[Złapana]Jak złapać psa? Warszawa

O wszystkich stworzeniach poza kotami

Moderator: Moderatorzy

Post » Pon lut 15, 2016 19:37 Re: Jak złapać psa? Warszawa

to może na psa? umówić się z kimś ..ja mam 5 suczydeł :wink:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43917
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lut 16, 2016 9:13 Re: Jak złapać psa? Warszawa

"Sprzedałyśmy" pomysł łapania na drugiego psa panu z azylu, ma się zastanowić jak to zorganizować. To pewnie znowu będzie trwało i trwało, bo nie dość, że on zajęty, to jeszcze trzeba znaleźć odpowiedniego psa. Rozmawiałam z dwiema dziewczynami, które chodzą tamtędy z psami i sunię widują i niestety ucieka przed nimi jak tylko zobaczy.
Nie wiem jak to w praktyce ma wyglądać, zakładając że pies się suni spodoba, czy trzeba załatwiać pozwolenie na wejście do budynku (przedsionka czy nawet budki ochrony), czy ma być obecny sprawny łapacz z chwytakiem, czy ktoś ma po prosu spróbować zapiąć jej obrożę. Nie znamy tego psa. Ja teraz nawet nie mogę się schylać i poruszam się za wolno, żeby złapać kogokolwiek, więc mogę tylko wszystkich z wszystkimi kontaktować, organizować, stać i obserwować klatkę jak łapiemy na klatkę.
W weekend na pewno znowu próbujemy, jeszcze nie wiem jak. W tygodniu raczej nie ma sensu próbować, bo wokół szpitala jest ruch jak na Marszałkowskiej i to od wczesnych godzin, bo kończy nocna zmiana, przychodzi dzienna.

uga

 
Posty: 788
Od: Śro kwi 22, 2015 9:26

Post » Wto lut 16, 2016 9:43 Re: Jak złapać psa? Warszawa

Facet i york mówisz? Cos w tym jest, ze kogoś lubią a innych nie. Moja nieżyjąca już jamniczka kochała ONki a nienawidziła foksterierów. Misza tez kocha yorki nawet może być drugi chłopak i tak się będzie do niego migdalił a na duże psy, także suczki rzuca się ze złością (kompleks niższości ?) A czarna Figa nienawidzi blondynów, maltańczyki, west teriery, pudelki mają u niej przechlapane.
Tu Misza w roli księżniczki na ziarnku grochu a wcześniej też spędził co najmniej rok na polu albo na betonie niewykończonego domu.
Obrazek

Oby Sunia też niedługo już tak się wylegiwała...
Obrazek

Ewa.KM

 
Posty: 3765
Od: Śro mar 20, 2013 23:32

Post » Pon lut 22, 2016 0:10 Re: Jak złapać psa? Warszawa

I znowu nic?
Obrazek

Ewa.KM

 
Posty: 3765
Od: Śro mar 20, 2013 23:32

Post » Pon lut 22, 2016 9:42 Re: Jak złapać psa? Warszawa

W weekend nie było łapanki. W przyszły weekend mam dawno już zapowiedzianych gości i jestem ich przewodnikiem, więc nie mogę łapać. Jeśli pani karmicielka umówi się z panem z azylu, to oni będą łapać, a jeśli nie, to nikt. W tym tygodniu dowiem się, kto w szpitalu może wydać zgodę na łapanie przez fachowca (czyli z użyciem siatek, usypiaczy itd.). Nie chcę dłużej marnować czasu, stojąc tam w weekendy z klatką, do której pies nie wchodzi. Bezsensowne działania, które nie przynoszą żadnych rezultatów, nie sprawiają, że dobrze się czuję i jestem zadowolona, że coś robię. Jestem załamana, że nie umiem pomóc temu psiakowi.
Pan z azylu nie znalazł odpowiedniego psa tzn. takiego, który nadawałby się do łapania metodą na psa. Wiem, że on dysponuje tym, co Jamor tzn. ma broń na usypiacz, siatki, chwytaki. Broni nie chce użyć, bo mówi, że pies odbiegnie i go nie znajdziemy, a o innych metodach nic nie mówi, może nie ma czasu na porządne łapanie. Gdyby powiedział "wezmę psa, ale nie mam czasu go łapać", to wiedziałabym, na czym stoimy. Tak czy inaczej, jeśli w najbliższy weekend pies nie zostanie złapany, ja chciałabym zorganizować zbiórkę na Jamora. Krzyczą na mnie, że zabiję psa, bo serce nie wytrzyma środka usypiającego, ale słabe serce może też nie wytrzymać stresu łapania na klatkę i w ogóle milion rzeczy może się stać temu psu.
W sobotę zaniosłam psu dobrą puchę, ale akurat koty były głodne i zjadły w 10 sekund. Poleciałam do sklepu, wróciłam z puchami psimi i kocimi, koty się pchały, ledwo nadążyłam otwierać puszki, a sunia siedziała za ogrodzeniem i patrzyła. Zostawiłam prawie 5kg mokrej karmy, w niedzielę jeszcze doniosłam, ale sunia ukradła srokom jakąś kość i szaleńczo przed nimi uciekała. Dzisiaj rano sunia szła za moim mężem i znowu bezradność - jest blisko, ale jak ją złapać? Nie podeszła do niego, ale odprowadziła go do pracy, trzymając się jakieś 3 metry za nim. Lubi facetów.

uga

 
Posty: 788
Od: Śro kwi 22, 2015 9:26

Post » Pon lut 22, 2016 11:12 Re: Jak złapać psa? Warszawa

łapałam dzikawe psy
zawsze na pętlę i zawsze dużo czasu to kosztowało
ostatnio matkę szczeniorów łapałam, ale wcześniej leki poszły, fakt, miałam ją na duuuużym ale zabezpieczonym terenie
kilka lat temu brałam też udział w łapaniu psa z wrośniętym łańcuchem
po lekach uciekał po torach kolejowych i w krzaczory - teren był otwarty, ale też nic do stracenia już nie było, pies umierał z zakażenia, szukało ze 30 osób, znalazł chłopak
fakt, że przez 4 dni pies wysycany był lekiem, wiedzieliśmy, że zgodnie z wyliczeniami po piątej dawce nie powinien za daleko uciec - ryzykowne to było

lubi facetów - niech jeden facet karmi, siada na ziemi i rzuca smaczki, stopniowo przesuwa się na teren, gdzie jest mozliwość odciecia psa, jesli sunia zaufa, zje usypiacz, wtedy szanse rosną
to wymaga czasu i cierpliwosci

Jamor potrafi złapać, ale tez potrafi nie złapać

i jeszcze, jest zapach, który wabi psy
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Pt lut 26, 2016 13:14 Re: Jak złapać psa? Warszawa

Będą w weekend łapanki. Jeden mały piesio się zdziwi, bo będzie spacerował wokół szpitala i robił za przynętę. Strasznie to zabrzmiało, oczywiście chodzi o znalezienie psa, który spodoba się suni na tyle, żeby zaczęła podchodzić. Będzie też próba na klatkę, grupa ludzi z Facebooka kupiła klatkę, jakoś wspólnie decydują, gdzie klatka ma jechać i kogo łapać, w weekend ma być tutaj. Niech ten pies da się złapać, śni mi się po nocach, chyba już wariuję.
Spotkałam się z jednym z wolontariuszy z Fb, żeby mu opowiedzieć o sytuacji i pokazać teren. Obejrzeliśmy miejsce, gdzie pies wchodzi, taką gęstą plątaninę krzewów, korzeni i liści między kilkoma drzewami. Nie jest tam zbyt bezpiecznie dla człowieka, bo grunt się ugina po naciśnięciu stopą. Sunia na pewno tam siedzi, bo ona zawsze nosi w zębach miski i właśnie w tych krzakach znaleźliśmy stosy pustych misek w różnym stanie. A ja już ledwo wyrabiam z tymi miskami, od czasu do czasu specjalnie zamawiam jedzenie na wynos z dwóch restauracji, które mają dobre miski! A mówią, że powinno się zamawiać ze względu na dobre jedzenie ;)

uga

 
Posty: 788
Od: Śro kwi 22, 2015 9:26

Post » Pt lut 26, 2016 14:05 Re: Jak złapać psa? Warszawa

Trzymam mocne kciuki ,szczerze mówiąc juz sama miałam ochotę popracować nad sunią ,ale czasowo to ze mną różnie . :oops:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43917
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lut 26, 2016 15:40 Re: Jak złapać psa? Warszawa

Ale się uśmiałam z tymi miskami. Kurcze żebym miała mniej zaległości w obowiązkach służbowych i domowych to bym tez była z Wami. Ale póki nie zrobię kilkudziesięciu PITów 11 (czas do 29 lutego), nie uprzątnę styropianu, słomy i innych gadżetów kocio/psich w garażu tak żeby TŻ mógł w końcu wstawić samochód to wycieczki do Wwy muszę se darować. Wczoraj do 2 w nocy pisałam dwa wnioski do FIO Mazowsze Lokalnie. Jak tym razem moje projekty nie dostaną dofinansowania to nie wiem co zrobię !
Obrazek

Ewa.KM

 
Posty: 3765
Od: Śro mar 20, 2013 23:32

Post » Pt lut 26, 2016 16:35 Re: Jak złapać psa? Warszawa

Ty się Ciotka nie śmiej z misek, bo Misza tez wynosił w pysku miski
a najlepiej mu szło noszenie pełnych misek, gdzie wszystko się z nich po drodze wylewało/wypadało i inne psy zjadały, a ja kombinowałam jak i czym Go nakarmić :evil:

gdyby nie odległośc, na pewno juz bym pracowała nad sunią
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Pt lut 26, 2016 18:38 Re: Jak złapać psa? Warszawa

Wiem, dlatego teraz ma metalowe, bo plastikowe to w Podkowie nosił po schodach do ogrodu. Figa za to znosi wszystko na swoje legowisko i jak się obłoży wyciagnietymi z worka na smieci puszkami po karmie, gulaszu angielskim itp. to już nie ma się gdzie położyć. Ostatnio dostałam trochę karmy o dużych kulkach to brala z miski po 1 kulce, niosła na legowisko i dopiero tam zjadała. Czyli byla cały czas w ruchu bo się spieszyła, żeby Miszak jej nie wyjadł.
Obrazek

Ewa.KM

 
Posty: 3765
Od: Śro mar 20, 2013 23:32

Post » Nie lut 28, 2016 20:57 Re: Jak złapać psa? Warszawa

Nie zmieniam tytułu, więc wiadomo, że się nie udało. Piesek-przynęta nawet ją zainteresował, ale akurat robiła obchód w poszukiwaniu jedzenia, zatrzymała się zaciekawiona, piesek przyjazny, ale zdecydowała, że jedzenie ważniejsze i sobie poszła. Prawdopodobnie będzie jeszcze próba "na psa", ale wcześniej zostawimy jej dużo jedzenia.
Dzisiejsza próba była prawdopodobnie ostatnią próbą łapania na klatkę. Nikt już nie wierzy, że ona wejdzie. Udaje się ją przegłodzić, zainteresować zapachem jedzenia, ale i tak odchodzi. Dzisiaj pogardziła pachnącym kurczakiem z rożna, za to koty były chętne i trzeba było wypuszczać.
Są oczywiście dalsze plany, napiszę za jakiś czas. A dzisiaj jakiś cichy "pomocnik" zrywał kartki z prośbą o niekarmienie, więc ktoś przeszkadza, ale jedzenia nie przyniósł, więc niewiele osiągnął.
Sunia oczywiście nosi miski wypełnione jedzeniem, więc większość żarcia gubi, latają za nią ptaki i to jedzą, ale ona też coś je, nie gubi wszystkiego, no i dostaje w kilku miejscach.

uga

 
Posty: 788
Od: Śro kwi 22, 2015 9:26

Post » Pon mar 07, 2016 12:03 Re: Jak złapać psa? Warszawa

W weekend nikt nie łapał, ponieważ wszyscy jakkolwiek ze sprawą związani są chorzy. Tzn. wszyscy oprócz mnie, w sobotę spędziłam tam 2,5 godziny, w niedzielę niewiele krócej. I totalna porażka. Co prawda sunia nieźle się nażarła, bo napełniłam wszystkie pudła do karmienia, była mokra karma, mięso, smakowita chrząstka (bezpieczna dla psów) i ciepły rosół (bez przypraw), ale nie udało mi się do niej pogadać, nawiązać kontaktu, rzucić przysmaczka, zwiała i nawet się nie obejrzała. A w niedzielę w ogóle jej nie znalazłam. Nie uda mi się jej oswoić na tyle, żeby złapać, to już za długo trwa, dwa kroki do przodu i trzy do tyłu.
Będą jeszcze próbować na psa, ale znalezienie odpowiedniego psa też może trwać i trwać. Jest też pomysł łapania na terenie, który miał być lądowiskiem, bo jest ogrodzony, jeśli udałoby się ją tam zastać albo zagonić, uniemożliwić wyjście, to można na kilka sposobów próbować. Ludziom się nie podoba, że Jamorowi itp. trzeba zapłacić nawet jak nie złapie, bo oni płacą i wymagają. Bliżej weekendu będę znała plany.
A z cyklu jak "dobrzy" ludzie "pomagają" zwierzętom: różne rzeczy znajdujemy w budkach do karmienia psa, ostatnio ktoś postanowił nie marnować jedzenia i podzielić się z psem czym? ciastem, takim plackiem na słodko dla ludzi, kruchy spód, masa kakaowa, wierzch z cukrem pudrem. No wielki kawał ciasta ktoś wpakował do pudła, a do tego pudła nie jest tak łatwo się dostać. I kto niby miał to zjeść? Na szczęście pies się nie czepił.

uga

 
Posty: 788
Od: Śro kwi 22, 2015 9:26

Post » Pon mar 07, 2016 12:57 Re: Jak złapać psa? Warszawa

:(
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Wto mar 15, 2016 10:03 Re: Jak złapać psa? Warszawa

Istnieje chyba emotikon pokazujący strzelanie sobie w łeb? Taki mi potrzebny, żeby krótko podsumować wątek.
Łapanki na klatki się nie powiodły i raczej nie mają już sensu; pies się nie oswaja; z metody na drugiego psa też nici; wolontariusze z Fb mają jeszcze pomysł zagonienia jej w pewne miejsce i łapania na siatkę, ale od pomysłu do próby realizacji to może i pół roku upłynąć. Dogadałam się z jedną z dokarmiających sunię pielęgniarek, że zapłacimy we dwie za usługi Jamora, a jak sunia się złapie, to może ktoś coś dołoży, ale jak nie, to i tak we dwie płacimy i tyle. No i cała zadowolona i podekscytowana zadzwoniłam do Jamora. (tutaj wstawić emotikony strzelania sobie w łeb) Pan z firmy Jamor zakończył działalność wyjazdową, prowadzi swój biznes stacjonarny, ale nie będzie już jeździł i łapał, chciałby, żeby ludzie już przestali dzwonić w sprawach łapanek, a dzwonią codziennie, decyzja jest nieodwołalna.
:201435 :placz:

uga

 
Posty: 788
Od: Śro kwi 22, 2015 9:26

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 58 gości