Strona 52 z 54
Re: Nemisiowe Okruszki w Jeżurkowie
Napisane:
Czw mar 09, 2017 15:15
przez Nemi
Lidko, zapisałam sobie, a i tak zapomniałam. Jutro minie tydzień od zabiegu. Wszystkie dziewczyny mają się dobrze. W przyszły wtorek zdjęcie szwów. Cieszę się, że to już za nami
Nie wiem czy wiecie, ale agencja reklamowa zorganizowała nam sesję zdjęciową z jeżami i prawdziwymi modelami. Zdjęcia będziemy publikować systematycznie, w miarę jak będziemy je dostawać. W międzyczasie udało mi się opisać sesję - gdybyście miały ochotę zapraszam
http://jezurkowo.primum.org.pl/2017/03/ ... osc-serca/ . Powstał też podobno piękny film, ale jeszcze nie jest gotowy do publikacji.
Re: Nemisiowe Okruszki w Jeżurkowie
Napisane:
Czw mar 09, 2017 15:26
przez alessandra
Re: Nemisiowe Okruszki w Jeżurkowie
Napisane:
Czw mar 09, 2017 15:51
przez morelowa
Piękne!
Re: Nemisiowe Okruszki w Jeżurkowie
Napisane:
Nie mar 12, 2017 0:08
przez Nemi
Dziewczyny = jest już film Kuby Józefowicz. Ja zakochałam się w nim bez pamięci. Zobaczcie same
http://jezurkowo.primum.org.pl/2017/03/ ... osc-serca/
Re: Nemisiowe Okruszki w Jeżurkowie
Napisane:
Nie mar 12, 2017 1:11
przez Femka
Film piękny
A ja mam pytanie. Jeże się wybudzają, przeczytałam gdzieś, że przede wszystkim te, które poszły wcześnie spać. Edzia też poszła wcześnie (pierwsze bardzo zimne noce w październiku) i ciągle nie widzę jej śladów na działce. Czy powinnam się już niepokoić?
W stołówce zaczęło ubywać chrupów, ale w bardzo małych ilościach. Skoro robaków i ślimaków jeszcze nie ma, chrupki powinny znikać chyba w większej ilości?.
Re: Nemisiowe Okruszki w Jeżurkowie
Napisane:
Nie mar 12, 2017 10:34
przez Erin
Uwielbiam te tłuściutkie kolczate doopki
I te noski, takie ciekawskie
Re: Nemisiowe Okruszki w Jeżurkowie
Napisane:
Nie mar 12, 2017 22:55
przez Nemi
Femko, z naszych obserwacji wynika, że budzą się te jeże, które nie zgromadziły wystarczającej ilości tłuszczów w stosunku do temperatury, w której hibernowały. U nas najwcześniej obudziły się te, dla których dalsza hibernacja byłaby zabójcza. W bardzo dobrym stanie obudziły się Coco i Ząbek. Zostawiliśmy je w zagrodzie. Wygląda na to, że jeszcze trochę przysypiają. Są mało aktywne i bardzo mało jedzą. Kilka pozostałych jeszcze hibernuje. Jeśli Edzia się obudziła - też pewnie podsypią. Trzeba bardzo pilnować, żeby miała wodę do picia. To bardzo ważne.
Re: Nemisiowe Okruszki w Jeżurkowie
Napisane:
Pon mar 13, 2017 23:22
przez Femka
Dzięki, uspokoiłaś mnie. Wodę ma. Już ponad tydzień pilnuję jej stołówki. Ona przed hibernacją ważyła 1103 g. I jedzenia faktycznie znika mało, ale znika. Widać, że już się obudziła, ale jeszcze podsypia. Dopóki nie śpię, chyba nie kręci się po działce, bo Nero by ją wypatrzył. No i w innych miejscach chrupki są nieruszone. Ubywa tylko w jej stołówce.
Re: Nemisiowe Okruszki w Jeżurkowie
Napisane:
Wto mar 14, 2017 10:39
przez Nemi
U nas jeże podczas hibernacji straciły po około 300 gram - niezależnie od wagi wyjściowej. Podobno pod koniec tygodnia ma już być znacznie cieplej, więc myślę że wszystkie zrobią się aktywne i powinny już być widoczne.
Re: Nemisiowe Okruszki w Jeżurkowie
Napisane:
Wto mar 14, 2017 10:51
przez Ewa.KM
U mnie chyba jeszcze śpią. Czy Felek będzie mógł wrócić do Ożarowa z jakąś narzeczoną? Czekają na niego takie domki z palety i linoleum
Re: Nemisiowe Okruszki w Jeżurkowie
Napisane:
Wto mar 14, 2017 11:10
przez Nemi
Jak najbardziej będzie mógł
Mam nadzieję, że od końca tygodnia będą już całodobowo trenować w zagrodzie. Już widać, że czują wiosnę, ale niestety moce u nas są bardzo zimne. Mam nadzieję, że pogoda będzie sprzyjała szybkim uwolnieniom. W tym roku sporo jeży wróci na swoje dawne tereny, co bardzo mnie cieszy
Re: Nemisiowe Okruszki w Jeżurkowie
Napisane:
Wto mar 14, 2017 11:33
przez villemo5
Nemi my chętnie byśmy zajeżyli Kruszyny
Re: Nemisiowe Okruszki w Jeżurkowie
Napisane:
Wto mar 14, 2017 12:46
przez Ewa.KM
A jak Felek nie hibernował to musi sie teraz zahartować?
Re: Nemisiowe Okruszki w Jeżurkowie
Napisane:
Wto mar 14, 2017 15:23
przez Nemi
Tak. Musi też trochę przyzwyczaić się do samodzielności, tego że są inne jeże w okolicy
Myślę, że się trochę rozleniwił przez zimę
W tym czasie też obserwujemy, jak jeże dają sobie radę same.
Re: Nemisiowe Okruszki w Jeżurkowie
Napisane:
Śro mar 29, 2017 22:12
przez Lidka
Jeszcze nie widziałam naszych jeży. Mam się już martwić?
Mam nadzieję, że nie będziecie źli. Skierowałam do Was redaktorów z Twojego Ogrodnika. Napisali, żeby wyłożyć trutki na ślimaki. Wydaje mi się, że to dla jeży niebezpieczne. Dobrze im napisałam, prawda?