Bardzo was proszę - pomozcie mi
Napiszcie jak walczyc z weterynarzem przez ktorego karygodne bledy w sztuce lekarskiej odszedl wam przyjaciel! Nie moge i nie chce tego zostawic jak wszyscy - ktos musi z nimi walczyc bo sa bezkarni!
Nie wiem tylko jak i gdzie - rzecznik
Zawodowy ok , izba weterynaryjna ok ale wiem ze tam moze byc mur
Szykam fundacji ktora ma swoich prawnikow ktorzy czekaja tylko aby kosic partaczy
Jesli nie - to napiszcie ile moze kosztowa mnie proces cywilny - tylko nie piszcie id razu ze przegram (bo nawet od innych wet slysze ze warto i ze nie moge odpuszczac a minelo juz 3 tygodnie