Strona 53 z 54

Re: Nemisiowe Okruszki w Jeżurkowie

PostNapisane: Śro mar 29, 2017 22:13
przez Lidka
Jeszcze nie widziałam naszych jeży. Mam się już martwić?

Mam nadzieję, że nie będziecie źli. Skierowałam do Was redaktorów z Twojego Ogrodnika. Napisali, żeby wyłożyć trutki na ślimaki. Wydaje mi się, że to dla jeży niebezpieczne. Dobrze im napisałam, prawda?

Re: Nemisiowe Okruszki w Jeżurkowie

PostNapisane: Śro mar 29, 2017 22:35
przez Femka
Też się chciałam zapytać, czy powinnam się martwić, że Edzia jeszcze śpi.

Re: Nemisiowe Okruszki w Jeżurkowie

PostNapisane: Czw mar 30, 2017 13:39
przez Nemi
Powiem Wam, że nie wiem. Nam jeszcze 3 się nie obudziły i trochę się martwię. Ale w sumie, u nas jeszcze nie zakwitły krokusy, a w tym terminie ostatecznie jeże się budzą. Tak przynajmniej zauważyliśmy przez kilka lat.

Lidko, bardzo dobrze zrobiłaś. Co prawda jeże dość niechętnie zjadają ślimaki, ale zawsze jest niebezpieczeństwo. Zatruty ślimak zatruje jeża.
Zajrzałam na ich strony. Na pierwszej - walka z kretami. Już pomijam samą walkę (ja krety lubię), ale w artykule jest błąd merytoryczny. Kret nie jest gryzoniem.

Re: Nemisiowe Okruszki w Jeżurkowie

PostNapisane: Czw mar 30, 2017 18:18
przez Lidka
No widzisz. Ja na stronę nie zaglądałam. Kupuję papierowy. To zwrócę im uwagę. Ja kreciki też lubię choć się wkurzam jak pod kwiatkami mi kopią ale widać właśnie tam są robaczki i trzeba wywietrznik zrobić. Zbieram delikatnie kopczyk i już. Żyjemy sobie obok.

Re: Nemisiowe Okruszki w Jeżurkowie

PostNapisane: Czw mar 30, 2017 19:58
przez morelowa
Ziemi z kopczyków krecich jest doskonałą ziemią do kwiatów. W przeciwieństwie do ziemi torfowej ze sklepów, która bywa fajna, ale której pozyskiwanie niszczy torfowiska w znaczącym stopniu. Ostatnio targałam w torbie na kółkach taką - kreciej roboty - z parku, z miejsca oddalonego, między drzewami. Paprociom zmieniłam :mrgreen:

Re: Nemisiowe Okruszki w Jeżurkowie

PostNapisane: Pt mar 31, 2017 9:38
przez Nemi
Lidko ja też zbierałam kopczyki i zostawiałam otwór. Morelciu, nie wiedziałam, że ta ziemia jest dobra dla kwiatów doniczkowych. U nas, niestety nie ma kretów. Może gdzieś będą kopczyki na okolicznych polach, to sobie pozbieram :P . Na stronę z opisem sesji zdjęciowej wkleiłam zdjęcia Łukasza Piotrowskiego - zapraszam do oglądania :P http://jezurkowo.primum.org.pl/2017/03/ ... osc-serca/

Re: Nemisiowe Okruszki w Jeżurkowie

PostNapisane: Pt mar 31, 2017 14:00
przez morelowa
O ziemi
http://kurazdoktoratem.blogspot.com/201 ... ziemi.html
O grzybach dla ciekawości bo mi się podobało :mrgreen:
http://kurazdoktoratem.blogspot.com/201 ... ludka.html
grzyby, zielsko, kot...

Ja chcę na wieś!!

Re: Nemisiowe Okruszki w Jeżurkowie

PostNapisane: Pt mar 31, 2017 14:34
przez villemo5
morelowa pisze:O ziemi
http://kurazdoktoratem.blogspot.com/201 ... ziemi.html
O grzybach dla ciekawości bo mi się podobało :mrgreen:
http://kurazdoktoratem.blogspot.com/201 ... ludka.html
grzyby, zielsko, kot...

Ja chcę na wieś!!

Jak się wyremontuję, to zapraszam ;)

Re: Nemisiowe Okruszki w Jeżurkowie

PostNapisane: Pt mar 31, 2017 20:02
przez Femka
Spanikowałam i nie wytrzymałam :oops:
Poszłam uzupełnić miseczkę chrupek i wodę i kijaszkiem pomiędliłam trochę siano w apartmą Edzi. Warkot, jaki się z siana wydobył skłonił mnie do natychmiastowego zaprzestania i oddalenia się z tego miejsca w obawie o własne życie. Napyskowała mi Edwarda strasznie, ale przynajmniej wiem, że żyje, je i pije.
Tylko czy to normalne, że jeszcze nie wychodzi z budki, chociaż już nie śpi.

Re: Nemisiowe Okruszki w Jeżurkowie

PostNapisane: Sob kwi 01, 2017 10:04
przez Nemi
Femko - ogromnie się cieszę ! Trochę się już martwiłam. Edzia zachowuje się dokładnie tak jak nasza Coco. Z tym, że Coco obudziły inne jeże, które wpuściliśmy na przebieżki po drugiej zagrodzie. Też fukała i nie chciała wychodzić. M ją przeniósł do drugiej zagrody, żeby łatwo było ją obserwować, czy coś się nie dzieje.

Re: Nemisiowe Okruszki w Jeżurkowie

PostNapisane: Pt kwi 07, 2017 15:24
przez Lidka
U nas jeden jeż się pokazał. Ma takie dziwne plamy. A może to tylko tak wygląda w nocy? Potem ściągnę i pokażę filmik. Może ktoś będzie wiedział co to jest.

Re: Nemisiowe Okruszki w Jeżurkowie

PostNapisane: Pt kwi 07, 2017 15:33
przez Nemi
Lidko, u nas są jeże (jeden u nas hibernował, jeden przyjęty w tym roku), które mają wygryzione przez roztocza igły. Wieczorem wygryzione miejsca wyglądają jak jaśniejsze plamy. Wygryzły je roztocza, które normalnie bytują w środowisku. Coco natomiast przez hibernację cała wyłysiała. Wszystkie były badane przez weta - nie ma żadnym zmian chorobowych, świerzba itp. Myślę, że odbarwienia również mogą powstawać podczas hibernacji, na skutek kontaktu z jakimś rodzajem liści.

Re: Nemisiowe Okruszki w Jeżurkowie

PostNapisane: Pt kwi 07, 2017 17:04
przez Lidka
A te igiełki odrosną? Nie bardzo mam tutaj do kogo pójść. Znaczy weta odpowiedniego nie ma.

Re: Nemisiowe Okruszki w Jeżurkowie

PostNapisane: Czw kwi 20, 2017 23:25
przez Nemi
Lidko - myślę, że odrosną.

Mam jednak złe wieści - Felek walczy o życie. Nie wiem czy da radę. Planowaliśmy uwolnienie ... a okazało się, że nie wiadomo, czy przeżyje. Ma ogromne zapalenie w jamie ustnej, dziś miał zabieg... czekamy na informację z lecznicy ...

Re: Nemisiowe Okruszki w Jeżurkowie

PostNapisane: Pt kwi 21, 2017 7:34
przez Erin
Oj :? Felciu, nie poddawaj się! :ok: