Poproś o poradę weterynaryjną w lecznicy PulsVet w Warszawie. Zadzwoń i wybłagaj lekarza do telefonu. W sumie czemu by mieli nie udzielić porady... Tam są specjaliści od królików, jutro będzie dr Kuba Kliszcz (taki najbardziej w królikach obeznany, ale reszta też się zna).
http://pulsvet.pl/Z moich porad: ta choroba się bardzo łatwo przenosi na inne króliki, w szczególności nieszczepione na tą chorobę, więc jeśli wiesz, że ktoś ze znajomych/rodziny ma królika to niech do Ciebie nie przychodzą i lepiej też żebyś Ty bezpośredniego (styczność bezpośrednia - typu podanie dłoni, potrzymanie kurtki/torebki) kontaktu z nimi nie miała. I na ile tylko się da: odkażaj wszystko na bieżąco domestosem albo virkonem, powinno trochę pomóc zwalczyć wirusa z otoczenia. Chyba że nie przewidujesz żadnych kontaktów z innymi królikami, to nie trzeba aż tak odkażać... A klatkę po chorym na to zwierzaku w zasadzie powinno się zutylizować (czyli nie wystawić na śmietnik - bo jeszcze ktoś mający królika sobie ją weźmie i będzie tragedia...).
Trudno to się leczy