pomocy

O wszystkich stworzeniach poza kotami

Moderator: Moderatorzy

Post » Sob lip 19, 2014 14:45 pomocy

mam suczke juz 2lata zaczela mi strasznie susiac w domu tzn jak ja glaskam ,chce ja zapiac na szmycz by wyszla na spacer nie wiem co sie dzieje wczesniej co prawda sie zdazalo ale troszke popuscila tera to jest wielka kaluza siuskow dodam ze potrafi cala noc wytrzymac ale pozniej masakra nie wiem co mam robic moze ktos mi cos poradzi

zalamana2

 
Posty: 5
Od: Sob lip 19, 2014 14:27

Post » Sob lip 19, 2014 15:34 Re: pomocy

Myślę, że przede wszystkim trzeba iść z sunią do weterynarza, żeby sprawdzić, czy nie jest chora (pęcherz, nerki itp.)
Ile sunia ma lat?
Obrazek

evik75

 
Posty: 807
Od: Czw mar 29, 2012 21:26

Post » Sob lip 19, 2014 15:45 Re: pomocy

jak ja przygarnelam to miala jakies 3,4 miesiace przynajmniej tak muwil weteryniaz
ale powiem ze ona przetrzyma dosc dlugo i wydaje mi sie ze to po zlosci robi lub sama juz nie wiem

zalamana2

 
Posty: 5
Od: Sob lip 19, 2014 14:27

Post » Sob lip 19, 2014 16:44 Re: pomocy

mloda sunia, zachowanie wskazuje, ze cos nie jest ok wiec jak najszybciej trzeba isc do weterynarza

LunaKlara

 
Posty: 995
Od: Czw paź 20, 2011 22:06
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob lip 19, 2014 18:34 Re: pomocy

zalamana2 pisze:ale powiem ze ona przetrzyma dosc dlugo i wydaje mi sie ze to po zlosci robi lub sama juz nie wiem
Jak wogle mozna tak mowic o swoim psie (czy jakimkoolwiek zwierzeciu). Suczka pewnie jest chora, zabierz ja do dobrego weterynarza i porob badania.

RAnia

 
Posty: 438
Od: Sob mar 08, 2008 3:56

Post » Sob lip 19, 2014 19:51 Re: pomocy

RAnia pisze:
zalamana2 pisze:ale powiem ze ona przetrzyma dosc dlugo i wydaje mi sie ze to po zlosci robi lub sama juz nie wiem
Jak wogle mozna tak mowic o swoim psie (czy jakimkoolwiek zwierzeciu). Suczka pewnie jest chora, zabierz ja do dobrego weterynarza i porob badania.

muwiac ze wytrzyma dlugo mialam na mysli ze pracuje po 8 h dziennie z dojazdami nie ma mnie w domu z 10h i wtedy jest sama nic nie zrobi zlego nie sisia ,a powiem ci jedno ja swoje zwierzeta kocham bo mam jeszcze chomiki i szczurka wiec nie probuj mi wmowic ze psy nie potrafia byc zlosliwe sa madre i tak jak ludzie maja swoje humory mam nadzieje tylko ze weterynarz mi pomoze a raczej mojej psinie

zalamana2

 
Posty: 5
Od: Sob lip 19, 2014 14:27

Post » Sob lip 19, 2014 20:03 Re: pomocy

Czy sunia jest po sterylizacji?
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 34274
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" ;-(

Post » Sob lip 19, 2014 20:32 Re: pomocy

nie jeszcze nie

zalamana2

 
Posty: 5
Od: Sob lip 19, 2014 14:27

Post » Nie lip 20, 2014 17:01 Re: pomocy

Jest program "Zaklinacz psów" na PULS2, pewnie w necie też można znaleźć i były sytuacje z sikajacymi przy powitaniu.
Wg "zaklinacza" , oczywiscie jesli zwierze zdrowe, powoduje to nadmierna ekscytacja. Nie wolno wtedy wylewnie witac sie ze zwierzakiem, nie glaskać, nie mowic, ominąć spokojnie, a po jakims czasie, gdy pies uspokoi sie - przywitac sie spokojnie, wyglaskać, zabrać na spacer itd.
Obrazek Obrazek

Thorkatt

 
Posty: 17122
Od: Czw sty 04, 2007 23:29
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob wrz 06, 2014 23:55 Re: pomocy

Wiadomo, że zawsze przy jakichkolwiek wątpliwościach trzeba udać się do weterynarza - to w pierwszej kolejności. Bo jak najpierw zaczniemy od jakichś kwestii behawioralnych, od wychowywania, zmieniania nawyków, a okaże się, że to problem fizjologiczny, to stracimy być może tyle czasu, że będzie za późno, żeby pomóc w leczeniu. Więc najpierw to. A jeżeli okaże się, że psinka jest zdrowa, to weterynarze bardzo często udzielają mądrych rad, jak zajmować się psiakiem - np jak zmienić dietę, jak ją uregulować, jak zachowywać się wobec psa. Jak dla mnie jest za mało danych, żebym mogła coś podpowiedzieć w tej kwestii. Jak mój piesek siusiał, ale był malutki, to radziłam sobie z tym tak, że wychodziłam na spacery zawsze o tych samych porach. Oczywiście, odpowiednio często, żeby nie musiał trzymać długo. A może jest coś moczopędnego w karmie, którą stosujesz. Nie zmieniałaś ostatnio rodzaju pożywienia? Może to jest z tym związane.

martynab

 
Posty: 104
Od: Nie cze 09, 2013 17:16
Lokalizacja: Działdowo (warmińsko - mazurskie)

Post » Wto wrz 09, 2014 6:35 Re: pomocy

Nie ma na co czekać i trzeba do weta iść. Uważam, że nawet najbardziej błahy powód powinien nas kierować do specjalisty. Ostatnio mój kociak obudził się i nie otwierał oka, rodzice radzili przemywać rumiankiem. Jednak ja się nie bawię w znachorstwo i poleciałam do weta. Okazało się , że przy zabawie uszkodził sobie rogówkę. Nigdy nie wiadomo co zwierzakowi jest.

aldo3434

 
Posty: 4
Od: Pon wrz 08, 2014 6:09

Post » Pon wrz 22, 2014 15:08 Re: pomocy

zalamana2 pisze:
RAnia pisze:
zalamana2 pisze:ale powiem ze ona przetrzyma dosc dlugo i wydaje mi sie ze to po zlosci robi lub sama juz nie wiem
Jak wogle mozna tak mowic o swoim psie (czy jakimkoolwiek zwierzeciu). Suczka pewnie jest chora, zabierz ja do dobrego weterynarza i porob badania.

muwiac ze wytrzyma dlugo mialam na mysli ze pracuje po 8 h dziennie z dojazdami nie ma mnie w domu z 10h i wtedy jest sama nic nie zrobi zlego nie sisia ,a powiem ci jedno ja swoje zwierzeta kocham bo mam jeszcze chomiki i szczurka wiec nie probuj mi wmowic ze psy nie potrafia byc zlosliwe sa madre i tak jak ludzie maja swoje humory mam nadzieje tylko ze weterynarz mi pomoze a raczej mojej psinie


Ile razy dziennie pies wychodzi na spacer?
Wiesz jak wygląda układ moczowy? Wiesz jak mocz się przez dobę zbiera w pęcherzu? Podczas snu w najmniejszym stopniu - w ciągu dnia regularnie i dużo.
Wiesz że nadmiar moczu cofa się do nerek zabijając je?
Dlaczego pies nie wychodzi przez 10 godzin na spacer w ciągu dnia?

Podstawowe badania jakie powinnaś zrobić to krew - morfologia z rozmazem, biochemia (glukoza i fruktoza, mocznik, kreatynina, wątroba co najmniej) i pełne badanie moczu z posiewem i antybiogramem oraz usg jamy brzusznej z wskazaniem na nerki i pęcherz moczowy u weterynarza, który się na tym zna, a nie kupił aparat rok temu i dopiero się go uczy.
(...) powiedział kiedyś do mnie: „Nie wiem, czy uda ci się poprawić rasę, ale zrób wszystko, żeby przynajmniej jej nie zepsuć". Zrozumiałam wtedy, jak wielka odpowiedzialność ciąży na hodowcach i jak ważne są podstawowe zasady, którym powinni oni pozostać wierni przez całe życie. (...)

mów mi Fatum

 
Posty: 802
Od: Pon maja 03, 2010 13:39
Lokalizacja: Warszawa




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 67 gości