Moderator: Moderatorzy
pwpw pisze:Jako dziecko bywałam w cyrku, cenię go, jako pewien symbol, z którym wielokrotnie w twórczości innej się spotykałam.. Rozumiałam go poprzez tamte doświadczenia (wspólne). Jedno jest znaczące, nie pamiętam już, czy były w nim słonie, foki, niedźwiedzie, tygrysy, czy tresowane psy, konie ... Na pewno coś było z zwierząt, ale nie zapadło mi w pamięć. Co znaczy, że cyrk może być równie interesujący opierając się na działalności ludzi.. akrobaci, klauni, magicy. Jeśli dodatkowe numery miałyby się wiązać z cierpieniem zwierząt spokojnie można ich zakazać i tak cyrk będzie interesujący dla odpowiedniego przedziału wiekowego Nie zakaz, czy nie chodź, ale idź do takiego, który opiera swoje numery o pracę ludzi.
BTW. Link powyżej się nie wczytuje.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 77 gości