Strona 4 z 5

Re: uspienie agresywnego psa?

PostNapisane: Pon lip 20, 2015 12:58
przez kasia150
Ja jestem przeciwna usypianiu psa :-(

Re: uspienie agresywnego psa?

PostNapisane: Pon lip 27, 2015 17:53
przez Kotka Milka
napisze tutaj bo nie ma sensu zakładac wątku.
Kolezanka powiedziała mi dzisiaj ze gadała kiedys z sąsiadka i ta sąsiadka powiedziała jej ze mam brzydkie psy bo to głupie kundle.
Moja kolezanka odparowała jej ze nie prawda bo mam psy bardzo ładne.
No i tu mam pytanie. Dlaczego ludzie nienawidzą kundli?
Nieraz jak szłam z kilkoma to ludzie mnie zaczepiali i gadali po co pani takie kundle nie lepiej porządnego rasowego sobie kupic?
Moi sasiedzi maja 2 rasowe bigle . Grube jak swinie bo rozmnazaja i sprzedaja szczeniaki. Nikt im nawet pół słowa nie powie ze brzydkie.

Re: uspienie agresywnego psa?

PostNapisane: Pon lip 27, 2015 18:16
przez rudalia
Ludzie którzy czepiają się kundelków bo są nierasowe to snobistyczne ćwoki dowartościowujące się markowymi akcesoriami, którymi są dla nich ich psy. "(...)nie lepiej porządnego rasowego sobie kupic?" - psy to nie buty, nie przemiękają jeśli nie są "porządne" czyli drogie i firmowe. Najlepiej ignorować takie komentarze bo z ludźmi o takich poglądach nawet nie ma co dyskutować, jeśli nierasowe = gorsze.

Przed chwilą czytałam dobry artykuł, nawet nieźle pasujący do tematu wątku.
http://www.mikropsy.org/mazowieckie-agr ... -mikropsy/

Re: uspienie agresywnego psa?

PostNapisane: Pon lip 27, 2015 18:23
przez Kotka Milka
mam jeszcze pytanie-jestem starą panna mam 30lat i jestem sama. Wkurza mnie ze osoby obce które np znam z widzenia lub tylko dzien dobry potrafia przypieprzyc mi zdaniami.
Po co ty tak łazisz z tymi psami dzieci miej chłopaka a psy oddaj.
Albo ty zamiast z psami łazic chłopa bys se znalazła. I mnie zatyka. Nie wiem co mam powiedziec choc klnę w duchu. Najlepiej by było wszystkich zwyzywac wtedy nikt by sie do mnie nie oddzywał. Ale to tak głupio. Ja nie chce meza ani dziecek

Re: uspienie agresywnego psa?

PostNapisane: Pon lip 27, 2015 18:50
przez rudalia
No niestety, ludzie często dochodzą do wniosku że życie innych jest z jakiegoś powodu ich sprawą, a skoro tak to czują się upoważnieni do dawania "dobrych rad", komentowania, czepiania się. Najlepiej nie mówić nic, bo po jakimś czasie chciałoby się odpowiedzieć bardziej po chamsku i w ten sposób ściągnąć na siebie jeszcze większą uwagę i narobić sobie problemów. Często ludzie nie mogą zrozumieć, że nie wszyscy chcą mieć dzieci ani męża, nie wszyscy chcą dostosowywać się do społeczeństwa.

Re: uspienie agresywnego psa?

PostNapisane: Pt lip 31, 2015 21:55
przez evik75
Zawsze mnie zaskakuje, kiedy przelotnie znana mi osoba zadaje do bólu nietaktowne pytania i też nie umiem od razu zareagować. Ostatnio mam nowy sposób - nie odpowiadam na głupie pytania, co zbija z tropu rozmówcę, który peszy się i odchodzi. To tak zamiast ciętej riposty, która nie zawsze od razu przychodzi do głowy. Albo ktoś mówi "co znowu z psami, smutny obowiązek?", a ja "dla mnie to sama przyjemność" i uśmiecham się szeroko.

Re: uspienie agresywnego psa?

PostNapisane: Śro mar 23, 2016 23:44
przez Koniczynka47
Nikt nie ma prawa domagać się uśpienia czyjegoś psa "bo się boi" czy "mu przeszkadza".

W wątku rozgorzała dyskusja nt. praw i obowiązków właścicieli psów.
I tak:

- posesja na której przebywa pies musi być oznakowana oraz mieć zabezpieczone przed przypadkowym otworzeniem wejście (z domofonem/dzwonkiem)
- ogrodzenie ma być na tyle szczelne by uniemożliwiało psu ugryzienie stojącej o 0.01 mm od ogrodzenia osoby - ktoś może się nawet oprzeć o ogrodzenie bo dajmy na to zasłabnie :wink:
- nie wolno pchać paluchów między szczeble ogrodzenia (w przypadkach pogryzień przez płot powoływani są biegli, którzy badają wymiary szpar i orzekają kto gdzie co wepchał - pies pysk czy dziecko palucha
- warto kupować zwierzęta po sprawdzonych przebadanych (w tym psychicznie - reakcja na strzał) rodzicach, od odpowiedzialnych hodowców, którzy socjalizują szczeniaki oraz szkolić je - spokojny, zrównoważony, wyszkolony pies budzi powszechny zachwyt otoczenia.

Kotka Milka pisze:mam jeszcze pytanie-jestem starą panna mam 30lat i jestem sama. Wkurza mnie ze osoby obce które np znam z widzenia lub tylko dzien dobry potrafia przypieprzyc mi zdaniami.
Po co ty tak łazisz z tymi psami dzieci miej chłopaka a psy oddaj.
Albo ty zamiast z psami łazic chłopa bys se znalazła. I mnie zatyka. Nie wiem co mam powiedziec choc klnę w duchu. Najlepiej by było wszystkich zwyzywac wtedy nikt by sie do mnie nie oddzywał. Ale to tak głupio. Ja nie chce meza ani dziecek


W dwudziestym pierwszym wieku nie ma "panien" są singielki.
Stara to może być 60 latka (i to nie zawsze) a nie 30 latka....

Re: uspienie agresywnego psa?

PostNapisane: Wto maja 10, 2016 12:26
przez kasiulka123
Czasem pies do dużo szczeka nie gryzie jak to mówią. Nie rozumiem dlaczego zabijać biedne zwierze? Przecież jest zamknięte na swoim terenie. Wystarczy nie podchodzić do płotu. Czasem taki mały, wydawałoby się nieagresywny psiak, który lata luzem jest w stanie zrobić więcej krzywdy.

Re: uspienie agresywnego psa?

PostNapisane: Śro maja 11, 2016 8:34
przez sylwia88
Zgadzam się w 100 % z przedmówcą. Ludzie sami się proszą o wypadek. Jeśli widać wyraźnie tabliczkę z napisem Uwaga Zły pies, to po co wchodzić, zamiast poczekać, zadzwonić, zawołać właściciela.
Uspienie psa nie jest w tym przypadku rozwiązaniem, być może lepsze będzie jego przeniesienie do nowego domu, do kogoś z podejściem do tego typu zwierząt...

Re: uspienie agresywnego psa?

PostNapisane: Śro maja 11, 2016 17:24
przez krysia1234
Tak jak mówicie, ludzie sami proszą się o nieszczęście. Często widzę jak idą dzieci i wsadzają ręce za ogrodzenie albo drażnią psy. Widziałam też matkę z dzieckiem, która rozmawiała przez telefon a maluch jechał rączką po płocie. Pies doleciał do płotu i szczeknął a dzieciak się przewrócił, tak by było po palcach. Sami nie myślimy co robimy. Chodnik nie jest mały, więc nie przyklejajmy się do płotów. Co do wpisu wyżej to myślę, że niejedna 60 -cio latka by się obraziła. :D

Re: uspienie agresywnego psa?

PostNapisane: Pon cze 06, 2016 16:26
przez sweetyT
każdy wie o tabliczce "groźny pies", ale faktycznie ciekawe jest czy są obwarowania co do uszczelnienia płotu? pewnie w jakiś ustawach czy rozporządzeniach można takie info znaleźć.

Re: uspienie agresywnego psa?

PostNapisane: Czw sie 04, 2016 20:45
przez Kostek32
Nie wiem, czy sąsiedzi mogą czegoś takiego się domagać. Pies jest cały czas na posesji. Kto każe dzieciom palce wkładać przez płot? ... :x

Re: uspienie agresywnego psa?

PostNapisane: Pt sie 05, 2016 20:04
przez Koniczynka47
sweetyT pisze:każdy wie o tabliczce "groźny pies", ale faktycznie ciekawe jest czy są obwarowania co do uszczelnienia płotu? pewnie w jakiś ustawach czy rozporządzeniach można takie info znaleźć.


Nie ma przepisu, który mówi, że np szczeliny między sztachetkami mają wynosić tyle czy tyle cm...
Tak jak nie ma przepisu mówiącego jaki ma wyglądać kaganiec czy smycz. Te zabezpieczenia mają być tylko skuteczne bo w razie pogryzienia wina będzie po stronie właściciela zwierzęcia, że go nie zabezpieczył w należyty sposób. A skoro pies ugryzł to jest dowód sam w sobie, że nie był należycie zabezpieczony. Proste.
Jest kwestia przyczynienia się poszkodowanego do zdarzenia, ale dość mocno ocenna.

Re: uspienie agresywnego psa?

PostNapisane: Wto sie 09, 2016 19:16
przez mishka23
Ja widzę tu dwie sprawy: po pierwsze rodzic jest odpowiedzialny za dziecko - dziecko nie może wkładać paluchów na teren czyjejś posesji (a gdyby to nie pies dziabnął, a właściciel akurat przycinał żywopłot i pokaleczył dziecko?). Nie ważne czy wkładasz palce, wchodzisz przez furtkę czy zrywasz owoce z drzewa sąsiada bo możesz sięgnąć - nieoproszony nie masz prawa. Posiadanie dziecka to odpowiedzialność i w żadnym wypadku rodzić nie jest z tej odpowiedzialności zwolniony (jak dziecko wpadnie do rzeki to będziemy ją zasypywać? jak zasadzi głową w słup to go zdemontujemy?).

Druga sprawa - pies. Niektórzy specjalnie chowają psa tak aby był agresywny - dla mnie to jest idiotyzm i nie nazwę tego inaczej. Jak ktoś chowa na własne życzenie cichego zabójcę to niech dołoży wszelkich starań aby zachowane były wszelkie możliwe stopnie bezpieczeństwa (nawet nie mówię o szerokości przerw w płocie, ale i jego wysokość i wyeliminowanie wszystkich możliwości ewentualnej ucieczki). Sama miałam kiedyś psa, który skakał przez każde ogrodzenie a obcych traktował jak intruzów, których trzeba zagonić do kąta i pilnować aby nie uciekł. A stał się taki przez poszczucie przez pewnych kretynów innego psa. Dlatego jeśli mamy psa agresywnego to BEZ WZGLĘDU na przepisy staramy się zapewnić bezpieczeństwo każdej ze stron (jeśli pies może wystawić nos przez płot to każdy może zrobić mu krzywdę).

Jeśli pies pogryzie kogoś kto wkroczył na posesję mimo ostrzeżenia - wina pogryzionego. Poza posesją - wina właściciela i tu należy się kara finansowa. Usypianie psa jest wg mnie głupotą, bo nie odpowiada on sam za siebie i nie jest to kwestia złej woli.

Jeśli do mnie przychodzi jakieś dziecko i gmera przy siatce (a tu już musi być albo samo i mieć czas przejść parę metrów pobocza, albo rodzić musiałby być durny i mu na to pozwolić) to po prostu proszę dziecko aby tego nie robiło a jeśli chce pogłaskać pieska to wystarczy poprosić - ja chętnie wezmę psa na smycz i bezpiecznie się poznają (jeden z moich psów ma agresję zero i odda wszystko za tarmoszenie, suczka będzie ostrożna, a trzeciemu trzeba powiedzieć aby dał się pogłaskać bo inaczej zignoruje i odejdzie a jeśli ktoś tego nie uszanuje to zawarczy). A zdarzało się specjalne uderzanie patykami o siatkę aby drażnić psy. Albo szczucie innych psów na moje.

Jednocześnie dbam o to aby nie było szansy na ucieczkę czy możliwości ugryzienia przez psa nawet przez siatkę (ogrodzenie parę metrów od drogi, żywopłot, kontrola co robią burki ;) nawet bramę mam zamkniętą na kłódkę w razie "W").

I nie mam litości dla głupoty i braku odpowiedzialności. Trafia mnie jak widzę psy biegające wolno, dzieci włóczące się bez opieki i ludzi, którzy po wiejskiej drodze prują 90km/h - po tej drodze, po której "bezpiecznie" łażą dzieci. Gdyby każda strona zachowała minimum odpowiedzialności nie byłoby takich problemów jak "uśpić czy nie uśpić".

Re: uspienie agresywnego psa?

PostNapisane: Pon sie 22, 2016 23:52
przez Koniczynka47
mishka23 pisze:

Jeśli pies pogryzie kogoś kto wkroczył na posesję mimo ostrzeżenia - wina pogryzionego. Poza posesją - wina właściciela i tu należy się kara finansowa. Usypianie psa jest wg mnie głupotą, bo nie odpowiada on sam za siebie i nie jest to kwestia złej woli.



Niezupełnie. Posesja powinna być zabezpieczona przed przypadkowym wkroczeniem kogoś na teren gdzie luźno biega pies. Najlepiej mieć założony domofon a bramkę zamykać na klucz.