Czy zabrać zwierzaka?

O wszystkich stworzeniach poza kotami

Moderator: Moderatorzy

Post » Pon lip 14, 2014 19:51 Czy zabrać zwierzaka?

Być może mam głupie pytanie, na które wcale nie da się odpowiedzieć, ale jednak muszę je zadać, bo jest ono dla mnie bardzo ważne. Macie może jakieś cenne wskazówki, rady, spostrzeżenia, które pozwalają Wam podjąć decyzję, czy "zgarnąć" z ulicy zwierzaka? Wiecie kiedy? Skąd wiecie, że akurat to zwierze naprawdę tego potrzebuje? Nie boicie się, że zabierając zwierzaka, tak naprawdę "kradniecie" go komuś innemu?
Nie mówię o sytuacjach, w których zwierzak jest poturbowany i bez wątpienia widać, że potrzebuje weterynarza. Nie chodzi mi też o stan totalnego zagłodzenia, że zwierzak ledwo stoi na łapkach. Czasami aż tak nie widać, czy zwierzak jest czyjś, czy nie ... Czy zaginął, czy może ktoś za chwile po niego przyjdzie, bo zwierzę jest tylko na spacerze? Wiadomo, że najlepiej mieć rozeznanie, jakie zwierzaki mieszkają w okolicy i jak pojawi się nowy, wtedy działać. Problem w tym, że ja takiego rozeznania nie mam, bo bardzo często zmieniam miejsce zamieszkania. Poza tym będąc w miejscach, które nie są nasze, też często mijamy istoty potrzebujące.
Dziś na przykład stałam niedaleko ogromnego blokowiska i czekałam na autobus. Przyszedł sobie piesek i kręcił się obok pań na ławce. Pewnie był ich - pomyślałam. Ale żadna z nich nie zwracała na niego uwagi. W końcu piesek zaczął grzebać w śmietniku i wyjadać. To mnie zaniepokoiło. Pewnie jest głodny. Niestety, nie miałam nic ze sobą. Ale miałam za to wodę. W folię po kanapkach nalałam wody i postanowiłam mu podać. Nie chciał. Stałam dobre pół godziny i zastanawiałam się, co robić. W przypadku tego zwierzaka na dwoje babka wróżyła. Był bardzo chudy, grzebał w śmietniku, ale nie chciał wody przy upale. Nagle wyjrzała z okna babcia, zawołała i piesek poleciał do klatki schodowej. Ten był czyjś. Ale co by było, gdyby faktycznie ktoś tego pieska porzucił? Miałam nie lada dylemat, co zrobić. Nie miałam też czasu czekać do wieczora, żeby sprawdzić, czy ktoś po niego przyjdzie.
Co wy robicie w takich sytuacjach? Macie jakieś mądre wskazówki?

martynab

 
Posty: 104
Od: Nie cze 09, 2013 17:16
Lokalizacja: Działdowo (warmińsko - mazurskie)

Post » Śro sie 06, 2014 18:50 Re: Czy zabrać zwierzaka?

Często po zachowaniu zwierzęcia widać, że się zgubiło, a nie tylko odbiegło gdzieś dalej na spacerze. Jak zwierzak jest z okolicy, to widać to po nim, że po prostu sobie biega zrelaksowany, zna teren, a jak ktoś go porzucił w obcym miejscu, to widać po nim panikę, że szuka, węszy, może być wystraszony, widać, że jest w stresie.

kasiaem

 
Posty: 1
Od: Śro sie 06, 2014 18:39




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 59 gości