i wieczorem glownie)i tereny niezabudowane koło wiaduktu. Dzisiaj pójdziemy szukać jeszcze jakiś fajnych miejsc niedaleko. Na szczescie mieszkam na obrzeżach Wroclawia wiec mamy troche zieleni, i pola nieco dalej bo w centrum krucho tylko parki.
Luna szybko się uczy ale jak jest rozproszona to słabo powtarza, jak jesteśmy same to robi wszystko bezblednie ( oczywiście za smaczki).
Na razie cwiczylysmy siad, do mnie i zostań.
Zależy mi na tym by przychodziła na zawołanie wtedy by mogła być spuszczana ze smyczy na polach i swobodnie sobie pobiegać.
Obrazek

Kalai

Avatar użytkownika
 
Posty: 1253
Od: Wto cze 30, 2015 1:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie kwi 24, 2016 8:54 Re: Luna że schroniska siusia w domu:(

Wielka radość jest, gdy zaczynają być efekty szkolenia, jak widzisz, że pies zaczyna rozumieć, że chcesz się z nim porozumieć, jak czeka na dalsze nauki i jak bardzo się cieszy, gdy wykona polecenie i Ty jesteś z tego zadowolona :) Ja to bardzo lubiłam :)
A propos przychodzenia do Ciebie jedną radę chciałabym podsunąć, podczas ćwiczeń (jak dojdziecie do spuszczania - wpierw na ogrodzonym terenie) przywołuj psa, zapinaj smycz, przejdźcie kilkadziesiąt kroków , spuść i powtarzaj to kilkukrotnie. Mój brat popełnił duży błąd i teraz suka każde zawołanie kojarzy z "uwięzieniem" i końcem spaceru. Za nic nie przyjdzie, nie można jej złapać, efekt jest zupełnie odwrotny - ucieka od opiekuna :roll:

Ochłonęłaś po adopcji? Uwierzyłaś, że masz psa? :mrgreen:
Luna poczuła już, że jest u siebie?

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17100
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Nie kwi 24, 2016 10:50 Re: Luna że schroniska siusia w domu:(

Kalai pisze:Mamy pierwszy sukces:) Byłam z nią wczoraj 3 razy popołudniu bo mi się zdawało ze może chcieć i nic. Pilbowalam ja w domu i zamknelam sie na noc z nia w sypialni zostawiajac waskie wejscie kotom.
Wstałam o 3:00 i poszłyśmy na spacer i zrobiła siku na dworze:) Dostała nagrodę pospacerowalysmy trochę i poszłyśmy zamknięte spać. I rano znów zrobiła na dworze siku, nie mogłam uwierzyć.
To dobry początek może wreszcie zakuma.

Brawo :ok:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43915
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie kwi 24, 2016 11:07 Re: Luna że schroniska siusia w domu:(

Kalai
widzisz ja gdy uczę - chodzę zawsze tą samą trasą: jak po szlaku
gdy już nauczę - poszerzam teren

gdy uczyłam Agata - wynosiłam Go przed dom, stawiałam pod drzewem na trawniku - zawsze w tym samym miejscu, na początku, pierwszy raz położyłam tam zasiusiany przez niego ręcznik
początkowo wynosiłam go rytmicznie/regularnie co 3 godziny i stawiałam tam
staliśmy tak dłuuuuższą chwilę, następnie robiliśmy rundkę po osiedlu- takim samym szlakiem i kolejnością
i wracalismy pod drzewo z ręcznikiem i dopiero do domu
i tak to było przez ok. 2 tygodnie - Agat utrwalił sobie co jak i dlaczego

zawsze w ten sposób uczę
jesli to dorosłe psy, wiadomo - nie wyniosę na rękach, ale schemat jest ten sam
od dziestu lat zawsze się sprawdza

co prawda moja ostatnia znajda błyskawicznie nauczyła się od staruszka rezydenta - przyznaję, ja Sajgona nie uczyłam w zasadzie niczego, patrzył na Dziadka Rudego i nasladował
a teraz, po 6 latach łobuzuje już na własny rachunek drąc mordę zawsze i wszędzie :twisted:
jednak zasady czystości nigdy nie złamał, nawet po operacji, gdy był półprzytomny piszczał, mruczał - mówił, że musi wyjść

gratuluję sukcesu
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Nie kwi 24, 2016 11:14 Re: Luna że schroniska siusia w domu:(

Kalai :ok:
w sprawach psich się nie wypowiadam, ale jedno wiem od sąsiadki mającej od lat psa. Pies z obrożą przeciw kleszczom, złapał ich jednego dnia 70 sztuk, niektóre tylko zdejmowała z futra. Ponoć straszny wysyp w tym roku.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46710
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Nie kwi 24, 2016 13:32 Re: Luna że schroniska siusia w domu:(

Kleszcze to plaga. Moja sunia zachorowała od kleszcza, ale była leczona i wyszła z tego. Teraz często sprawdzam psa ,zapuszczam krople i stosuję obroże. Pozdrawiam :D

krysia1234

 
Posty: 206
Od: Wto gru 29, 2015 17:33

Post » Nie kwi 24, 2016 18:23 Re: Luna że schroniska siusia w domu:(

Obrazek Obrazek

Luna wytrzymała dzisiaj aż wrócę z pracy :1luvu: jestem z niej strasznie dumna.

Chyba już się zaklimatyzowala, przestała mnie tak pilnować. Przez pierwsze dni chodziła za mną jak cień, bała się ze zniknie jak jej poprzedni dom. Zaczęła się bawić, chociaż chciałaby się pobawić z kotami ale one jeszcze nie sa na to gotowe.

Na kleszcze dostała kroplę 15.04 w schronisku więc jeszcze chwilę poczekamy i kupimy obroże.
Jaką polecacie Foresto czy inna?

To jest taki grzeczny i kochany pies aż wierzyć się nie chcę ze ktoś się jej pozbył:(
Obrazek

Kalai

Avatar użytkownika
 
Posty: 1253
Od: Wto cze 30, 2015 1:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon kwi 25, 2016 12:47 Re: Luna że schroniska, pierwszy tydzień razem minął

Luna fajnie prezentuje się na zdjęciu i wygląda na mądrego psa. Robi postępy i to najważniejsze. Tak jak mówiłam, że będzie coraz lepiej. Trzymam :ok: i dobrego dnia

krysia1234

 
Posty: 206
Od: Wto gru 29, 2015 17:33

Post » Pon kwi 25, 2016 19:01 Re: Luna że schroniska, pierwszy tydzień razem minął

Zapisuję ;) Bo ja psiara, która przypadkiem zeszła na koty...

Co do obroży to ja tylko Ci zasygnalizuję, że przy wyborze patrz na skład. Niestety, większość p/kleszcozwych obroży ma w sobie trucizny, w sensie - że nie można ich stosować, mając w domu koty.

Ty$ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 1408
Od: Nie mar 11, 2012 19:57

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 10 gości