[Złapana]Jak złapać psa? Warszawa

O wszystkich stworzeniach poza kotami

Moderator: Moderatorzy

Post » Nie sty 17, 2016 8:53 Re: Jak złapać psa? Warszawa

Przepraszam za zwłokę w pisaniu o sprawie. Czasem próbuję zebrać myśli, żeby wszystko tu przedstawić i w ogóle mi się odechciewa o tym pisać.
Na razie wdrożony został plan pudełkowy tzn. w miejscach karmienia ustawiłyśmy pudełka (kartonowe, owinięte folią, obciążone), w których są miski z jedzeniem. Zostawiłyśmy kartki z informacjami, żeby nikt nie wyrzucał tych pudeł, że jest na nie zgoda i żeby miski z karmą były w środku. Później jedno z pudeł zastąpi klatka łapka.
Nie udało mi się zweryfikować informacji o krwiomoczu, ale jedna z karmiących psa pracownic potwierdziła, że sunia ma jakiś problem z pęcherzem i/lub nerkami, bo popuszcza mocz. Jedna z pielęgniarek dodawała jej przez jakiś czas Furagin do jedzenia. Informacje o problemach z pęcherzem są świeże, wygląda na to, że sunia przeziębiła pęcherz w te duże mrozy niedawno.
Nie dzwonił nikt z Urzędu Miasta, a pan z azylu, który został poproszony o pomoc przez UM, nie odbiera telefonu, nie odpisuje na smsy i nie oddzwania. Oczywiście będziemy jeszcze próbować, może był bardzo zajęty, ale nie wiem, co o tym myśleć.
Jeśli pies nigdy nie wejdzie do klatki, to jak najbardziej firmą Jamor jesteśmy zainteresowane. Słyszałam, że ten pan każe karmić psa w jednym miejscu zanim przyjedzie łapać. Mam nadzieję, że tylko wtedy, kiedy chce łapać na klatkę. Nie jestem w stanie na tak ogromnym terenie zapobiec dokarmianiu psa przez ludzi, tam jedzenie i przez okna wyfruwa czasem. Ale jeśli będziemy go wzywać, to po nieudanych próbach na klatkę, więc on może sobie klatkę darować i przywieźć pozostałe sprzęty. Będzie jeszcze próba z klatką, a jak nie, to zbiórka pieniędzy na łapacza i załatwienie pozwoleń u administracji, bo pewnie się trochę zestresują, że ktoś chce strzelać środkiem usypiającym na terenie szpitala. Liczę na to, że się zgodzą, bo bardzo chcą, żeby ten pies zniknął.

uga

 
Posty: 788
Od: Śro kwi 22, 2015 9:26

Post » Sob sty 23, 2016 14:30 Re: Jak złapać psa? Warszawa

Dzisiaj była kolejna łapanka. Nieudana. Nie trwała długo, bo pies robi obchód za jedzeniem w określonych porach i jak wtedy się nie złapie, to nie ma sensu czekać i marznąć, bo pies się gdzieś chowa i nie wychodzi. Było bardzo blisko, wąchała klatkę, wskoczyła na nią, kręciła się blisko. Odchodziła kilka razy i wracała, aż w końcu poszła i długo jej nie było. Wtedy sprawdziliśmy i okazało się, że ktoś ją nakarmił przy drugim instytucie. Wszyscy, o których wiemy, że interesują się sprawą psa, byli poinformowani, żeby nie karmić, ale znalazł się ktoś, kto nakarmił - albo niezwiązany z całą akcją i niepoinformowany, albo cichy przeciwnik łapania i głodzenia przed łapaniem.
Pan, który przyjechał z klatką, bardzo fajny, konkretny, wie, co robi. Za tydzień próbujemy znowu i to na dwie klatki.
Powiedział, że na tym terenie nie możemy łapać psa, strzelając środkiem usypiającym. Duża dawka to ryzyko, że pies się nie wybudzi (mały, chudy, może chory). Na normalną dawkę reakcje są różne, pies może być "na chodzie" nawet do 15 minut, więc na tak dużym terenie nie można ryzykować, że go nie znajdziemy, że padnie na środku ulicy/parkingu itp.
Pies wyraźnie nie chce jeść suchej karmy, a wszystko inne błyskawicznie zamarza, chudzina straszna :(

uga

 
Posty: 788
Od: Śro kwi 22, 2015 9:26

Post » Sob sty 23, 2016 17:07 Re: Jak złapać psa? Warszawa

Ten miły pan to ten łapacz z Fundacji pod Psim Aniołem?
Obrazek

Ewa.KM

 
Posty: 3765
Od: Śro mar 20, 2013 23:32

Post » Sob sty 23, 2016 17:52 Re: Jak złapać psa? Warszawa

Tak. Bardzo fajny. I oferuje naprawdę wielką pomoc dla tego psa, więc niech się sunia w końcu złapie.

uga

 
Posty: 788
Od: Śro kwi 22, 2015 9:26

Post » Sob sty 23, 2016 18:45 Re: Jak złapać psa? Warszawa

Po złapaniu i zaliczeniu weta będzie pod opieką Fundacji pod Psim Aniołem?
Ostatnio edytowano Sob sty 23, 2016 21:00 przez Ewa.KM, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

Ewa.KM

 
Posty: 3765
Od: Śro mar 20, 2013 23:32

Post » Sob sty 23, 2016 20:35 Re: Jak złapać psa? Warszawa

Ewa, PW czeka.

uga

 
Posty: 788
Od: Śro kwi 22, 2015 9:26

Post » Sob sty 30, 2016 18:07 Re: Jak złapać psa? Warszawa

Dzisiaj próbowaliscie łapać? Poznałam b. fajną doświadczoną dziewczynę, która prowadzi DT dla Fundacji Hossa. Własnie podrzuciłam jej suczke która totalnie nie wiedziała do czego słuzy smycz i obroża. https://www.facebook.com/FundacjaNaRzeczZwierzatHossa
Obrazek

Ewa.KM

 
Posty: 3765
Od: Śro mar 20, 2013 23:32

Post » Nie sty 31, 2016 9:32 Re: Jak złapać psa? Warszawa

Ewa, odpisałam Ci. Nie mam na razie żadnych wieści wartych umieszczenia w wątku.

uga

 
Posty: 788
Od: Śro kwi 22, 2015 9:26

Post » Nie lut 14, 2016 18:26 Re: Jak złapać psa? Warszawa

Jeśli ktoś tu jeszcze zagląda..
Nie piszę na bieżąco, bo za bardzo jestem rozgoryczona. Był problem z odwoływaniem łapanek, ale zwykle jednak się one odbywają. W tym tygodniu wczoraj i dzisiaj, wczoraj nawet na dwie klatki. Nic z tego. Sunia niby wchodzi do pudeł, w których zostawiane są miski z jedzeniem, ale do klatek ustawionych w tych samych miejscach, owiniętych workiem i taśmą, żeby wyglądały jak pudła do karmienia, nie wchodzi.
Nie było nawet żadnej wpadki z jedzeniem tzn. obklejam odpowiednie miejsca kartkami z prośbą o niekarmienie i wyjaśnieniem, jedzenia faktycznie nie ma, pies chodzi głodny i szuka, ale do klatki nie wchodzi. Gdzie jest granica między wytrwałością a szaleństwem (definiowanym jako ciągłe powtarzanie tych samych czynności z nadzieją na inny efekt)?
Wszyscy powoli zaczynają mówić o tym, że pies do klatki nie wejdzie. Strzelanie środkiem usypiającym jest mocno krytykowanym pomysłem, bo nie wiadomo po jakim czasie pies padnie i czy go znajdziemy. Co chwilę ktoś mi każe zostawić tego psa w spokoju, bo on tam jest szczęśliwy i karmiony. Jak pytam, czy oni karmią, to oczywiście nie, bo "inni" karmią. Jak pytam, co będzie jak pojawią się szczenięta, to mówią, że jak do tej pory nie ma, to już nie będzie. Dzisiaj jedna pani powiedziała, że piesek jest grubaskiem tak mu tam dobrze.
Boję się, że ludzie zaczną odpuszczać, bo robi się ciepło i psu będzie łatwiej. A co w zimie? Znowu panika? Ja niedługo w ogóle nie będę mogła się tą sprawą zajmować z pewnych przyczyn, póki mogę, to się zajmuję, ale jest naprawdę ciężko.
Zachowanie psa trochę się zmieniło, nie ucieka już w panice, patrzy na mnie jak ją wołam, słucha, śledzi mnie w nadziei na jedzenie, ale oczywiście na bezpieczną odległość. Dzisiaj jestem padnięta, pomyślę znowu jutro o tym, co dalej.

uga

 
Posty: 788
Od: Śro kwi 22, 2015 9:26

Post » Nie lut 14, 2016 22:12 Re: Jak złapać psa? Warszawa

Charakterna psina. A już miałam nadzieję, że złapana.
Obrazek

Ewa.KM

 
Posty: 3765
Od: Śro mar 20, 2013 23:32

Post » Nie lut 14, 2016 22:22 Re: Jak złapać psa? Warszawa

Jakby się udało, to zmieniłabym tytuł na jakieś Hurra hurra! Nie wiem, co z tym psem, mała, nieagresywna psinka, w jednym miejscu od dawna, a łapanie w ogóle się nie udaje. Dzisiaj jakoś wszyscy opadli z sił, udzieliła się zaraźliwa beznadzieja.

uga

 
Posty: 788
Od: Śro kwi 22, 2015 9:26

Post » Nie lut 14, 2016 23:36 Re: Jak złapać psa? Warszawa

A może by zostawic te klatki na dłużej. Moze nikt nie ukradnie albo gdziec obok wartowników co by mieli na oku. Tak jak sie przyzwyczaiła to pudeł to powinna sie przyzwyczaić do klatek. A jak widzi je tylko kilka godzin w weekend to czuje nowy zapach i dlatego nie wchodzi.
Obrazek

Ewa.KM

 
Posty: 3765
Od: Śro mar 20, 2013 23:32

Post » Pon lut 15, 2016 17:13 Re: Jak złapać psa? Warszawa

Ja też czekam na zmianę tytułu :oops: wiem że gdyby to było możliwe już by było huuura ..
Jak sunia reaguje na inne psy? czy w ogóle podchodzi do ludzi czy znika ?
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43917
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lut 15, 2016 17:15 Re: Jak złapać psa? Warszawa

A nie warto np zrobić zrzutkę i Jamora zawołać? On bez kłopotu dostarcza psy do rąk własnych. Albo korzysta z usypiacza albo z sobie tylko znanych sposobów...
Wątek tęczowych kotów do adopcji: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=164847

Madie

Avatar użytkownika
 
Posty: 4540
Od: Pon wrz 10, 2007 17:35
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lut 15, 2016 18:39 Re: Jak złapać psa? Warszawa

Właśnie dzisiaj zdobyłam ważne informacje na temat tego jak ona została złapana, bo już raz została złapana gdzieś na Mokotowie, przewieziona tutaj, uciekła i została. Otóż ona nigdy nie została złapana na klatkę. Weszła za jakimś panem z psem do budynku i tam ją złapali. Bo ona dobrze reaguje na niektórych mężczyzn z psami. Od czego to zależy nie mam pojęcia, przed kobietami z psami ucieka, ale już raz została złapana "na pana z pieskiem" i tutaj na terenie szpitala też upatrzyła sobie jednego faceta z pieskiem, starszego pana z yorkiem, zawsze się z tym psem witała. Niestety tego pana nikt nie zna, nie widujemy go, może w zimie nie przychodzi, a drugie niestety jest takie, że to właśnie on na mnie nakrzyczał, że mam sunię zostawić w spokoju i jej nie łapać, więc nie wiem, czy by pomógł. Chcemy zaproponować panu z azylu łapanie suni na drugiego psa, tylko musi być odpowiedni pies i przydałby się mężczyzna.
Sunia mnie śledzi jak niosę jedzenie, ale zawsze jest daleko. Przechodzi bardzo blisko ludzi, jeśli nie zwracają na nią uwagi.
Jamor brany pod uwagę, ale wszyscy widzą tylko problemy: zgoda na strzelanie na terenie szpitala, ogromny teren w dużej części niedostępny dla ludzi, nie wiadomo po jakim czasie pies padnie i gdzie to będzie. Ja tego nie wykluczam, bardzo bym chciała, żeby pies został złapany zanim będę musiała położyć się w szpitalu.
Podobno jak zwijamy klatki i stawiamy z powrotem pudła, to ona i tak jeszcze przez jakiś czas tam nie podchodzi. Dopiero jak uzna, że już bezpiecznie, to znowu wchodzi do pudeł i je. Trochę "za mądra" z niej bestia.

uga

 
Posty: 788
Od: Śro kwi 22, 2015 9:26

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 66 gości