Strona 1 z 1

Znajdki dwa :)

PostNapisane: Nie paź 05, 2014 7:43
przez Szkraba
A wiec temat znajdki- tydzień temu
na podwórzu w okolica Radzymina Warszawskiego słychać było śmiech dzieci- swietnie się bawili. Mieli dwa prawie czarne kociaki. Sadzali je na huśtawkę, wkładali patyczek do ucha. To było naprawdę smutne.
Zabrane kociątka od razu trafily do najbliższego weterynarza. Okazało się ze najbardziej były brudne, zapchlone, miały brudne uszy. uszka oczyszczono- nie były chore, wysmarowane preparatem na pchełki. Zaczął wydobywać się kolorek, jednego bury, drugiego rudy.dostały do pyszczka preparat na odrobaczenie.

no i coz miałam począć z kociakami..... Spodobał mi się rudy. Pomyslałam niech zostanie, a tamten drugi, może jakies ogłoszenie.
W domku moja coreczka zakochala się w burym. Nie chciał się z nia bawic i był mocno wystraszony. Wiec rudego nazwała Miluś. kociaki zaczęły się bawic na drugi dzien.
Były tak smieszne, że pomyślałam ze niech zostaną, tymbardziej, ze wystraszony burasek wzięty na rece zaczal mruczeć.
I taak zostały dwa. Filonek i Miluś

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Re: Znajdki dwa :)

PostNapisane: Nie paź 05, 2014 13:07
przez happy tree cat's
jakie śliczne maleństwa :D

Re: Znajdki dwa :)

PostNapisane: Nie paź 05, 2014 13:51
przez misia007
Filonek i Miluś miały szczęście bo pewnie ocaliłaś im życie i chwała ci za to.Dwa kociak to lepsze od TV,dadzą wam wiele radości :201461
Pozdrawiam z naszą trójką.

Re: Znajdki dwa :)

PostNapisane: Nie paź 05, 2014 15:32
przez Szkraba
:oops: oj tam oj tam :)
maleńtasy sa takie smieszne. Dzis obudziłam się a oba były wtulone w twarz mojego dziecięcia.
Poszłam do toalety a obydwa przybiegly do niej okrazajac nogi i Miluś rudy darł się niemiłosiernie. Tak rudy to adwokat, wszędzie pierwszy, a za nim bury, już bardziej odważny. Tak wiec poranne siusiu nieco mnie zestresowaly gloooodne koty :) :ryk:

Re: Znajdki dwa :)

PostNapisane: Wto paź 07, 2014 22:00
przez pisiokot
Dobrze, że zostawiłaś oba. Razem będą szczęśliwsze, a dla was to będzie podwójna radość :D

Re: Znajdki dwa :)

PostNapisane: Śro paź 08, 2014 7:22
przez xeyo
Obrazek

Re: Znajdki dwa :)

PostNapisane: Śro paź 08, 2014 13:08
przez Gretta
:D Jaki fajny wątek!
Niech się malce zdrowo chowają!

Re: Znajdki dwa :)

PostNapisane: Sob paź 11, 2014 20:15
przez Synthetic
na podwórzu w okolica Rembertowa Warszawskiego słychać było śmiech dzieci- swietnie się bawili. Mieli dwa prawie czarne kociaki. Sadzali je na huśtawkę, wkładali patyczek do ucha.

To żarcik taki nieśmieszny?

Fajni kotowie, tylko ciekawe na co wyrosną... :)

Re: Znajdki dwa :)

PostNapisane: Nie paź 12, 2014 15:44
przez Szkraba
Owszem, to nie było smieszne, tylko zalosne. nie rozumiem skad u dzieci tyle agresji, braku wspolczucia....

Re: Znajdki dwa :)

PostNapisane: Nie paź 12, 2014 20:41
przez Synthetic
Stąd, że rodzice nie nauczyli. Każdy kto twierdzi, że to kwestia testowania rzeczywistości przez bachory dostaje mentalnego sierpowego w twarz, także uważajcie co myślicie :)

Poważniej: już wielokrotnie myślałem jak przemycić do systemu edukacji jakąś empatię w stosunku do zwierząt i jedyne, co przyszło mi do głowy, to jakieś wiadomości jak najwcześniej, w przedszkolu najlepiej. Połączone z czymś ciekawym i pożytecznym, np. budowanie i ozdabianie budek dla kotów. Co swoją drogą mogłoby być chociaż gdzieniegdzie jakimś lekiem na wieczne rozpier-tegowanie domków. Świętojebliwi nie zniszczą, bo przecież to kochane dzieci ozdabiały.

Baj de łej: jest ktoś z edukacją związany na forum? Chciałem pogadać o tym szerzej, bo w sumie mam jakiś konkretny pomysł.

@Szkraba mam nadzieję, że zaprowadziłaś gówniarzy do rodziców albo chociaż zapamiętałaś je? Przydałoby się to też przytemperować, bo następnym razem możesz nie przechodzić w odpowiedniej chwili. To raz. Kiedy ja miałem Kumpelę jeszcze pod blokiem, to gnojki też coś tam kombinowały z nią, ale dostały taką... ekhem, reprymendę nazwijmy to, że po dziś dzień trzymają się z dala od bloku i zwierząt wszelakich, chociaż mieli okazję pomęczyć innego kota.